▼
sobota, 22 października 2011
Szarlotka sypana wg Aleex
A dzisiaj co nowego? Oczywiście szarlotka! Jakoś w tym sezonie nie możemy się nimi najeść. Upiekłam już kilka, a w kolejce czekają następne ciasta z jabłkami do wypróbowania. Każde z nich jest inne, ale za to wszystkie naprawdę pyszne. Tę upiekłam na specjalne życzenie Gwiazdeczki, która przyjechała na weekend do domu.
Przepis znalazłam dawno temu (tutaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe126.html ). Zainteresował mnie sposób przygotowania ciasta. Pamiętam, że kiedy robiłam je pierwszy raz, nie mogłam uwierzyć w to, co było napisane w przepisie. Ciągle się zastanawiałam, jak to możliwe, żeby z sypkich składników zrobiło się ciasto i to naprawdę pyszne. A jednak to możliwe, wystarczy uwierzyć i zrobić. Szarlotka doskonale smakuje na ciepło, najlepiej z lodami. Następnego dnia też jest znakomita, z kawą lub aromatyczną herbatą. Polecam.
Składniki:
• 1 szklanka mąki
• 1 szklanka kaszy manny
• cukier + cukier waniliowy – łącznie 1 szklanka
• 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
• 20 dag masła
• 1,5 kg jabłek
• bułka tarta
• cynamon (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
1. Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować masłem i wysypać tartą bułką.
2. Do miseczki wyspać mąkę, kaszę mannę, cukier, proszek do pieczenia.
3. Wszystkie sypkie składniki dokładnie wymieszać.
4. Jabłka obrać, zetrzeć na dużych oczkach tarki. Można wymieszać je z cynamonem.
5. Na dno tortownicy wsypać połowę składników sypkich. Rozprowadzić je równomiernie.
6. Na sypki spód wyłożyć starte jabłka. Wyrównać.
7. Na wierzch jabłek wysypać resztę sypkich składników. Wyrównać.
8. Masło pokroić w plasterki. Ułożyć je na wierzchu sypkich składników dość ściśle.
9. Szarlotkę wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w 180 stopniach (grzałka dolna + termoobieg) przez 45 minut.
10. Szarlotka doskonale smakuje na ciepło z lodami i na zimno.
Smacznego.
Takiego sposobu jeszcze nie widziałam, ale wygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńOryginalny, prawda? A efekt jest naprawdę pyszny :))) Polecam, Aleex.
OdpowiedzUsuńHmm slyszalam o niej i nawet jedna z kolezanek zrobila ale niestety skonczylo sie to katastrofa a konkretnie wyjadaniem szarlotki z blaszki bo nie dalo sie tego ukroic... ale skoro wyprobowalas i widze ze masz piekny kawalek na talerzu to chyba sie da :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie słyszysz jak piszczę przed monitorem!!!! a dzieciaki juz pytają kiedy zrobię takie coś widząc u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam uwierzyć, że z takiego przepisu może powstać ciasto :)Tym bardziej musiałam wypróbować i... wyszło cudowne :)
OdpowiedzUsuńOlivio - cieszę się, że ciasto Wam się udało i smakuje :))) Prawda, że łatwiutkie? Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu pozostało już tylko wspomnienie po szarlotce :)Kiedy zobaczyłam "ten" przepis byłam zaskoczona,ciekawość zwyciężyła i dzisiaj ją upiekłam.Łatwiutkie i smaczniutkie.
OdpowiedzUsuńR.G.
U mnie też już jej nie ma. Ostatnią porcję zabrała Gwiazdeczka do Lublina.
OdpowiedzUsuńA ja, Renatko, szykuję się do zrobienia Twojej szarlotki. W tym tygodniu postaram się ją upiec :))) Pozdrawiam, Aleex.
Genialnie proste i pyszne. Wypróbowałam. Aleee-spodnia warstwa pozostała częściowo sypka, muszę coś poprawić.
OdpowiedzUsuńPoza tym podziwiam za zorganizowanie i energię!
Mój ulubiony blog, inspiruje, świetnie się czyta.
Dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam, Ola K.
smażśmy ostanio powidła jabłkowe na szarlotkę. Czy uważasz, że z takich gotowych też wyjdzie czy sekret jest jednak w surowych jabłkach?
OdpowiedzUsuńOlu K. - jeśli dolna warstwa była częściowo sypka, to znaczy, że: zbyt cienką warstwą posmarowałaś tortownicę albo jabłka nie były soczyste, albo warstwa była za gruba (a foremka za mała). Wystarczy poprawić szczegóły i będzie ok :))))))))
OdpowiedzUsuńOlu - lepiej użyć surowych jabłek. Sok z nich nawadnia suche składniki spodu i w połączeniu z masłem ze smarowania formy sprawia, że dolna warstwa staje się ciastem.
Pozdrawiam, Aleex.
Niesamowite!!! Lubie piec ,lubie jesc tylko wlasnoreczne wypieki tzn. Nie kupowane,ale takiego przepisu nigdy nie slyszalam. Wyglad APETYCZNY ,a o smaku napisze jak sama upieke.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo cóż, niesamowite, ale prawdziwe i pyszne :)))
OdpowiedzUsuńrobiłam w zeszłym roku i wyszła bardzo fajnie, widzę że u każdego wychodzi inaczej, Twoja bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam ten jabłecznik i nie mogłam się doczekać kiedy go spróbuję.Warto było, jest pyszny!!! Super są Pani przepisy!!! Dzięki, że znalazłam tę stronę.
OdpowiedzUsuńMiło mi, proszę korzystać do woli. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStwierdzam jak na te produkty co tu za Wielka Woda znalazłam to wyszła pyszna (kaszkę Antosiowi wzięłam:) cukru trzcinowy, bo taki w domu był) chociaż tak ładnie jak Sorki nie wyglądała:)ale wszytko zostało zjedzone!!! Przepis super muszę z innych również skorzystać. Ps. pozdrowienia dla Sorki Magda rocznik 2005(ta co książki i filmy bezimiennie opowiada)
OdpowiedzUsuńO proszę! Kolejna uczennica się znalazła! Jak miło :))))) A Antoś, jak przypuszczam, to synek? Co u Ciebie słychać? Napisz do mnie na maila (jest w profilu). Zapraszam do korzystania z przepisów :)))))))) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńMialam okazje pokosztowac i z satysfakcja moge powiedziec ze jest pyszniutki. Polecam. Halina.
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się nad pieczeniem- nie mam dolnej grzałki z termoobiegiem. Mogę piec w dolnej i górnej bez termoobiegu? a temp. HELP.
OdpowiedzUsuńMożesz piec w opcji góra - dół. Do podanej temperatury dodaj 10-15 stopni. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńWłaśnie wkładam do piekarnika. Mam nadzieję, że wyjdzie. Mam tyle jabłek, jak wyjdzie- zrobię inną jeszcze dzisiaj. DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDŻ. A wczoraj zrobiłam 2- jną porcję piegusek- do 24.00 piekłam.Fajnie- uwielbiam piec- gdy wszystko wychodzi.
OdpowiedzUsuńULKA.
Na pewno wyjdzie. Daj znać, jak smakowało :) Pozdrawiam, Aleex:)))
UsuńBardzo fajna szarlotka! Jej podstawowa zaleta to to, że robi się ją bardzo szybko. Ja moją chyba za długo piekłam (ciut dłużej niż podano w przepisie, bo nie była tak ładnie zrumieniona jak ta na zdjęciach) i wierzch wyszedł mi dosyć twardy. Mój mąż stwierdził, że on takiej skorupy jadł nie będzie, ale nic to - będzie dla mnie więcej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Joanna
Bardzo fajna szarlotka właśnie dziś upiekłam i wyszło super :)) ale następnym razem dam mniej cukru :)) Bo słodkie są bardzo :)) Dziękuję Aleex za super przepis :)) I nie raz będę je skorzystać :)) Pozdrawiam Justysia
OdpowiedzUsuńZapraszam do korzystania :) Cieszę się, że ciasto smakowało. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPiekłam ją już latem. Pyszna :) W dodatku bardzo szybko można ja zrobić :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy kasza manna to ta błyskawiczna czy zwykła?
OdpowiedzUsuńJa używam zwykłej kaszy manny:)
UsuńWitam. Właśnie siedzi w piekarniku moja szarlotka, jestem baaardzo jej ciekawa :). Piekłam już 2 inne z Pani przepisów, póki co moja cała rodzina uwielbia "Wyśmienitą szarlotkę z polewą wg Aleex". Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMi też wyszła skorupa- ale to ze względu że właczyłam termoobieg. A może trzeba przykryć folia przed włozeniem- a potem 10 minut przed końcem zdjąć- żeby się lekko skorupka zrobiła. Jak myślicie.;)
OdpowiedzUsuńProponuję, abyś następnym razem zrezygnowała z termoobiegu. Nie przykrywaj wierzchu folią, on ma być trochę przypieczony. Następnego dnia (lub po kilku godzinach) wierzch ciasta zmięknie. Możesz też wierzch ozdobić bitą śmietaną lub lodami, ona zmiękczą wierzch. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńSuper przepis ale muszę dawać mniej cukru bo dla mnie za słodka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam upiekłam szarlotkę z Pani przepisu ale pomyliłam kolejność, jabłka też podzieliłam na połowę i na wierzch położyłam jabłka i zapomniałam dodać proszku do pieczenia a kaszkę miałam błyskawiczną a końcowy efekt mojej szarlotki był znakomity wyszła bardzo smaczna.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowała, mimo tylu perypetii :) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń