▼
niedziela, 8 stycznia 2012
Domowy chleb wg Aleex II
Lubicie zapach świeżego chleba o poranku? Nic nie pachnie bardziej domowo niż ciasto i właśnie chleb. No i też nic bardziej skutecznie nie budzi moich chłopaków. Niedzielny poranek może lekko rozleniwić. Fajnie jest pobyć ze sobą w domu, nie spieszyć się, siąść razem do stołu i zjeść śniadanie. Szczególnie smakuje ono wtedy, gdy obok są najważniejsze dla Ciebie osoby. A jeśli dodatkowo na stole pojawia się świeżo upieczony i pięknie pachnący chleb , do szczęścia nie trzeba nic więcej. Polecam.
Składniki:
• 1 kg mąki pszennej
• 5 dag drożdży
• 2 jajka
• 1,5 łyżeczki soli
• 500 - 700 ml letniej wody (w zależności od wilgotności i chłonności mąki, ja użyłam 600 ml)
• 10 dag żółtego sera pokrojonego w kostkę (1 X 1 cm) (opcjonalnie, ja nie dodawałam)
• 1 płaska łyżka suszonego majeranku lub kminku lub oregano lub mieszaniny tych ziół (opcjonalnie, ja nie dodawałam)
Sposób przygotowania:
1. Z drożdży przygotować rozczyn, dodając letnią wodę, odrobinę mąki i cukru.
2. Pozostawić w ciepłym miejscu na ok. 20 minut, aby podrósł.
3. Mąkę przesiać przez sito.
4. Dodać jajka, wodę (stopniowo), rozczyn drożdżowy, sól, ewentualnie: suszone zioła i/lub żółty ser.
5. Wyrobić na gładkie ciasto. Ja wyrabiałam mikserem.
6. Pozostawić ciasto w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Przykryć ściereczką.
7. Kiedy ciasto podwójnie zwiększy swą objętość, przełożyć do 2 keksówek (wymiary dna blaszek 32 x 8)wyłożonych papierem do pieczenia lekko natłuszczonego olejem.
8. Piec w nagrzanym do 200 stopni C. piekarniku ok. 45 minut (grzałka dolna +termoobieg). Wystudzić na kratce.
9. Ja tym razem przygotowywałam chleb bez żadnych dodatków, ale świetnie smakuje też z ziołami, żółtym serem, czosnkiem, prażoną cebulką i innymi dodatkami.
Smacznego.
Jak zwykle świetny przepis nie wymagający "wielkiego zachodu". Warty wypróbowania, co niewątpliwie zrobię. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza to jak podczas wyrabiania ciasta drożdżowego, jak jest już gęściejsze momentalnie nakręca się ono na spiralne końcówki :( Czy u Ciebie Aleex tez tak się dzieje ? Czy jest na to sposób ?
OdpowiedzUsuńPiękne chlebki Ci wyrosły!
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa. Najczęściej wówczas, gdy ciasto jest zbyt gęste. Ja raczej nie mam tego problemu. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńDomowe wypieki są NAJLEPSZE!!!
OdpowiedzUsuńMasz rację! Smakują świetnie!!!
OdpowiedzUsuńchlebki wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Moi drodzy
OdpowiedzUsuńProszę nie umieszczać w komentarzach reklamy swoich stron.
Dziękuję, Aleex.
Ja wciąż walczę z przepisem na zakwasie. Bo nie ma to jak chleb zakwasowy, mniam
OdpowiedzUsuńA ja wciąż jeszcze się nie odważyłam eksperymentować z zakwasem. Brak czasu, odwagi i zapału. Ale to rzecz do zrobienia w mojej kolejce przepisów. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńA jakiej wielkości keksówki.Wystarczą 30 cm.???
OdpowiedzUsuńKochana Aleex.
OdpowiedzUsuńWitam z Nowym Roku i życzę samych "pysznych chwil" :)
Ja od 2 lat piekę chleb na zakwasie i moim skromnym zdaniem jest z nim mniej zachodu niż z pieczywem na drożdżach. Naprawdę polecam.
Tym razem mąż poprosił mnie bym upiekła domowy biały chlebek, więc ja w te pędy na Twojego bloga, widziałam, że tu coś znajdę i nie myliłam się (jesteś niezastąpiona)
Już kupiłam drożdże i jutro biorę się za pieczenie.
Pozdrawiam serdecznie. Aneta S.
ps. jakbyś chciała dobry przepis na chlebek na zakwasie to daj znać, a chętnie Ci podam.
Dziękuję :))) Odezwę się, jak się już odważę. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńChlebek upieczony :)))
OdpowiedzUsuńWyszedł rewelacja!!!
Nie mogłam się opamiętać i ukroiłam przylepkę...pyszna, choć gorąca :)))
Następny będzie z cebulką prażoną.
Dzięki za super przepis.
Zapomniałam sie podpisać ;)
OdpowiedzUsuńAneta S.
Bardzo się cieszę, że smakuje. Z dodatkami też jest rewelacyjny!Pozdrawiam, Aleex.
UsuńTrudno, ponawiam pytanie o długość keksówek.Jeśli jest gdzieś to podane to przepraszam za namolność. Ja przyjmuję sobie,że pół kilo mąki to na keksówkę 30 cm,. Ale w przepisach, z których korzystam jest więcej drożdży.
OdpowiedzUsuńewinko - przepraszam, jakoś przeoczyłam Twoje pytanie. Podaję Ci wymiary keksówek (są to wymiary dna: 32x8). Pozdrawiam, Aleex.
UsuńDziękuję , zapisałam przepis i wypróbuję wkrótce.Piekę ( od sierpnia )na zmianę drożdżowe i zakwasowe. Zachęcam do prób z zakwasem. Nawet taki laik kuchenny jak ja sobie z nim poradził ,a cóż to dla takiej znawczyni kuchni jak Ty.
OdpowiedzUsuńEwinko, Skarbie, daleko mi do bycia "znawczynią kuchni" :))) Ale spróbuję poeksperymentować z zakwasem na pewno. Tylko nabiorę odwagi i trochę o tym poczytam :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aleex.
Witam serdecznie Aleex
OdpowiedzUsuńupieklam już drugi raz z Twojego przepisu z 1/2 porcji chlebek pszenny nie dodawałam sera, pierwszy raz tak jak oryginalne proporcje, ale piekłam w krótkiej keksówce- a to dla tego chlebka nie jest doby pomysł. Przedwczoraj rówież z 1/2 porcji ale 100 ml mleka i 200 ml wody. PYSZNY tym razem za podpowiedzią mamy w dłuższej żebekowaej keksówce- jakoś nie zwróciłam uwagi na to, że ma to być dłyższa forma do pieczenia - tak sie przejęłam tym PIERWSZYM W ŻYCUY CHLEBEM! KTÓRY JEST REWELACYJNY!!!
Mam pytanie czy do mąki pszennej można dodać żytniej czy lepiej nie ekspermentować?
Zawsze warto eksperymentować :))) Polecam Ci też inne przepisy na chleb, w których jest użyta mąka pszenna i żytnia. Polecam i pozdrawiam, Aleex.
UsuńWitam Aleex
Usuńnarazie będę udoskonalać TEN chlebuś, już mam: mąkę żytnią typ 720 iiiii keksówki, nóweczki mmm... bajka - J. kupił dwie 30-stki ;), nastawiam się na piątek, na 20:00.
Też chodzą za mną "zakwasowce". I na nie sie powolutku przygotowuję.
Pozdrawiam
AnkaGD
Bardzo smaczny ten chleb. Zrobiłam z połowy porcji i zapomniałam o jajku , ale nie miało to chyba większego znaczenia dla smaku.
OdpowiedzUsuńPewnie nie miało, bo przecież większość pieczywa robi się bez jajek :))) Cieszę się, że smakował. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńWitaj, własnie wyciągnełam 2 chlebki- skórka fajna- ale chyba zadługo trzymałam w piekarniku - bo spieczona. Ukroić nie mogłam, ale pyszności.
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, czy całe 45 minut ma być na termoobiegu.
Czy taki ma być, on zmięknie.
Teraz kolej na masełko z czosnkiem do tego.
polecam ;) pycha;).
Goracy normalnie wcinam.
ULKA
Na początku skórka jest bardziej twarda. Stopień wypieczenia pieczywa lub ciasta zależy też od piekarnika. Ja piekę 45 minut na termoobiegu, ale ty możesz spróbować zmniejszyć nieco temperaturę. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńDziekuję;). Już go nie ma- mam zamiar teraz połaczyć z inną maką - kupiłam jakąś ciemną i zrobię poł na poł. ZOBACZYMY;) pozdrawiam ULKA
OdpowiedzUsuńsuper w 3h chleb gotowy i do tego smaczny widzę przy tym przepisie duże pole do popisu z modyfikacjami A chciałem dziś na szybko upiec bułki a tu na szybko wyszedł chleb. Dziękuje za przepis
OdpowiedzUsuńJest z tym trochę roboty, ale naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuń