▼
czwartek, 24 września 2015
Hejt
Prowadzenie bloga przez osobę czynną zawodowo jest dużym wyzwaniem. Kiedy pracowałam po kilka godzin dziennie i miałam stałe godziny powrotu do domu, wszystko było łatwiejsze. Od paru lat to się zmieniło. Moja funkcja jest absorbująca – pracuję po kilkanaście godzin dziennie i mam nienormowany czas pracy. To oznacza, że zazwyczaj zostaję w pracy po godzinach i muszę być dyspozycyjna zawsze, także w weekendy i podczas urlopu. To bardzo komplikuje prowadzenie domu. Czasami wracam tak późno, że na nic nie mam już siły. Dlatego cieszę się, że jesteście wyrozumiali. Wiecie, że wpisy na blogu ukazują się nieco rzadziej, ale mimo tego zawsze są. Znajdziecie u mnie dania proste, domowe, które w ciemno możecie przygotować w swojej kuchni bez ryzyka, bo to ja wszystko sprawdziłam za was. Staram się, by moja kuchnia była taka, jak zawsze – spokojna i przytulna, prosta i z charakterystyczną atmosferą. Dlatego chronię Was przed niektórymi komentarzami, których po prostu nie publikuję, zaliczam je do spamu, bo nie dotyczą meritum, są niegrzeczne i osobiste, czyli niezwiązane z blogiem. Już przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze coś komuś może nie pasować. Jednak nie zgadzam się ze złośliwościami, prostactwem i chamstwem, których, niestety, coraz więcej. Postanowiłam więc, że napiszę do wszystkich, którzy wchodzą do mojej kuchni tylko po to, by pozostawić tutaj swój żal i odreagować frustracje. Nie pozwolę, abyście, bezceremonialnie wchodząc do mojego świata, zostawiali tutaj swoje brudy i wychodzili trzaskając drzwiami. Nie pozwolę na to. Dlatego nie będę publikować wstrętnych, hejterskich komentarzy, nawet, gdy będziecie nimi zasypywać moją pocztę. Moja kuchnia to moje miejsce w sieci, w którym goszczę wszystkich akceptujących stworzony przeze mnie klimat. Każdy z moich gości ma prawo do swojego zdania pod warunkiem, że będzie ono wyrażone w sposób uznany za kulturalny. W sieci jest mnóstwo miejsc, w których autorzy nie przywiązują wagi do komentarzy. Tam mogą znaleźć swoje miejsce psychopatyczni hejterzy. U mnie nie będą tolerowani, a ich komentarze NIE BĘDĄ PRZEZE MNIE PUBLIKOWANE.
Aleex.
I bardzo dobrze. Zgadzam się. Dość wokół nas chamstwa i złości, aby pozwolić sobie na brud na swoim "terenie" Tu Ty dyktujesz warunki. Szanujmy się i siebie nawzajem. W końcu muszą być miejsca, gdzie można schronić się i otoczyć spokojem i miłą atmosferą. A tutaj tak właśnie jest. Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńTo ja należę do tych, którzy kochają Twój klimat i chętnie tu bywają. Szanujmy się i nie pozwólmy na chamskie uwagi. Nasz blog to nasze królestwo. Jestem z Tobą.
OdpowiedzUsuńNa szczęście większość moich czytelników i gości to osoby, które doceniają prostotę i klimat mojej kuchni :) I bardzo się cieszę, że jesteście. Ponieważ Was szanuję i cenię, nie pozwolę, aby ktoś na okrągło wypisywał prostackie złośliwości i obrażał wszystkich. Nie damy się :)
UsuńŚciskam ciepło za słowa powyżej i za Twój schab gotowany :) . Myślę że szkoda czasu i energii na złośliwości i ich autorów. Widać inaczej nie potrafią :) Przytulam Anna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńi bardzo dobrze. Popieram.
OdpowiedzUsuńPopieram w całej rozciągłości! Jestem częstym gościem na Twoim blogu, wypróbowałam już dziesiątki Twoich dań, a nawet jeśli nie robię idealnie z przepisem, to często znajduję u Ciebie inspirację do działania w mojej kuchni :-) Właśnie ten niepowtarzalny klimat, spokój i harmonię cenię u Ciebie najbardziej. Czuję się u Ciebie, jak w domu... Pozdrawiam serdecznie, Kasia.
OdpowiedzUsuńabsolutnie się z Tobą zgadzam !!!
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze na forach często zastanawiam się czym kierują się hejterzy.
Kim oni są ?
Czasami mam wrażenie, że sami admini dolewają oliwy do ognia, żeby nakręcać pseudo dyskusje.
A komentarze hejterów są najczęściej nie na temat, pełne wulgaryzmów, złośliwości.
Chyba najlepsze co można zrobić to nie karmić trolli a na własnym blogu kasować takie komentarze lub blokować.
Pozdrawiam i gratuluję bloga :)
PS.Mam nadzieję, że mnie nie potraktujesz jako trolla :)
Przez przypadek weszłam na Twojego bloga (nie znałam wcześniej ) i będę tutaj częściej zaglądać.
Zawsze zapraszam :)
UsuńUwielbiam Twój blog i nie wyobrażam sobie,ze mogłoby go nie być. Wiele razy korzystałam z Twoich przepisów.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie rozumiem, jak ktoś mógłby hejtowac Twoje pisanie...
Nie publikować dziadostwa, ot co!
Pozdrawiam najserdeczniej.
Ula
Tego się będę trzymać :)
Usuńpopieram a hejtu kompletnie nie pojmuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Niewiarygodne, że komuś się chce .... Szkoda słów. Pozdrawiam i czytam dalej :)
OdpowiedzUsuńAleex,
OdpowiedzUsuńskorzystałam już z dziesiątków Twoich przepisów.
Hejterów blokować. Popieram i życzę dalszej tak dobrej passy w prowadzeniu bloga :)
Aśka
Pani Agnieszko proszę dalej dla nas pisać w miarę możliwości a komu coś się nie podoba niech tu po prostu nie wchodzi!
OdpowiedzUsuńPs. Jutro robię kruche ze śliwkami,już nie mogę się doczekać...
Pozdrawiam serdecznie z Pani ulubionego miasta czyli Lublina;-)
Ania
Nie mam zamiaru przestawać pisać. Pomysłów mi nie brakuje, tylko z czasem trochę gorzej :) Pozdrów ode mnie Lublin, Aniu :))) Aleex :)
UsuńOd siebie dodam tylko, ze też uwielbiam Lublin - ach, te klimaty na starówce...
UsuńPozdrawiam obie Panie. :)
Ula
Wspaniały blog mnóstwo fajnych i inspirujących przepisów z których często korzystam.Kocham gotować i to robię,a zaglądając do Pani kuchni często mam rozwiązanie na to aby coś ugotować smacznego.Z przyjemnością czekam na każdy nowy przepis. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze tak trzymać !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOd dawna zaglądam na Pani bloga i wszystko, co przygotowuję dzięki Pani przepisom trafia w mój gust i w gust mojej rodziny (szarlotka sypana zrobiła u mnie furorę i na stałe wpisała się w słodkie menu, zresztą nie tylko ona). Nie zostawiam komentarzy, ale dzisiaj postanowiłam napisać i zgadzam się w 100 % z tym, co Pani napisała. To, że internet daje anonimowość nie oznacza, a przynajmniej nie powinno, że można pisać wszystko, obrażając kogoś czy znieważając. Można powiedzieć- szkoda czasu na przejmowanie się hejterami, ale tak się mówi zwykle do chwili, kiedyś taka osoba nie obrazi nas samych. Bo nie chodzi o przewrażliwienie na własnym punkcie, tylko o szacunek i kulturę. Podpisuję się więc pod Pani słowami obiema rękami! Dziękuję za blog, który Pani prowadzi i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwitam bardzo lubie Twoja kuchnie korzystajm z przepisow czasami trochu modyfikuje ze wzgledu na smaki mojej rodziny ale pomysly mi sie podobaja, wlasnie przymierzam sie jutro do kruchego ciasta ze sliwkami . Zgadzam sie z Toba w 100% nie toleruje chamstwa i frustratow ktorym wydaje sie ze w sieci sa wielcy i niedstepni.. podpisuje sie obiema rekami pod tym tekstem, Dziekuje za fajne przepisy i pomysly, mam nadzieje ze dane mi bedzie korzystac z nich dalej Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko często korzystam z Pani bloga. Wiele wykorzystanych przepisów przypadło mnie i mojej rodzinie do gustu. Życzę samych tak dobrych przepisów jak do tej pory.Pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPani Agnieszko, pierwszy raz odważyłam się zostawić komentarz, chociaż od dawna korzystam z Pani przepisów. Uwielbiam Pani bloga, zawsze zaglądam z niecierpliwością czy jest jakiś nowy przepis. Kocham Pani kuchnię właśnie za to, że znajdę tu przepisy odpowiednie dla mojej rodziny, mąż i syn lubią prostą, smaczną, zdrową kuchnię, czasem przyzwalają na jakieś eksperymenty, ale w granicach rozsądku :) Wiele przepisów z Pani bloga bardzo nam zasmakowało, wszystkie się udały, zawsze chętnie będę z nim korzystać. Proszę nie przejmować się głupimi komentarzami hejterów, zupełnie nie rozumiem takich ludzi. Pani blog jest świetny i myślę, że wiele młodych gospodyń, które dopiero uczą się gotować, a także tych doświadczonych znajdzie tu coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNiech hejterzy uczą się kultury słowa i kultury osobistej od Pani
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńNiestety to jest plaga, zastanawiam się czy ludzie są zdrowi psychiznie, kiedy bluźniercze komentarze sprawiają im radość. Mam jedną zasadę kiedy mi coś nie pasuje, nie wiem przepis, blog to poprostu nie korzystam ale też nie komentuję!
OdpowiedzUsuńTwój blog jest idealnym miejscem dla mnie! Jest pisany z sercem i co najważniejsze wszystkie rzeczy z niego wychodzą;) Pozdrawiam Cieplutko;)
Cieszę się, że jesteś jednym z gości w mojej kuchni :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńU mnie dość podobnie, od początku tego roku pracuję bardzo intensywnie i nie miałam nawet urlopu. Dokładnie Panią rozumiem, sama nie mam nawet czasu posprzątać w domu czy ugotować normalny obiad (nie mówiąc o "bardziej wymyślnych" daniach). Teraz trochę w pracy przystopowało i po ponad roku nieobecności wiernie wróciłam na Pani stronę. Jest ze mną od dawna, jeszcze kiedy mieszkałam z rodzicami korzystałam z Pani strony, potem kiedy zamieszkałam z mężem i jemu gotowałam, może kiedyś będę karmić dzieci potrawami powstałymi dzięki Pani. Tymczasem kończę pisać i zaczynam robić kotlety rybne - przepis dodany ponad 5 lat temu! http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/06/kotlety-rybne-wg-aleex.html
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Justyna
5 lat - taki szmat czasu :) Cieszę się, że znów jesteś w mojej kuchni :) Pozdrawiam serdecznie, Aleex :)
UsuńWitaj Aleex... Jestem stałym bywalcem w Twojej kuchni... i nie zamierzam z Twojej kuchni wyjść... no chyba że mnie wyrzucisz... zawsze dostarczasz mi nowych pomysłów... a mój mąż uwielbia jak czerpię inspirację z Twojej strony...
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się głupimi złośliwymi komentarzami... Przecież to Twoja kuchnia... takich ludzi Ci tutaj nie potrzeba... a oni powinni dorosnąć... nie podoba im się to powinni znaleźć inną kuchnię...
Nie przejmuj się ...
Twoja wierna odwiedzająca...
Pozdrawiam Alicja
Dziękuję, Alicjo. Nikogo nie będę wyrzucać :) Potrzebni są tutaj ludzie z dobrą energią. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPodziwiam Panią jak w ferworze tylu obowiązków (praca, wyjazdy, szkolenia, dom, kuchnia, blog, czas z Rodziną) znajduje Pani czas na bloga !!! I to takiego ;)
OdpowiedzUsuńPomyślcie zanim coś napiszecie ! Ile ktoś musi poświęcić swojego czasu na posta, podanie nam składników, zrobieniu zdjęć niemal każdemu etapowi powstawania dania (to lubię najbardziej w tym blogu;)))
Cóż, blogów kulinarnych powstało całe miliony, ale to wcale nie te "wypasione" przyciągają uwagę. Przeciwnie, to te zwyczajne, pachnące domową kuchnią dają wiarę że dania nam wyjdą (z Pani bloga zawsze wychodzą;)) i że będą tak pyszne jak na zdjęciach ! Tu jest tak, że czujemy się jak w rodzinnym domu, zawsze wracam do kuchni Alexx, nawet jak przejrzę miliony innych blogów, to nie ma jak wpisanie "....wg. alexx" ;))
Dziękuję za niejeden cudowny smak ! Wszystkiego dobrego, zdrowia, miłości i czasu troszkę jakby więcej ;)
PS. Polecam zajrzeć na blog mojej koleżanki, Kolorowy Przepisownik, równie domowo i swojsko;)
:)))))))
UsuńA to ciekawe jaki jad mozna wylewać na blogu o gotowaniu? Czego ludzie moga sie czepiac? Jedzenie i kuchnia moim zdaniem to najbardziej łagodzace obyczaje tematy na swiecie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA na przykład pisać wyzwiska, złośliwe notatki dot. pieczenia przy deserze przygotowywanym na zimno, itp. Inwencja nie ma granic. Pozdrawiam, AS.
UsuńDobre przepisy same się bronią ;) Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuń