▼
wtorek, 9 kwietnia 2013
Francuskie sakiewki z bakaliami wg Aleex
Na zewnątrz nadal paskudnie. Pada śnieg z deszczem, wieje wiatr, jest zimno. Brrr…. A wiosny jak nie było, tak nie ma. Już wczoraj miałam nadzieję, że jednak z każdym dniem będzie coraz ładniej. Ale skąd! Dziś słońce schowało się za grubą warstwę chmur, a resztki śniegu sprawiają wrażenie, jakby był luty a nie kwiecień.
W szkole kolorowy zawrót głowy, mylą mi się dni tygodnia, plączą godziny. To wszystko jest wynikiem zajętych weekendów. Przez zajęcia na uczelni mam wrażenie, że pracuję na okrągło. Bez kalendarza pewnie już bym się zgubiła w natłoku zdarzeń. A biorąc pod uwagę przyszłe miesiące, pracy będzie jeszcze więcej. Za pasem matury.
Natomiast w kuchni królują jeszcze ciepłe desery. No bo jak przygotować lody, kiedy na samą myśl robi się człowiekowi zimno? A więc dziś zapraszam na gorące, pyszne, francuskie sakiewki z bakaliami. Wymyśliłam je w 2 minuty, wykorzystując to, co było pod ręką. Robi się je szybciutko, są bardzo smaczne i wspaniale rozgrzewają w takie paskudne, zimne popołudnie. Spróbujcie.
Składniki:
• 1 płat ciasta francuskiego
• 1 jabłko
• kilka suszonych śliwek kalifornijskich
• garść różnych orzechów (włoskie, brazylijskie, laskowe)
• 1 łyżka miodu
• 1 łyżeczka soku z cytryny
• 1 jajko
• 1 łyżka masła
Sposób przygotowania:
1. Płat ciasta rozwinąć. Pokroić na 6 kwadratów.
2. Na patelni rozpuścić masło.
3. Jabłko obrać, pokroić w kostkę, włożyć na patelnię i lekko podsmażyć.
4. Śliwki pokroić, dodać do jabłek na patelni.
5. Wsypać pokruszone (lub posiekane) orzechy.
6. Dodać miód. Wymieszać i smażyć na małym ogniu 2-3 minuty.
7. Doprawić sokiem z cytryny.
8. Owocowy farsz wykładać na kwadraty ciasta francuskiego.
9. Chwycić za rogi i uformować sakiewki.
10. Każdą sakiewkę posmarować rozkłóconym jajkiem.
11. Piec w temperaturze 200 – 220 stopni C przez 15 – 20 minut do zrumienienia się sakiewek.
12. Podawać posypane cukrem pudrem.
Smacznego.
wyglądają naprawdę apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWiem :) I są naprawdę pyszne :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńNa słodko jeszcze takich sakiewek nie robiłam, fajny pomysł z tymi bakaliami :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Dziękuję za e-maile,które od niedawna otrzymuję od Pani.Są pyszne.Codziennie przeglądam poprzednie Pani przepisy.Blogiem jestem zachwycona.Pozdrawiam Elżbieta
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Rozumiem, że te maile to w związku z udostępnieniem konta Google :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńA gdzie można kupić gotowe ciasto francuskie ? Mimo zimna na za oknem pozdrawim cieplutko. Grazyna
OdpowiedzUsuńmniam uwielbiam wszytko z bakaliami :) możemy obserwować :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję ciasto francuskie w Biedronce:) Polecam,sprawdzone.
OdpowiedzUsuńWyglada na prawde apetycznie! Az zglodnialem... :)
OdpowiedzUsuńWitaj Aleex :) Ja tak dla odmiany mam pytania. Na którą półkę w piekarniku mam włożyć blaszkę z sakiewkami ? Na samej górze, czy lepiej niżej ? I drugie zapytanie. Mój piekarnik elektryczny, szybciej przypieka z prawej strony, niż z lewej. Słyszałam, że w trakcie pieczenia ciasta, można obracać blaszkę by równomiernie upiec. Czy mogę tak zrobić w przypadku ciasta francuskiego, czy raczej nie powinnam go ruszać ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka :)
Agnieszko - ja zazwyczaj blachę z ciastem lub kratkę, na której stawiam foremkę, wsuwam na drugi poziom od dołu (na pierwszą wysuwaną prowadnicę). W trakcie pieczenia ciasta francuskiego lepiej nie uchylać piekarnika. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńNiestety , mojej rodzinie nie smakowało . Chyba nie lubimy ciasta francuskiego na słodko.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne i proste w wykonaniu. Polecam. Rodzynka
OdpowiedzUsuńsą naprawdę pyszne :) Pozdrawiam, Dorota :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne. Polecam. Dziękuję Aleex za kolejny super przepis
OdpowiedzUsuń