sobota, 10 kwietnia 2010

KATYŃ / SMOLEŃSK / 10. kwietnia 2010 r.





Zwykły dzień. Miałam zajęcia z grupą słuchaczy i prowadziłam wykład o literaturze oświecenia. Do sali zajrzała szefowa i spojrzała na mnie wymownie. Wyszłam na korytarz i usłyszałam to, co dzisiaj wszystkich Polaków zszokowało. Polski prezydent, jego żona, generalicja Wojska Polskiego, politycy, duchowni, w sumie 96 osób nie żyje. Jak to możliwe? Jak to się stało? Nadal są to pytania bez odpowiedzi. Słychać różne spekulacje i przypuszczenia, ale trzeba poczekać na konkretne ustalenia.
Ziemia katyńska zabrała kolejną krwawą polską ofiarę. To niesamowita sytuacja, że w 70. rocznicę okrutnego mordu na polskiej inteligencji, tracimy kluczowych ludzi dla naszego kraju. Takiej tragedii nie widział współczesny świat – powiedział premier. To prawda, dotknęło nas niewyobrażalne nieszczęście. Musimy je przetrwać i przetrwamy, bo jesteśmy silnym narodem. Mam tylko nadzieję, że w obliczu narodowej żałoby będziemy umieli wznieść się ponad podziałami.

5 komentarzy:

  1. Podzielam Twoj pogląd, jest takie powiedzenie "co nas nie zabije to nas wzmocni"ale to jednak przeklęte miejsce i zostanie nim na zawsze.Bardzo wspólczuje rodzinom a najbardziej corce pary Prezydenckiej bo naraz stracila oboje rodzicow/ a sama tego doświadczylam chowając po kolei rodzicow/to jej tragedia jest niewsopłmierna.T.Ń-Ł

    OdpowiedzUsuń
  2. Straszna tragedia. Dzisiaj powoli uświadamiam sobie ogrom strat, jakie poniósł nasz naród. Katyń na zawsze zostanie dla nas miejscem przeklętym. To okrutna lekcja historii i patriotyzmu, ale jednocześnie sprawdzian jedności narodowej. A poza tym osobista tragedia wielu, wielu ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy czytaliście słowa komentatora rosyjskiego:
    http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-komentator-radia-echo-moskwy-polacy-wybaczcie,nId,271931
    Smutne, a jednocześnie daje nadzieję.

    OdpowiedzUsuń