sobota, 28 kwietnia 2012

Ciasto kruche z malinami i kruszonką wg Aleex



Minęło zakończenie nauki w szkole średniej.Było inne niż sobie wyobrażałam. Przygotowałam dla absolwentów przemówienie takie od serca. Przekazałam im to, co powiedziałabym swoim rodzonym dzieciom, gdyby wyruszały w daleką drogę. Bo te szkolne dzieci właśnie zaczynają taką podróż. To wyprawa w dorosłość, a one jeszcze nie wiedzą, jak bywa trudna ta część naszego życia. Potem było standardowo: podziękowania, kwiaty, ostatnie spotkania w klasach. Nie mogłam się z nimi rozstać.
Po południu byłam sama w domu. Dostawałam smsy i maile od moich dziewczyn, którym też było trudno, kiedy uświadomiły sobie, że dzisiejsze spotkanie było ostatnią lekcją w szkole średniej. Gdy puściły mnie emocje, których doświadczałam w nadmiarze w ostatnim czasie, położyłam się. Potem wstałam i wzięłam się za robotę: zrobiłam pranie, posprzątałam, wreszcie poszłam do kuchni i upiekłam ciasto z tego przepisu. Dom wypełnił się aromatem malin, a ja siadłam przed komputerem z kawałkiem pysznego ciasta (trudno, moja dieta musiała to przeżyć) i po raz piętnasty oglądałam zdjęcia z zakończenia.


Składniki:

• 2 szklanki mąki pszennej
• 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/2 szklanki cukru pudru
• 185 g masła
• 3 duże żółtka
• 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany
• 1 kg malin (użyłam mrożonych)
• 6 łyżek cukru
• 1/2 szklanki dżemu malinowego (przetarłam przez sitko, aby był bez pestek)

Kruszonka:
• 185 g mąki pszennej
• 100 g cukru
• 125 g masła
• cukier waniliowy (1 opakowanie)

Sposób przygotowania:

1. Mąkę przesiać, wymieszać z cukrem i proszkiem do pieczenia. Dodać pokrojone na kawałki masło i dokładnie posiekać. Dodać żółtka i śmietanę, szybko zagnieść ciasto.


2. Z ciasta uformować kulę, zawinąć całość w woreczek i włożyć do lodówki na 30 minut.


3. Schłodzone ciasto zetrzeć na grubej tarce na blaszkę o wymiarach 33 x 23 cm i dokładnie wylepić nim dno.


4. Podpiec w piekarniku rozgrzanym do 180ºC przez ok. 15 minut na złoty kolor, lekko przestudzić.



5. Świeże maliny umyć i osuszyć. Mrożone owoce lekko rozmrozić, oddzielić od siebie. Rozgrzać suchą, dużą patelnię, wrzucić do niej maliny i posypać je cukrem. Podgrzać na ostrym ogniu mieszając, aż maliny puszczą sok - około 2 - 3 minut.





6. Przełożyć owoce na sitko i odsączyć z nadmiaru soku. Można go później wykorzystać rozcieńczając (lub nie) z wodą.



7. Aby przygotować kruszonkę, mąkę wymieszać z cukrem i cukrem waniliowym. Masło roztopić w garnuszku i bardzo mocno podgrzać. Takim gorącym zalać suche składniki i dokładnie wymieszać.





8. Przestudzone ciasto posmarować cienko dżemem.


9. Wyłożyć na nie odsączone maliny, posypać łyżką tartej bułki i na końcu posypać je kruszonką.





10. Ciasto piec około 30 - 40 minut w temperaturze 180ºC. Przestudzić i posypać cukrem pudrem.



Smacznego.

15 komentarzy:

  1. ciasto pieknie wyglada tez juz je piekłam ALex tak to wszystko opisałaś ze sama się poryczałam:)takie to prawdziwe wzruszające pozdrawiam Dorota i zyczę wam miłego długiego wekendu w Polsce

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Często do Pani zaglądam i dzisiaj musiałam coś napisać, bo ujęła i wzruszyła mnie Pani wypowiedź. Też jestem nauczycielem i często przeżywam to Co Pani. Uczę etap niżej i mam jeszcze chwilkę z moimi pociechami:) Za każdym razem kiedy żegnam kolejne roczniki, mówię sobie,że tak wspaniałych dzieciaków już nie będzie, że byli wyjątkowi i jednorazowi, ale każdego kolejnego września odkrywam, że to nie jest prawda:) Pani życzę tego samego.Proszę się trzymać, wypocząć przez majowy weekend i piec takie pyszności jak dzisiaj. Moje ciacho właśnie w piekarniku. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że kolejne roczniki też będą wspaniałe. Ale zawsze klasy, które uczę i wychowuję traktuję bardzo emocjonalnie i osobiście. Nic nie poradzę, że mi ciężko :((((( Prawdziwi nauczyciele zawsze tak mają, ale to Pani wie najlepiej. Mam nadzieję, że ciacho smakowało. Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  3. Aleex.
    Nie byłam na zakończeniu ,ale czytając to co napisałaś siedzę i płaczę....Przypomniałam sobie jak kilkanaście lat temu ja żegnałam "Zielone" - a teraz mój syn. No cóż...
    Pozdrawiam, R.G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - masz wspaniałych synów, możesz z nich być dumna. Ja cieszę się, że są uczniami "Zielonego". Czas szybko mija, odchodzą kolejne roczniki, a ja za każdym razem nie mogę się z tym łatwo pogodzić. Takie życie... Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  4. Ciasto bardzo apetyczne, zwłaszcza kuszą te maliny :) A rozstania zazwyczaj bywają bardzo smutne. Ja najbardziej przeżyłam zakończenie ósmej klasy. Jeszcze długo nie mogłam się pogodzić z faktem pójścia do nowej szkoły. Pozdrawiam tuż przed podróżą do mojej ukochanej Lubelszczyzny :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne ciacho Aleex:) No i przypomnialas mi moj ostatni dzien w LO... oj tez sie plakalo... to byly lata...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. rozstania są smutne...

    ale ciasto wygląda kusząco, wyobrażam sobie ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyny - ja też przeżywałam swoje pożegnania z kolejnymi szkołami. Miałam wtedy nadzieję, że nie będę musiała przeżywać tego więcej razy. Los okazał się przewrotny. Wykonując mój ukochany i wymarzony zawód, prawie każdego roku przeżywam też pożegnanie z uczniami. Dla mnie to osobiste i bardzo trudne doświadczenie. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe ciasto! Wygląda bardzo smakowicie! pychota!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję!!!
    Dla matki ,która sama wychowuje dwóch facetów, to ogromna radość przeczytać tak miłe słowa.Cieszę się , że spełniłam się zarówno w roli matki jak i ojca.
    Pozdrawiam cieplutko,R.G.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ smakowite! Te kolory malin, ślinka leci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aleex, witam serdecznie !!!
    Dzisiaj się zastanawiałam co mam zrobić z mrożonymi malinami.
    Już niedługo będą świeże( swoje) truskawki, borówki a w zamrażalce kilka woreczków malin.
    Huuuuura, doskonała propozycja na ciasto z malinami.
    Dietka...precz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozumiem że do ciasta używamy tą 1/2 szklanki cukru pudru, a do malin te 6 łyżek zwykłego cukru? i co oznacza jedno opakowanie cukru waniliowego? ja mam np opakowania zawierające 8g...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze rozumiesz - zresztą widać to na zdjęciach :) Wielkość opakowania cukru waniliowego nie ma znaczenia. Może być 8g, 16g lub 32g - zależy jak intensywny aromat wanilii lubisz. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń