▼
środa, 1 czerwca 2011
Najprostsze ciasto z rabarbarem wg Aleex
Pierwszy czerwca to wyjątkowy dzień. Obchodzimy dziś Dzień Dziecka. Jak podaje źródło, Międzynarodowy Dzień Dziecka i Powszechny Dzień Dziecka to święto dzieci. W Polsce (jak również w innych krajach słowiańskich, jak Czechy, Słowacja czy Ukraina) Dzień Dziecka obchodzony jest od roku 1952 1 czerwca. Jego inicjatorem jest organizacja zwana International Union for Protection of Childhood, której celem było zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom z całego świata. Od roku 1994 tego dnia w Warszawie obraduje Sejm Dzieci i Młodzieży.
Tyle informacji oficjalnych. A w naszych domach ten dzień jest obchodzony wyjątkowo. Przecież dla każdego rodzica jego dzieci są najważniejsze, najcenniejsze, najukochańsze i najpiękniejsze na świecie. I bardzo dobrze, bo miłość, którą przekażemy naszym Skarbom, będzie procentowała przez całe ich życie. Pamiętam, że gdy byłam młodą mamą, zadawałam sobie pytanie, czy kiedykolwiek przestanę się bać o swoje dzieci. Dziś już wiem, że ten moment nie nadejdzie nigdy. Moje dzieci są już duże i nadal się o nie martwię. Młody i Gwiazdeczka wiedzą, że jeśli nie ma ich w domu, muszę mieć jasność sytuacji - gdzie są, u kogo lub z kim, o której wrócą. Są tak "wyedukowane", że dzwonią, piszą smsy, są ze mną w kontakcie, aby "mama nie umierała ze strachu". Cieszę się, że tak je przyzwyczaiłam, bo jestem wówczas bardziej spokojna, a one mają poczucie odpowiedzialności. Kiedy byłam młodą mamą, wydawało mi się, że jak dzieci dorosną, to pozbędę się tego irracjonalnego lęku. Teraz pozbyłam się... złudzeń. Ten matczyny lęk o dzieci trwa nieustająco przez całe życie. Bo przecież nigdy nie przestanę być matką :)))
A dziś dla moich dzieci przygotowałam ciasto z rabarbarem wg tego przepisu. Jest pyszne: puszyste, wilgotne, z orzeźwiającą nutą owocową (a w zasadzie warzywną). I naprawdę robi się je bardzo szybko i bardzo prosto. To jeden z niewielu wypieków, które nie wymagają żadnych umiejętności. Uda się wszystkim, nawet początkującym. No i jest znakomitą bazą do innych wypieków – z innymi owocami. Polecam.
Składniki:
• 4 jajka
• 3/4 szklanki cukru w tym cukier waniliowy
• 0,5 szklanki oleju
• 1,5 szklanki mąki pszennej
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 50 dag owoców
• cukier puder - do posypania
Sposób przygotowania:
1. Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, dodawać stopniowo cukier, i nadal ubijać.
2. Do piany dodać żółtka, ubić.
3. Wlać olej i zmiksować na małych obrotach.
4. Przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać łyżką.
5. Na wierzch wyłożyć owoce.
6. Piec w temperaturze 170°C przez około 1 godzinę w tortownicy o średnicy 24 cm. Wyłożonej papierem do pieczenia.
7. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego.
witam!jak pięknie napisałaś o dzisiejszym Dniu Dziecka-czytając bardzo się wzruszyłam -jestem podobnie jak Ty mamą, mam córkę i dwóch synów,(już dorosłe dzieci)i tak jak Ty postępuję podobnie.Masz wielkie serducho!Codziennie czytam Twoje wspaniałe przepisy i wstęp do nich.Pozdrawiam ! Maria.-
OdpowiedzUsuń;**
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mario i dziękuję za miłe słowa :)))
OdpowiedzUsuńAleex piękne i jakże prawdziwe słowa :)
OdpowiedzUsuńNie chcę się powtarzać, ale pięknie napisałaś. Płaczę, kiedy piszę do Ciebie. Kiedy umarła mi mama kilkanaście lat temu, chociaż miałam już swoje dzieci, musiałam w końcu dorosnąć, nikt już o mnie tak nie dbał.
OdpowiedzUsuńO dzieci staram się troszczyć jak najlepiej potrafię.
Córka w dzień swoich osiemnastych urodzin bardzo ładnie mi za to podziękowała. Chce się żyć dla takich chwil.
Agnieszko, nie umiem tak pięknie pisać jak Ty, ale wiesz o co mi chodzi. Dzięki za ten wpis. Ala
Wiem, Alu... Ściskam Cię serdecznie, Aleex.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda przepysznie :) U mnie dziś króluje czekolada, czekolada i czekoladki. Na pewno ciasto z tego przepisu upiekę w sobotę.
OdpowiedzUsuńWiem o czym napisała Ala... mnie też kilkanaście lat temu umarła Mama i poczułam wtedy, że mój Anioł Stróż stracił jedno skrzydło... a Dzień Dziecka nigdy już nie był taki sam - Kaśka. POZDRAWIAM SERDECZNIE!
Piekny wpis, a ciasto jeszcze lepsze. Musze je upiec koniecznie.
OdpowiedzUsuńania
Ciasto faktycznie banalne w wykonaniu ale w smaku po prostu pyszne i wyszlo nawet mi co przewaznie takie ciasta mi nie wychodza i pieklam je w trakcie burzy :) Pozdrawiam i dziekuje za kolejny fantastyczny przepis. Zamiast rabarbaru dalam truskawki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kolejny raz się nie zawiodłaś :))) Ja też robię to ciasto z różnymi owocami. Truskawki mam w planach. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAleex :* pięknie piszesz. Też się wzruszyłam .
OdpowiedzUsuńMój Dzień Dziecka się nie udał.
Moja matka żyje, ale zycie mi utrudnia. :(
Nigdy nie miałam w niej oparcia, tylko same problemy.To straszne.
Eh, koniec smutania. Dobrze,że jesteś. I masz super dzieci. Bo jesteś super matką :*ściskam..
Lubię takie łatwe ciasta:)) A ja ze swoim szkrabem byliśmy na wycieczce z przedszkola z okazji Dnia Dziecka- w Zoo w Chorzowie:)) A strach o którym piszesz jest mi bardzo bliski:) i ja już teraz wiem choć dzieci mam jeszcze małe ze nigdy się nie przestanę o nie martwić:) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJako, że zbrzydły mi po Świętach ciasta z kremami, upiekłam dziś ciasto z tego przepisu, tyle, że z jabłkami. To był dobry wybór, zajadamy jeszcze ciepłe, ale muszę zostawić troszkę do jutrzejszej porannej kawy. Ciasto smakuje troszkę jak biszkopt, jest bardzo puszyste, lekko wilgotne. Bardzo dziękuję za kolejny super przepis. Pozdrawiam Ilona
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!Bardzo lubię ciasto z rabarbarem.Zapewne i ten przepis wykorzystam.Ja mam swoje ulubione ....Robię je na kruchym cieście,na to masa budyniowa.A rabarbar podsmażam i dodaję łyżkę mąki ziemniaczanej a na wierzch przed końcem pieczenia ubita piana z dodatkiem cukru i mąki ziemniaczanej.Polecam!!!!Pozdrawiam! Krystyna
OdpowiedzUsuńDziś upiekłam. Smakuje jak biszkopt, rabarbar pysznie orzeźwia. Jako dodatek do ciasta: mus truskawkowy. Pysznośći!
OdpowiedzUsuń