▼
wtorek, 6 sierpnia 2013
Delikatny kurczak w panierce wg Aleex (ulubiony kurczak mojego synka)
Ten przepis był na blogu od 4 lat, czyli od samego początku. Teraz nie wiem, co się z nim stało. Coś się zablokowało na platformie, bo wiele osób pisało do mnie, że nie mogą go znaleźć, a kiedy podawałam link, nie otwierał się. Ja widziałam go normalnie, niektórzy czytelnicy też nie mieli z nim problemów, ale pozostali narzekali. Postanowiłam więc umieścić go od nowa, by nie sprawiało problemów dotarcie do niego. Tym bardziej, że jest tego wart! Mięso tak przyrządzone jest niezwykle delikatne i soczyste, skórka mięciutka. Takie pieczyste mogą spokojnie jeść nawet osoby na diecie, ponieważ kurczak bardzo krótko ma kontakt z tłuszczem. Koniecznie go wypróbujcie!
Składniki:
• dowolna ilość udek z kurczaka
• jajka
• tarta bułka
• przyprawa do kurczaka, ja stosuję Kotanyi
• sól lub wegeta
• papryka słodka w proszku Kotanyi
• oliwa
Sposób przygotowania:
1. Surowe udka kurczaka podzielić na pół. Posypać przyprawami i pozostawić w chłodnym miejscu na kilka godzin (ja zostawiam je na całą noc).
2. Jajka rozmieszać w talerzu, lekko posolić. Na drugim talerzu przygotować tartą bułkę. Kawałki kurczaka obtaczać w jajku a później w bułce. Tak przygotowane porcje mięsa w panierce obsmażyć na złoty kolor na rozgrzanej oliwie.
3. Przygotować garnek takiej wielkości, aby zmieściły się w nim wszystkie obsmażone kawałki kurczaka. Na dno tego dużego garnka położyć małą pokrywkę, nalać trochę wody (aby przykryła dno naczynia) i odrobinę oliwy. Można też dodać pół kostki bulionu drobiowego.
4. Obsmażone kawałki kurczaka przełożyć do dużego naczynia, przykryć pokrywką i dusić na małym ogniu ok. 50 minut.
5. Tak przygotowane mięso jest mięciutkie i niezwykle soczyste, a panierka nie jest ciężkostrawna.
6. Podawać z ulubionymi dodatkami. Polecam.
Smacznego.
Poniżej zamieszczam wszystkie komentarze, które pojawiły się pod tym przepisem:
OdpowiedzUsuń1. kasiabojarska121 kwietnia 2010 21:52
Kurczaczek wyszedl pyszny miesko mieciutkie rozplywalo sie w ustach
Aleex10 lipca 2010 16:50
Bardzo się cieszę, Kasiu, że Wam smakowało. Pozdrawiam, Aleex.
Anonimowy4 listopada 2010 21:18
Chyba dla mojego synka też będzie to ulubione mięsko. Soczyste, mięciutkie, po prostu świetne. Dzięki.
Anonimowy5 lutego 2011 23:10
czy nalezy podlewac kurczaka wodą lub bulionem w trakcie tzn czy ma byc robiony tak jakby na parze.
pozdrawiam
Aleex6 lutego 2011 08:14
W trakcie robienia niczym nie podlewamy mięsa. Ono przyrządza się na parze. Pozdrawiam i naprawdę polecam, Aleex.
Anonimowy21 stycznia 2012 16:50
Właśnie jesteśmy po degustacji.Bardzo smaczny kurczaczek, mięciutki aż rozpływa się w ustach. Nawet mój synek (1rok 9m-cy)- "tadek niejadek" zjadł całą pałkę kurczaka. Pozdrawiam Magda.
Anonimowy13 października 2012 15:39
WITAM.MAM PYTANKO- CZY MOŻE BYĆ GOTOWANY W GARNKU DO GOTOWANIA NA PARZE ? POZDRAWIAM.
Odpowiedzi
Aleex13 października 2012 16:39
Nie próbowałam, ale sądzę, że powinno się wszystko udać w takim garnku :) Śmiało próbuj. Pozdrawiam, Aleex :)
Anonimowy13 października 2012 15:40
WITAM. MAM PYTANKO CZY MOŻNA GOTOWAĆ W GARNKU DO GOTOWANIA NA PARZE.POZDRAWIAM
Anonimowy28 listopada 2012 08:34
Czy kurczak na pokrywce może być ułożony "piętrowo"? Planuję zrobić większą ilość kurczaczka. Pyszne przepisy! Pozdrawiam!
Odpowiedzi
Aleex28 listopada 2012 14:40
Tak, kawałki kurczaka możesz ułożyć piętrowo. One "robią się" na parze :) Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa, Aleex :)))
Anonimowy29 listopada 2012 10:28
Dziękuję za szybką odpowiedź:-) Pozdrawiam! Dzięki Twoim przepisom mąż myśli, że jestem geniuszem kulinarnym, a dzieci - niejadki stały sie małymi głodomorkami:-)
Aleex29 listopada 2012 17:04
Jeśli tylko mogę pomóc, zawsze jestem gotowa :) Korzystaj, ile zechcesz :) Życzę Wam smacznego. Pozdrawiam, Aleex :)
Anonimowy29 grudnia 2012 16:31
Witam,
Dziś udka gościły u mnie :)))
wyszły przepysznie, szczególnie smakowały dzieciom:)))
Córka się zapytała czy jutro również będą na obiad:))
Aleex30 grudnia 2012 09:58
Cieszę się, że smakowały Wam i dzieciom przede wszystkim. Muszę i ja znów zrobić tego kurczaka, syn się upomina:))) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń
Jej dostałam ślinotoku:)U mnie dziś indyk w szynce z ziołami ale za kilka dni sprawdzę Twój przepis.Wiesz,często do Ciebie zaglądam ale mało mam czasu na komentarze a muszę powiedzieć,że znalazłam Ciebie szukając ciasto z owocami,potem zapisałam Twojego bloga na pasku...a potem sama zaczęłam pisać bloga!!!Odważyłam się również dzięki Tobie i choć u mnie jest trochę i o życiu i o dekoracjach,które kocham ale głównie gości kuchnia.Blogowy świat stał się wielką przygodą a dzięki niemu poznałam wiele cudownych osób i mogę Ci z całego serca za to podziękować i za...wspaniałe przepisy,do których często wracam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę, że mogłam być dla Ciebie inspiracją. Pozdrawiam serdecznie, Aleex :)))
Usuńkurczak wyszedł dobry, tylko nie wiem dlaczego odeszła od niego panierka podczas duszenia w garnku
OdpowiedzUsuńPowinnaś mocno "przykleić" panierkę do mięsa i nic nie powinno się z nią zrobić. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPatrząc na zdjęcie i skuszona opiniami, byłam święcie przekonana, że zaserwuję super udka na niedzielny obiad, a tymczasem są to udka w miękkiej, "uparowanej" panierce. Wprawdzie powinnam się tego spodziewać, bo przecież danie robi się pod przykryciem. Mnie nie smakowało, ale to tylko subiektywna opinia.
OdpowiedzUsuńLidia
Rozumiem, każde danie to rzecz gustu. To rzeczywiście jest kurczak w miękkiej, uparowanej panierce - bardzo delikatnej ze względu na sposób przygotowania. Samo mięso też jest delikatne i soczyste. O sposobie przygotowania napisałam w przepisie i trudno jest oczekiwać czegoś innego. Danie nie tylko robi się pod przykryciem, ale też "na parze" - taka jego uroda. Mam nadzieję, że inne dania bardziej trafią w Twój gust. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńJak to wspaniale wygląda! Aż ślinka cieknie! Nabrałam strasznej ochoty na takie jedzonko :) Używasz mięsa z QAFP? Dużo się naczytałam o jakości mięsa na stronie http://www.sprawdzonydrob.pl/i od jakiegoś czasu kupuje tylko ten z logo QAFP i mam nadzieję, że tylko sobie tym pomagam :) Pewnie już niedługo ten przepis zagości u mnie w kuchni - już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńCzy ta mała pokrywka nie pęknie podczas gotowania?
OdpowiedzUsuńNa pewno nic się z nią nie stanie. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńuwielbiam takie obiadki -:):):)
OdpowiedzUsuńDziś te udeczka zrobiłam na obiad co prawda ich nie kosztowałam ponieważ mam w tej chwili inne nawyki żywieniowe , ale mąż i rodzice byli zachwyceni smakiem i soczystością tego mięska z kurczaka !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam. Brzmi bardzo interesująco. Ale wydaje mi się ze plastikowy uchwyt w przykrywkę to nie najzdrowsze rozwiazanie.
OdpowiedzUsuń