czwartek, 30 czerwca 2011

Pyszne roladki z łososia wg Aleex





Na moim urodzinowym stole, oprócz sałatki caprese, pojawiły się także pyszne roladki z łososia, oczywiście bez pieczenia. Pomysł na to danie przyszedł mi do głowy podczas ostatniego spotkania firmowego, podczas którego podano plastry łososia skrywające we wnętrzu… kawałki cytryny. Łosoś i cytryna pasują do siebie znakomicie, ale moim zdaniem nie jest to dobry pomysł na koreczki. Jadłam łososia i intensywnie myślałam, jak można go podać inaczej. No i wymyśliłam. Danie zaserwowałam moim gościom, wszystkim naprawdę smakowało, bo roladki z łososia znikały w błyskawicznym tempie. Polecam.

Składniki:


• tyle plastrów wędzonego łososia, ile potrzebujemy roladek
• serek Almette z ziołami
• świeży koperek
• cytryna
• sałata

Sposób przygotowania:

1. Półmisek wyłożyć umytą i osuszoną sałatą.
2. Plastry łososia rozłożyć, każdy posmarować serkiem, posypać posiekanym koperkiem.



3. Łososia zwinąć w roladkę. Ułożyć je na talerzu. Pomiędzy roladki włożyć cząstki cytryny.
4. Podawać schłodzone.



Smacznego.

wtorek, 28 czerwca 2011

Caprese wg Aleex





Nawet nie wiecie, jakim wyzwaniem kulinarnym jest przygotowanie imprezy bez… kuchni. Doświadczyłam tego wczoraj i naprawdę nieźle musiałam się nagłowić, co przygotować, aby było smacznie i bez pieczenia oraz bez gotowania. Przyznaję, wspomogła mnie mama, która usmażyła u siebie pieczarki i przyniosła mi je do dalszej obróbki. Całą resztę przygotowałam już sama. Na stole postawiłam talerz z pięknie wyglądającą Caprese.
Caprese to rodzaj sałatki pochodzącej z regionu Kampania w południowych Włoszech. Przyrządza ją się z pokrojonych w plastry pomidorów oraz mozzarelli przełożonych na przemian, polanych sosem z oliwy z oliwek posypanych grubo zmielonym pieprzem i udekorowanych liśćmi bazylii. Ma ona odzwierciedlać włoską flagę. Sałatka jest pyszna, doskonała na lato. Polecam.


Składniki:

• 4 duże dojrzałe pomidory
• 1 opakowanie pomidorków koktajlowych
• 1 opakowanie sera mozzarella
• 1 opakowanie mozzarella mini
• bazylia
• oliwa z oliwek
• pieprz świeżo mielony

Sposób przygotowania:

1. Pomidory i pomidorki koktajlowe umyć, duże pokroić na grubsze plastry jednakowej grubości, małe odłożyć.
2. Mozzarellę wyjąć z zalewy, pokroić w plastry takiej samej grubości jak pomidory.
3. Mini mozzarellę odsączyć i odłożyć.
4. Na środku białego talerza układać na przemian plastry pomidorów i mozzarelli. Dokoła obłożyć pomidorkami koktajlowymi i mini mozzarellą.
5. Oprószyć grubo zmielonym świeżym pieprzem. Skropić oliwą z oliwek.
6. Ozdobić listkami świeżutkiej bazylii.



Smacznego.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Urodziny





Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - a mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy. (Stephenie Meyer)

Czymże więc jest czas? Jeżeli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeżeli chcę to wytłumaczyć komuś, kto o to pyta, już nie wiem. A jednak twierdzę stanowczo, że gdyby nic nie mijało, nie byłoby czasu przeszłego; gdyby nic się nie działo, nie byłoby czasu przyszłego, a gdyby niczego nie było, nie byłoby czasu teraźniejszego. (Augustyn z Hippony)

Żyje się chwilą, a czas jest tylko przezroczystą perłą wypełnioną oddechem. (Halina Poświatowska)

Dzięki czasowi mamy wspomnienia. W moich wspomnieniach obrazy przesuwają się jak w kalejdoskopie:

- Dario, romantyczny i zwariowany, a zaraz potem rozsądny i przewidujący, zawsze będący dla mnie oparciem,
- zachód słońca na plaży w Ustce podczas naszych pierwszych wspólnych wakacji i gofry z bitą śmietaną i jagodami,
- Jego oczy pełne miłości, kiedy wbrew wszystkim i wszystkiemu, nawet wbrew rozsądkowi, składaliśmy przysięgę małżeńską,
- słowa znajomego księdza, który podczas naszego ślubu stwierdził: jesteście solą ziemi i światłością świata,
- Gwiazdeczka z dwoma ząbkami i oczami na pół buzi wpatrzona w obiektyw aparatu,
- o rok starsza Gwiazdeczka w różowej sukieneczce w białe kropki siedząca na środku sali balowej, odwrócona do wszystkich plecami, by zaakcentować swój charakterek,
- Maleńki Młody leżący na moim brzuchu po raz pierwszy spoglądający wielkimi ślepkami na swoich rodziców,
- Młody ubrany w piżamkę i obejmujący rączynami Gwiazdeczkę,
- ukochane Międzyzdroje, do których Dario zabiera mnie zawsze, gdy widzi, że muszę znaleźć siłę do życia,
- wspólne jesienne wieczory z aromatycznym ciastem, gorącą herbatą i czułością, która zadomowiła się w każdym kącie naszego domu,
- Jego zatroskane spojrzenie, kiedy nie potrafię wyleczyć się z przeziębienia lub znów źle się czuję,
- setki przeczytanych i zgromadzonych książek, wśród których po raz kolejny pojawia się Mistrz i Małgorzata,
- noce spędzone przy łóżeczkach dzieci,
- odraza z powodu nielojalności, krętactwa, kłamstwa i podłości innych,
- spokojne melodie płynące z ukochanej płyty,
- momenty pełne smutku i żalu, strach, rozpacz i zwątpienie,
- pierwsze płatki śniegu roztapiające się na moich policzkach,
- uśmiechy na twarzach moich dzieci i ich łzy, które bolą mnie bardziej niż razy,
- szlachetni i szanowani przeze mnie ludzie, których los postawił na mej drodze,
- nadzieja towarzysząca mi każdego dnia…


Dzisiaj kończę czterdzieści lat… Okrągłe urodziny to wyjątkowy moment, który zazwyczaj skłania do refleksji. Ja także uległam nastrojowi chwili. Czterdzieści lat to dla mnie świetny czas. Jestem dojrzałą kobietą, mam satysfakcjonujące życie osobiste, udane dzieci, dobrego męża, ciekawą pracę. Wiele zdobyłam w życiu i wciąż mam wiele do zdobycia. Wiem już, co jest dla mnie najważniejsze – to rodzina, która dostarcza mi mnóstwa emocji. To przez moich bliskich wściekam się i zachłystuję radością. Oni sprawiają, że każdego dnia mam chęć wstać z łóżka i ruszyć do walki ze światem. Dzięki nim mogę osiągać inne sukcesy. Z nimi dzisiaj świętuję…

Posłuchajcie razem ze mną piosenki, którą zadedykował mi mąż:




I jeszcze ciekawostka z ostatniej chwili znaleziona tutaj:

Urodzeni 27 czerwca

Autor: Jan Starża Dzierżbicki

Opis pochodzi z reprintu książki Jana Starży - Dzierżbickiego Pod jaką gwiazdą urodziłeś się - horoskopy na każdy dzień roku, Warszawa 1938 r.

Kto urodził się 27 czerwca

Lubi życie domowe, ale jego charakter jest dość kapryśny.
Jest niezwykle wrażliwy, ma wybitnie rozwinięte poczucie sprawiedliwości i bardzo intensywnie odczuwa wszystko, co dzieje się dookoła.
Do jego szczęścia potrzebne mu jest koniecznie otoczenie harmonijne. Łagodny, nastrojony pokojowo pragnie unikać wszelkich nieporozumień i sporów.
Dużo przeżywa psychicznie, posiada silną intuicję, wykazuje skłonność do rozwoju duchowego i chęć przyjścia z pomocą ludzkości.
Przyjemny, harmonijny, lubi życie domowe — nie nadaje się jednak do ciężkiej pracy.
Wyobraźnia jego jest bardzo rozwinięta, a charakter kapryśny. Jest to człowiek uczuciowy, lecz nieostrożny. Odnosi się z ufnością do swego otoczenia i wierzy ludziom niegodnym zaufania — na czym nieraz źle wychodzi.
Mało zna się na przywarach ludzkich, a jego usposobienie jest ufne, kochające, zdolne do uczuć głębokich.
Charakter ma jednak dość niestały, a lubi zbytek i użycie. Podlega też zbyt silnemu wpływowi płci odmiennej — co nie będzie mieć dla niego dobrych skutków.
W miłości najczęściej czekają go zmartwienia, chociaż swoje życie zmysłowe może rozpocząć dość wcześnie.
Wybuchy namiętności silnie wpływają na całe jego życie i powodują ujemne kryzysy.
Organizm niezbyt ma mocny. Urodzenie dzisiejsze przynosi ewentualność cierpień żołądkowych lub też wielką wrażliwość żołądka, potęgującą się z wiekiem.
Powodzenie osiąga zazwyczaj dopiero w drugiej połowie życia. Pierwszą wypełniają przeważnie wysiłki bezpłodne.

Znane osoby urodzone 27.06 to:

król Węgier i święty Władysław I (1040),

cesarz bizantyjski Manuel II Paleolog (1350),

książę Orleanu i król Francji Ludwik XII Walezjusz (1462),

król Francji Karol IX Walezjusz (1550),

francuski poeta, filozof i historyk nauki Gaston Bachelard (1884),

polski reżyser filmowy Krzysztof Kieślowski (1941),

amerykańska projektantka mody Vera Wang (1949),

polski aktor Bogusław Linda (1952),

francuska aktorka Isabelle Adjani (1955),

amerykański operator i reżyser filmowy pochodzenia polskiego Janusz Kamiński (1959),

polski dziennikarz, satyryk, podróżnik Wojciech Cejrowski (1964),

amerykański aktor Tobey Maguire (1975),

polska aktorka Urszula Grabowska (1976).

Hmmm... interesujące ;)))))))))))))))))

Dziękuję wszystkim za życzenia. Aleex

wtorek, 21 czerwca 2011

Letnia sałatka owocowa wg Aleex





Dziś pierwszy dzień lata. To trudny dla mnie okres z wielu powodów. Od trzech tygodni męczy mnie zapalenie krtani. Kolejny antybiotyk raczej średnio pomaga. Jestem bardzo osłabiona i , przyznaję, rozdrażniona. Szczególnie dyskomfort odczuwam wtedy, gdy odbieram telefon. Nikt, ale to dosłownie nikt mnie nie poznaje. Jestem ochrypnięta, z powodu przeciążenia strun głosowych uciekają gdzieś końcówki wyrazów. Masakra. Wiem, że daje mi się we znaki choroba zawodowa. Dario żartuje, że w domu jest cicho, bo mnie nie słychać. Najpełniej oddaje mój stan rozmowa z Gwiazdeczką. Zadzwoniłam do niej i chwilę mówiłam do słuchawki, po czym usłyszałam:
- Mamuś, ja się wyłączam i napiszę ci maila, bo w telefonie słyszę tylko jakieś charczenie.
No po prostu porażka jakaś!
Remont trwa, ale już najgorsze za nami. Ściany są gładziutkie jak pupa niemowlęcia. Jutro nabiorą delikatnego kolorku i, po ułożeniu płytek, zostanie tylko oczekiwanie na meble.
W pracy straszne zamieszanie spowodowane końcem roku i różnymi innymi okolicznościami. Trzeba to przetrwać i już. A oprócz tego… za kilka dni kończę czterdzieści lat. I dobrze mi z tym. Nie wiem tylko, jak przyjmę gości. No cóż, będę musiała wysilić się i wymyślić coś dobrego bez pieczenia i bez gotowania.
Mimo remontu i mieszkania na walizkach jakoś trzeba funkcjonować. Pomaga mi mama, która podrzuca nam ciepłe posiłki i żywi Młodego. Jednak dziś postanowiłam przygotować coś szybkiego, prostego i dobrego. Wybór padł na owocową sałatkę. Jest rewelacyjna, świetnie smakuje i pięknie wygląda. Jedna jej porcja osłodzi nam wszystkie trudne chwile i uświetni pierwszy dzień lata. Zapraszam.


Składniki:

• ½ dojrzałego melona miodowego
• kawałek arbuza
• gruszka
• nektarynka
• banan
• sok z cytryny
• 1 łyżeczka miodu

Sposób przygotowania:

1. Melona obrać, wyjąć pestki, pokroić owoc w kostkę.
2. Z arbuza usunąć pestki, pokroić miąższ na kawałki.
3. Banana pokroić w talarki.
4. Nektarynkę i gruszkę pokroić w cząstki.
5. Owoce wymieszać w miseczce.
6. Sok z cytryny, miód i sok z owoców, który wypłynął podczas krojenia, wymieszać do smaku.
7. Polać sosem owoce. Schłodzić.



Smacznego.

Uwaga - dodajemy takie owoce, które lubimy.

piątek, 17 czerwca 2011

Remontu ciąg dalszy





Remont trwa. Niedługo minie już 10 dni, które wstępnie przeznaczyłam na to przedsięwzięcie, a … końca nie widać. W domu kłęby kurzu, ciągle słyszę tylko dziwne hasła: cekol, gładź, płyty gipsowe, gress i mam dość. Zaciskam zęby za każdym razem, gdy widzę moją ukochaną kuchnię i powtarzam sobie, że z każdą chwilą coraz bliżej końca. Aby nie zwariować do reszty, czytam swój ulubiony tekst – Dezyderatę.

Nie wiem, czy wiecie, że Dezyderata (ang. Desiderata) to poemat napisany przez Maksa Ehrmanna, zawierający wskazówki na temat dobrego życia. Tytuł pochodzi od łacińskiego desideratum, w liczbie mnogiej desiderata – to, co pożądane, upragnione, potrzebne. Utwór powstał w 1927 r. W 1933 r. autor złożył go w formie życzeń na Boże Narodzenie dla przyjaciół. W 1948 r. wdowa po Ehrmannie opublikowała go w tomiku The poems of Max Ehrmann, skąd dwa lata później, w 1950 r., trafił do cotygodniowej gazetki parafialnej, publikowanej przez pastora episkopalnego Starego Kościoła pod wezwaniem Św. Pawła w Baltimore (Old St. Paul Church). Dopiero tą drogą poemat Dezyderata dostał się do kultury masowej.
Pogłoska na temat anonimowego autora i błędna data powstania utworu – 1692 – pochodzą stąd, że pierwsza strona owej gazetki, na której znajdował się tekst "dezyderaty", miała stopkę z informacją: "Stary kościół św. Pawła" i datą 1692 (w rzeczywistości to data powstania parafii i budowy pierwszego, już nieistniejącego kościoła). Wskutek częstego kopiowania jedynie tej strony, informacja zaczęła być błędnie odczytywana. Posłuchajcie...


DEZYDERATA

Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy.

O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoja opowieść.
Unikaj głośnych i napastliwych - są udręką ducha.
Porównując się z innymi możesz stać się próżny i zgorzkniały, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Niech twoje osiągnięcia zarówno jak plany będą dla Ciebie źródłem radości.
Wykonaj swą pracę z sercem - jakakolwiek byłaby skromna, ją jedynie posiadasz
w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech Ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia.
Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości.

Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj.
I czy to jest dla ciebie jasne, czy nie - wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze.

Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek On ci się wydaje,
czymkolwiek się trudzisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, w zgiełkliwym pomieszaniu życia zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia.


Mam nadzieję, że Wam też się podoba. Do kolejnego spotkania.

Aleex.

piątek, 10 czerwca 2011

Dukanowska młoda kapusta wg Aleex



Przełom wiosny i lata to czas obfitości warzyw i owoców. Tak jakby nagle wysypały się różne ich odmiany. Uwielbiam spacerować między straganami i patrzeć, a potem kupować. Oczy śmieją się do pękatych główek kapusty, soczyście zielonych cukinii, pęczków szczypiorku, pietruszki i kopru. Z łubianek mrugają czerwone truskawki, a w skrzynkach pełno czereśni. Przyglądam się uważnie wszystkiemu i wdycham cudowne aromaty.
Szkoda, że dieta Dukana eliminuje owoce. Ich brakuje mi najbardziej. Trudno mi także poradzić sobie z ograniczeniami dotyczącymi warzyw. Są dni, kiedy naprawdę za nimi tęsknię. Za to gdy można je jeść, korzystam z tego, ile się da.
Dziś ugotowałam młodą kapustę, oczywiście w pełni zgodną z zasadami diety. Jest pyszna. Sądzę, że zaspokoi wszystkie gusta kulinarne. Dario, po spróbowaniu, zapytał, czym ona różni się od tej tradycyjnej. Odparłam, że moja jest bez tłuszczu. Oboje stwierdziliśmy, że smakuje znakomicie. Polecam.


Moi drodzy - dzisiejszym wpisem żegnam się z Wami na ok. 10 dni. Rozpoczynam remont kuchni, więc nie będę miała na razie warunków do gotowania. Za to później... mam nadzieję, że poszaleję kulinarnie, wykorzystując nowe sprzęty. Oczywiście będziemy w kontakcie, śmiało piszcie, w razie wątpliwości. Na pewno odpowiem na wszystkie pytania. Do zobaczenia. Aleex.

Składniki:

• główka młodej kapusty
• 30 dag kiełbasy drobiowej
• kawałek gotowanej wołowiny
• 2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
• 1 listek laurowy
• 1 cebula
• 1 ziele angielskie
• wegeta, pieprz
• pęczek koperku
• 1 pełna łyżka skrobi kukurydzianej

Sposób przygotowania:

1. Kapustę pozbawić pierwszych liści, poszatkować, przełożyć do garnka.



2. Kapustę zalać zimną wodą, zagotować i odcedzić.





3. Ponownie zalać wodą. Powinno być jej 3/4 garnka. Przy naciśnięciu kapusty powinna się pojawić woda, ale kapusta nie może pływać.
4. Dodać wegetę, listek, ziele, sól.
5. Kawałki mięsa i kiełbasy podsmażyć z cebulą na suchej patelni, dodać do kapusty.





6. Doprawić koperkiem - według uznania.



7. Gotować ok. 1/2 godziny. Na koniec dodać koncentrat pomidorowy do smaku.



8. Zagęścić potrawę: 1 łyżkę skrobi wymieszać z wodą, dodać do garnka z potrawą. Zagotować i... już.





Smacznego.

Faza II

czwartek, 9 czerwca 2011

Dukanowski puszysty sernik wg Aleex





Od dwóch dni zanosi się na burzę. Ciemne chmury zbierają się na niebie. Gdzieś daleko przetaczają się gromy, ale po chwili rozjaśnia się i znów panuje niemiłosierny upał. Towarzyszy mu duchota, która sprawia, że ciężko się oddycha. Wczoraj podczas lekcji miałam szeroko otworzone drzwi od sali na korytarz. Dzięki temu do klasy wpadał lekki powiew powietrza i było znośnie.
Dziś kolejny gorący dzień. Muszę dłużej zostać w pracy, ponieważ zastępuję szefową. Za to po powrocie zaserwuję sobie mrożoną kawę z puszystym sernikiem. Przepis na to wyjątkowe ciasto znalazłam tutaj. Robiłam je już kilka razy i zawsze wychodzi znakomite, a przygotowuje się je zaledwie kilka minut. Polecam.


Składniki:

• 4 jajka
• 1/2 szklanki słodziku (do pieczenia) lub 40 tabletek zwykłego
• 75 dag białego sera (używam chudego)
• 1 budyń waniliowy bez cukru
• 3/4 szklanki mleka 0,0 %
• aromat cytrynowy

Sposób przygotowania:

1. Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić osobno z odrobiną soli.



2. Żółtka połączyć z serem, słodzikiem (jeśli używamy tabletek, trzeba je rozpuścić w odrobinie wrzątku),budyniem i mlekiem.



3. Zmiksować masę i dodać białka. Delikatnie połączyć masy.







4. Formę lub naczynie żaroodporne wyłożyć papierem do pieczenia.
5. Przelać sernik i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na ok. 45 minut.





6. Upieczony sernik wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić, potem wyjąć z formy (może opaść co jest normą przy serniku) i ostudzić na kratce.





Smacznego.

Faza I i II

środa, 8 czerwca 2011

Gulasz z żołądków wg Aleex





Znów jestem bardzo zaganiana. Na nic nie mam czasu. Jeszcze tylko kilka dni i skończy się szkolne szaleństwo związane z wystawianiem ocen. Już mam to prawie za sobą. Zostało mi zaledwie kilka osób do przepytania i będę mogła zabrać się za biurokrację: dziennik, arkusze i świadectwa. Moje koleżanki z pracy już odliczają dni do wakacji. Cieszą się na urlop i letnie szaleństwo. Ja w tym roku chyba nie będę miała tyle swobody. Szykują mi się wakacje w pracy, choć to jeszcze nic pewnego.
Młody codziennie patrzy na kalendarz i pyta, od kiedy może już nie chodzić do szkoły. Bardzo nie podoba mu się propozycja Ministerstwa, aby rok szkolny kończył się zawsze w ostatni piątek czerwca.
W domu trwa zamieszanie. Szykujemy się do drugiej części generalnego remontu. Już powoli pakuję różne rzeczy, kiedy patrzę na narastający bałagan, ogarnia mnie lekkie przerażenie.
Dzisiaj zdążyłam przygotować dla siebie gulasz z żołądków kurzych. Dario nie bierze ich do ust, po prostu najzwyczajniej w świecie ich nie lubi. Ja z kolei przepadam za ich oryginalną konsystencją. Aby dobrze smakowały, muszą być nie tylko długo gotowane, ale także odpowiednio doprawione. Gulasz, który z nich przyrządziłam, smakuje naprawdę świetnie. Polecam.


Składniki:

• 0,5 kg żołądków drobiowych
• 1 litr bulionu wołowego
• 1 marchewka (opcjonalnie)
• 1 pełna łyżka skrobi kukurydzianej
• przyprawy: sól, pieprz, wegeta, oregano, przyprawa do gulaszu

Sposób przygotowania:

1. Żołądki dokładnie oczyścić, pokroić w paseczki.
2. Bulion zagotować, włożyć kawałki podrobów, doprawić solą, pieprzem i oregano.



3. Marchewkę obrać, pokroić w kosteczkę, dodać do bulionu i żołądków.



4. Gotować całość do miękkości składników.



5. Skrobię rozmieszać w niewielkiej ilości wody, zagęścić gulasz.



Smacznego.

Faza I i II

wtorek, 7 czerwca 2011

Letni deser cytrynowy wg Aleex





Dziś proponuję Wam pyszny letni deser. Jest naprawdę wspaniały, lekki i orzeźwiający. W sam raz na upalne dni. Doskonale może zastąpić śniadanie, szczególnie wtedy, gdy nie mamy ochoty na nic ciężkiego. Aby go przygotować, wystarczy zaledwie kilka chwil i odrobina wprawy w dodawaniu żelatyny do masy. A potem możemy się już delektować tym smakołykiem, który z każdą łyżeczką jest coraz lepszy…

Składniki:

• 1,5 – 2 łyżeczki żelatyny
• 5 łyżek serka homogenizowanego naturalnego
• 4 tabletki słodziku lub cukier
• sok z cytryny do smaku (można zastąpić olejkiem cytrynowym)

Sposób przygotowania:

1. Słodzik (lub cukier) rozpuścić w niewielkiej ilości wrzącej wody. Powinno wystarczyć ¼ szklanki.
2. Dodać żelatynę, dokładnie rozpuścić.



3. Dodać sok z cytryny lub olejek cytrynowy.
4. Wymieszać z serkiem homogenizowanym. Należy to robić energicznie, aby nie powstały grudki. Przełożyć do pucharków. Wstawić je do lodówki, aby masa zastygła.



Smacznego.

Faza I i II

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Dukanowski chlebek wg Aleex





Zaczął się gorący okres w szkołach: wystawianie ocen, rady klasyfikacyjne, podsumowanie pracy. Prawdziwe szaleństwo! Uczniowie, jak co roku, przypominają sobie, że istnieje zależność między poziomem ich wiedzy a oceną końcową z przedmiotu. Niektórzy nawet dochodzą do wniosku, że w ciągu 2 dni uda im się opanować materiał z całego roku lub semestru i wszystko zaliczą. Szkoda gadać. Tak jak większość nauczycieli nie lubię tego czasu. Jest nerwowo i bywa niesympatycznie.
Dziś mamy już pierwszą radę. Niedługo biegnę znów do pracy, ale wcześniej muszę dokończyć zestawienie wyników matur. Poza tym mam świetny humor, ponieważ tydzień zaczął się znakomicie – mój uczeń zajął pierwsze miejsce w powiatowym konkursie poetyckim. Bardzo się cieszę z jego sukcesu.
Zanim wyjdę do pracy, upiekę dla siebie chlebek. Znalazłam ten przepis na tej stronie i, po wypróbowaniu, doszłam do wniosku, że to jeden z lepszych przepisów na dietetyczne pieczywo. Często z niego korzystam. Jest wilgotny, z lekkim drożdżowym posmakiem i chrupiącą skórką. Doskonale się sprawdza jako dodatek do wielu potraw lub baza kanapek z dukanowską wędliną. Polecam.


Składniki:

• 6 łyżek otrębów owsianych
• 4 łyżki otrębów pszennych
• 2 łyżki skrobi kukurydzianej
• 2 jajka
• 7 łyżek serka homogenizowanego naturalnego
• 5 łyżek ciepłego mleka
• 7 g drożdży sypkich(jedna torebka)
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• przyprawy (sól, czosnek)

Sposób przygotowania:


1. Połączyć wszystkie składniki suche: otręby pszenne i owsiane, skrobię, przyprawy, drożdże i proszek do pieczenia.



2. W oddzielnym naczyniu połączyć składniki mokre: mleko, jajka, serek. Wymieszać.





3. Połączyć składniki suche i mokre. Wymieszać.





4. Małą kek sówkę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do foremki.



5. Piec w nagrzanym piekarniku w 200 stopni C ok. 45-60 minut. Sprawdzić patyczkiem, czy jest gotowe. Ostudzić na kratce.





Smacznego

Faza I i II

sobota, 4 czerwca 2011

Sałatka z tuńczykiem i szczypiorkiem wg Aleex





Zupełnie nie mam czasu. Zaraz biegnę do pracy, bo zaczynają się egzaminy – dzisiaj pisemne, jutro ustne. Mam do przetestowania jeden semestr słuchaczy, a zaraz potem błyskawicznie muszę wrócić do domu, przebrać się i w drogę. Jedziemy z Dariem na spływ kajakowy i na grilla. Wyprawę organizuje firma Daria, po raz pierwszy mogą w niej uczestniczyć „połówki” pracowników. Przyznaję, że jestem lekko przerażona, bo w takiej eskapadzie nie brałam udziału już chyba kilkanaście lat. No cóż, raz kozie śmierć. Na wszelki wypadek zadzwoniłam do Gwiazdeczki i powiedziałam, że gdybym zaginęła w akcji na tej rzece, to musi wiedzieć, gdzie znajdują się wszelkie dokumenty. W końcu dzieci muszą mieć z czego żyć i nie będą przymierać głodem dlatego, że rodzicom odbiło i wybrali się na kajaki zamiast siedzieć na czterech literach w domu.
Wczoraj wieczorem szykowałam różne rzeczy na wyjazd i tak z rozpędu zrobiłam szybką i prostą sałatkę. Okazało się, że świetnie smakuje na diecie i nie tylko. Wystarczy kilka składników i … już. W sam raz na letnie dni. Wy spróbujcie, a ja już zmykam.


Składniki:

• 5 jajek ugotowanych na twardo
• pęczek szczypiorku
• puszka tuńczyka w kawałkach w sosie własnym
• jogurt naturalny
• czosnek granulowany, pieprz, sól

Sposób przygotowania:

1. Jajka obrać, pokroić w kostkę, przełożyć do miski.
2. Szczypiorek z cebulką drobno posiekać, dodać do jajek.
3. Tuńczyka odsączyć z zalewy, rozdrobnić i dodać do miski.



4. Jogurt wymieszać z przyprawami do smaku.



5. Sos jogurtowy wymieszać z pozostałymi składnikami.



Smacznego.

Faza I i II