▼
poniedziałek, 1 lipca 2013
Gulasz wieprzowy wg Aleex
Pierwszy dzień lipca. Wakacje. Wprawdzie jeszcze nie dla mnie, ale mimo nawału pracy w szkole (rekrutacja, rada podsumowująca, remonty, projekty) czuć troszeczkę swobody. Uczniowie już odpoczywają, a ja, sama w domu, przeglądam popołudniami strony z ofertami urlopowymi. Kuszą bajeczne zdjęcia piaszczystych plaż, piękne pensjonaty i morza. Bo dla mnie wakacje bez wody, to nie wakacje. Nie planujemy wypoczynku w tropikach, nadal jest dla nas dość drogi. Może uda nam się wyskoczyć na kilka dni nad polskie morze. Chciałabym odwiedzić Międzyzdroje, już jakiś czas tam nie byliśmy. Ale tak naprawdę nie mam pojęcia, czy wygospodaruję chociaż kilka dni na wyjazd.
Ostatnio rozmawiałam ze znajomą, która powiedziała mi, że ona od kilku lat bierze na wakacje kredyt, bo musi wyjechać co roku na komfortowy wypoczynek. Trochę mnie to zaskoczyło. Do głowy by mi nie przyszło, by brać kredyt na wakacje. Nigdy nie mieliśmy takiego „parcia”, aby wyjechać do ekskluzywnego kurortu i potem chwalić się zdjęciami albo opowieściami ze znanego miejsca. Wręcz przeciwnie. Jeśli wyjeżdżamy, najczęściej mieszkamy w pensjonatach, domkach, na kwaterze. Nie chcemy telewizora. Godzinami spacerujemy i gadamy, gadamy, gadamy. Odpoczywamy. Ważne, że jesteśmy razem, z dala od obowiązków i codziennej gonitwy. A ekskluzywne kurorty zostawiamy innym, którzy bez nich nie mogą funkcjonować. My na szczęście możemy. I dobrze nam z tym.
Zanim jednak doczekam się urlopu, zapraszam Was na pyszny gulasz, który smakował nam dokładnie tak, jak ten, który jedliśmy w Sankt Petersburgu. Przepis wyszperałam w swoich zbiorach, zanotowany ołówkiem na skrawku papieru. Nie wiem, skąd pochodzi. Być może podyktowała mi go koleżanka, może zapisałam słysząc od kogoś lub w telewizji. Ważne, że gulasz w ten sposób przygotowany smakuje idealnie. Podałam go z kasza gryczaną i surówką. Pyszne.
Składniki:
• 1 kg łopatki wieprzowej
• ½ łyżeczki soli
• 5 łyżek oleju
• 1 duża cebula
• 1 łyżka słodkiej papryki
• ½ łyżeczki ostrej papryki
• 4 łyżki mąki krupczatki do zagęszczenia sosu
• 2 listki laurowe
• 5 ziaren pieprzu ziarnistego czarnego
• 6 ziaren ziela angielskiego
• ½ kostki mięsnej Knorr’a (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
1. Mięso umyć i pokroić na mniejsze kawałki.
2. W garnku z grubym dnem rozgrzać olej.
3. Na bardzo mocno rozgrzany olej wrzucić mięso i obsmażyć je z każdej strony na rumiano.
4. Następnie dodać posiekaną w drobną kostkę cebulę i paprykę. Wszystko lekko przysmażamy, mieszając cały czas.
5. Po kilku chwilach mięso zalać przegotowaną, gorącą wodą. Woda powinna zakryć mięso. Dodać kostkę mięsną Knorr’a (jeśli używamy). Doprawić. Nakryć potrawę pokrywką i dusić przez 1,5 -2 godziny. W razie potrzeby podlać wodą.
6. W 1/3 szklanki zimnej wody rozpuścić mąkę i wlać do mięsa, gotować chwilkę aż sos zgęstnieje.
7. Gulasz świetnie smakuje z kaszą i ulubionymi surówkami.
Smacznego.
Jest PYSZNY! Naprawdę polecam. Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńFajny ten rondel! Czy może tytanowy? Jak się sprawuje na co dzień?
OdpowiedzUsuńCzęsto tu do Pani zaglądam na bloga. To bardzo pomocna "dłoń" i świetne pomysły. Na przykład Nalewka kawowa, (przepis poznany jeszcze na Wielkim Żarciu), robi u nas w domu (wśród dorosłych) furorę.
Za wszystko bardzo dziękuję.
Gosiu - nie wiem, czy tytanowy :) ale rzeczywiście fajny :) Lubię w nim gotować :)
UsuńCieszę się, że moje przepisy Wam smakują. Pozdrawiam, Aleex :)
Wygląda jakby był tytanowy. Słyszałam dużo dobrego, ale zwykle od sprzedających...
OdpowiedzUsuńWywołałam wczoraj "do tablicy" nalewkę. Muszę powiedzieć, że zawsze robiłam z jednej porcji dwa smaki: kawowy i kakaowy. Rewelacja!
Dzieli się Pani z innymi tym, co ma dobrego. To cieszy.
Serdecznie pozdrawiam - Gosia
z jakimi surówkami podałaś?
OdpowiedzUsuńZ surówką z białej kapusty, z kapusty kiszonej oraz z buraczkami na zimno. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWłaśnie zrobiłam gulasz wg Twojego przepisu, potwierdzam, że jest bardzo dobry:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje. My też go bardzo lubimy :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńZrobiłam dzisiaj. Był przepyszny. Dziękuję
OdpowiedzUsuń