wtorek, 9 lutego 2016

Zupa chrzanowo - ziemniaczana wg Aleex


Czas „Dziewczyny z pociągu” nadszedł szybciej, niż myślałam. W niedzielne popołudnie wzięłam książkę do ręki, aby przeczytać recenzje na okładce i garść informacji o autorce. Po chwili otworzyłam powieść, by zobaczyć, jakim stylem jest napisana. I… o pierwszej w nocy zamknęłam książkę wciąż pełna emocji po jej lekturze. „Dziewczyna z pociągu” jest znakomita! Świetnie napisana, swobodnym stylem, który bardzo lubię. To takie połączenie języka potocznego z pierwszoosobową narracją, prowadzoną z perspektywy kilku różnych bohaterów. W powieści w przedziwny sposób splatają się losy kilku osób – alkoholiczki Rachel, kobiety porzuconej przez męża, wyrzuconej z pracy, mieszkającej kątem u koleżanki ze studiów,; Toma – byłego męża Rachel; Anny – drugiej żony Toma oraz Megan - tajemniczej blondynki mieszkającej z mężem, Scotem, w sąsiedztwie. Rachel każdego dnia oszukuje otoczenie, że dojeżdża do pracy w Londynie. W tym celu codziennie o tej samej porze wsiada do podmiejskiego pociągu, a podczas podróży obserwuje przez okno domy oraz ludzi. Ma swoich ulubieńców. Patrzy na nich codziennie, gdy pociąg zatrzymuje się przed semaforem. W głowie układa scenariusz ich życia, nadaje im imiona, tworzy biografie… Nie wie, że ich los złączy się z jej życiem splotem zaskakujących i nieprzewidzianych okoliczności. Pewnego dnia Megan znika, a Rachel jest przekonana, że widziała coś, co mogło mieć na to wpływ. Kiedy jednak chce przypomnieć sobie fakty i uporządkować je, okazuje się, że zamiast wspomnień, ma w głowie pustkę. Czym ona jest spowodowana? Alkoholowym zamroczeniem czy zupełnie czymś innym? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce. Gorąco polecam.
A ponieważ po nocnym czytaniu nie miałam siły, aby siedzieć zbyt długo w kuchni, sięgnęłam po przepis Wkn na zupę chrzanowo - ziemniaczaną. Robiłam ją już wcześniej według opisu autorki, ale wtedy nie zachwyciłam się nią. W smaku była niezła, ale… No właśnie, to „ale” musiałam przemyśleć. I znalazłam powód swojego niezadowolenia. Tkwił on w sposobie przygotowania zupy. Zmodyfikowałam więc składniki i sposób przygotowania. I teraz mogę ją Wam spokojnie polecić. Zupa jest naprawdę smaczna, szybko się ją przygotowuje, więc możecie zrobić ją w ostatniej chwili, gdy nie ma czasu ani pomysłu, co podać na obiad. Polecam
.

Składniki:

• 9-10 średnich ziemniaków
• 2 litry bulionu drobiowego
• mały słoiczek chrzanu
• 10 dag boczku wędzonego
• plaster wędzonej ogonówki
• 1 kiełbaska śląska (zastąpiłam kabanosami)
• 1 małą cebula
• 1/2 szklanki śmietany
• 1 łyżka mąki
• sól, pieprz, majeranek
• liść laurowy
• 1 łyżka oleju

Sposób przygotowania:


1. Bulion zagotować.


2. Obrane ziemniaki pokroić na mniejsze kawałki, włożyć do bulionu i zagotować pod przykryciem. Ugotować do miękkości.


3. Dodać liść laurowy, chrzan, roztartą 1 łyżeczkę majeranku, przykryć i gotować dalej na małym ogniu przez 10 minut.


4. Pokroić boczek, wędlinę na małe kawałki oraz cebulę w drobną kosteczkę i podsmażyć na łyżce oleju na rozgrzanej patelni. Dodać wszystko do zupy i przyprawić świeżo zmielonym czarnym pieprzem.


5. Śmietanę dokładnie rozmieszać z mąką i zahartować ją gorącą zupą - czyli wlać do kubka ze śmietaną kilka łyżek zupy, dokładnie wymieszać, powtórzyć to jeszcze kilka razy, przecedzić przez sitko, a następnie, również przez sitko, przelać zawartość kubka do garnka.




6. Wymieszać i podawać.



Smacznego.

9 komentarzy:

  1. Przeczytałam niedawno, wiele myślałam potem o bohaterce. Zupa pełna smaku, godna wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Rachel zapada w pamięć. Jest taka... realistyczna, jak dziewczyna z sąsiedztwa. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  2. jak dla mnie książka zdecydowanie przereklamowana,spodziewałam się czegoś po tak "absolutnym bestselerze". A co do zupy moja ulubiona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. od dawna korzystam z Pani przepisów bardzo mi podpasowały ponieważ ciasta podawane są w szklankach a nie w dag (nie mam wagi) i to mi się podoba w przepisach Pani .Ciasta mi zawsze wychodzą z Pani przepisów jest Pani super pozdrawiam mocno .

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Pani bloga, obserwuję nowe wpisy (które czytam z ogromnym zaciekawieniem gdyż ma Pani wspaniały styl pisania), z przepisów korzystam często, polecam je znajomym i rodzinie. Dla mnie jest Pani przykładem kobiecego ideału, który spełnia się, realizuje, odnosi sukcesy, jest Pani zorganizowana, niesamowita, z ogromną wiedzą, darem do nauczania i przekazywania zdobytej wiedzy, jednocześnie wymagająca, ciepła i życzliwa. Nauczycielka z powołania! Takich osób to tylko ze świecą szukać. Bardzo Panią doceniam i życzę wszystkiego najlepszego, uśmiechu, szczęścia, odpoczynku, spełnienia najskrytszych marzeń i aby nigdy się Pani nie zmieniła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Aż się zarumieniłam ;) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  5. Hej Aleex, zupa ogólnie super ale wydaje mi się, że wyszła trochę za słodka. Teraz te wszystkie chrzany to mało naturalne, doprawiają, słodzą dodają mleka. Dałam chrzan tarty Polonaise a jaki Ty dajesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używałam tego chrzanu. Zupa ma nieco słodkawy posmak, ale to zależy od chrzanu właśnie. Proponuję kolejnym razem dodać innego, ostrego chrzanu i będzie ok. Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń