Dziś zaczyna się wrzesień. Pierwszy jesienny miesiąc. Nie do wiary, że lato już za nami. Liczę na to, że słońce jeszcze się pojawi, ale chwile beztroski już minęły. Mimo nawału pracy i braku urlopu, wakacje miały swój wyjątkowy klimat. Wyprawy na siłownię, basen o świcie, kradzione chwile w słoneczne popołudnia, ciepłe wieczory i noce, króciuteńki wyjazd – to wszystko już należy do przeszłości. Szkoda. Teraz od nowa trzeba będzie zorganizować sobie dni. Młodemu już zarezerwowałam dodatkowe zajęcia, swojego rozkładu jeszcze do końca nie zweryfikowałam, ale mam już koncepcję. Będę musiała bardziej się zorganizować, aby utrzymać formę. Wyprawy na basen wczesnym rankiem zostawię na weekendy lub świt zamienię na wieczór. Siłownię zostawię, ale chyba w inne dni. Teraz priorytetem jest praca. Wprawdzie nie popadam jeszcze w pracoholizm, ale nowy rok szkolny niesie ze sobą nowe wyzwania, którym muszę podołać. Staram się nie ulegać nostalgii, a jednak mi szkoda tych dwóch miesięcy, które bezpowrotnie są za mną. Jednak jesień też ma wiele do zaoferowania. Jednym z jej darów są owoce. Właśnie zaczyna się sezon na jabłka, które uwielbiam o tej porze roku: są soczyste, twarde i chrupiące. Gruszki dojrzewają na drzewach, aby wkrótce trafić do naszych kuchni. No i są przecież śliwki. Korzystam z nich bardzo chętnie, bo lubimy te owoce. Dlatego zapraszam Was na dwa ciasta ze śliwkami w roli głównej. Dziś prezentuję crostatę – włoską tartę ze śliwkami, a wkrótce … a wkrótce zobaczycie kolejną propozycję. Obie są pyszne. Polecam.
Składniki:
• 250 g mąki pszennej
• 130 g masła
• szczypta soli
• kilka łyżek zimnej wody
• 45 dag śliwek lub innych owoców
• kilka łyżeczek cukru
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• cukier trzcinowy
Sposób przygotowania:
1. Owoce umyć, wypestkować, przekroić na połówki i zasypać kilkoma łyżeczkami cukru, posypać mąką ziemniaczaną, wymieszać i odstawić na kilkanaście minut.
2. Do miski wsypać mąkę, dodać sól i kawałki zimnego masła.
3. Wyrobić ciasto opuszkami palców, aby konsystencja przypominała wilgotny piasek.
4. Dodać kilka łyżek zimnej wody(dodałam 4), zagnieść, zawinąć w folię i schłodzić przez 30 minut w lodówce.
5. Ciasto wyjąć, rozwałkować, tak aby przybrało kształt koła, ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Na środku ułożyć owoce, zostawiając spory margines wolny.
7. Brzegi ciasta zawinąć do środka, lekko posklejać ciasto w kilku miejscach, aby się nie rozchylało. Oprószyć cukrem trzcinowym.
8. Piec 15 minut w temperaturze 200 stopni, następnie piec 25-30 minut w temperaturze 180 stopni. Można oprószyć cukrem pudrem.
9. Po upieczeniu kroić na porcje. Podawać z lodami waniliowymi lub kleksem bitej śmietany.
Smacznego.
Szkoda, że nie mam śliwek.pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPolecam do zrobienia przy okazji :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPyszne,sezonowe ciasto.A ja dzisiaj upiekłam podobne ,ale z figami.....pycha!
OdpowiedzUsuńlubię robić, z reguły z powidłami
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie ją uformowałaś!
Wygląda tak zachęcająco że muszę sprawdzić, a mam tyle śliwek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Aż mi ślinka cieknie jak patrzę na efekt końcowy :) Jutro lecę po śliwki - mam nadzieję, że nie będzie padało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam, dziewczyny, do wypróbowania. Proste i dobre :)))) Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńzrobiłam pysznie wyglądającą na zdjęciu tartę i.......wyszła mi wow!!!jak z obrazka.dziekuje :)
Cieszę się, że tarta się udała i, co najważniejsze, smakowała. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń