niedziela, 4 marca 2018

Pieczeń wieprzowa w przyprawach wg Aleex


Zaczął się marzec, a u nas sezon grypowy w pełni. W szkole część klas zdziesiątkowana, nauczyciele także chorują. Grypa dopadła również mnie. Ten długotrwały stres, którego doświadczałam, “zaowocował” dramatycznym spadkiem odporności. Łapię wszystko, co krąży w powietrzu. I czekam na wiosnę. Kiedy wreszcie zrobi się trochę cieplej, na pewno odżyję. Zawsze tak jest. Wiosną odzyskuję siły i nabieram energii. Zima z kolei jest dla mnie trudna każdego roku. A już ta trwająca wyjątkowo dała mi się we znaki. Złe wiadomości jak gromy sypały się na moją głowę. Ledwo otrząsnęłam się po jednej, a już kolejna złośliwie uśmiechała się zza rogu. Kłopoty zdrowotne Gwiazdeczki i moje, problemy w pracy i na koniec choroba mamy.To wszystko naprawdę dopiekło mi do żywego. Chcwilami myślałam, że po kolejnej trudnej informacji po prostu się nie podniosę. Ale nie. Zaciskałam zęby i wstawałam. Pocieszałam wszystkich, wierząc, że już nic gorszego przydarzyć się nie może. A kiedy jednak się przydarzało, mocno wierzyłam,że teraz będzie już dobrze. I chociaż dziś już wiem, że nie wszystko od razu będzie ok, czekam na okres spokoju I stabilizacji. Bo przecież musi nadejść. Czekam na słońce i ciepło, bo muszę mieć energię i siłę do działania. I mam nadzieję, że nadchodzący przedświąteczny czas będzie, mimo kłopotów, pięknym okresem oczekiwania na to, co dobrego przyniesie los.
Kilka dni chorowania pozwoliło mi na buszowanie w Internecie. Odświeżyłam sporo stron z przepisami kulinarnymi, odwiedziłam wiele wirtualnych miejsc, dzięki którym można wzbogacić swoją kuchnię. Jedno z nich zachwyciło mnie na tyle, że będę tam bywać bardzo często.
Znalazłam stronę SMAKI NATURY, na której jest sklep, a w nim ogromny wybór naturalnych przypraw.


Część z nich nie zawiera soli, nie ma w nich także glutaminianu sodu ani innych ulepszaczy. Przyznaję, że niektóre nazwy zaskoczyły mnie, po prostu nie znałam takich przypraw wcześniej. Można tam znaleźć także specjalnie skomponowane mieszanki ziół, które doskonale podkreślają smak potraw. Każda przyprawa pakowana jest w mocną, foliową torebeczkę ze strunowym zamknięciem. Dzięki temu wszystko, co jest w środku, jest też dobrze widoczne bez zaglądania, a zamknięcie ułatwia utrzymywanie przypraw w porządku.



Cena przypraw jest przystępna. Za porcję trzeba zapłacić około 2,5 – 3,5 zł. W ofercie sklepu są mieszanki ziół do mięs i dań mięsnych oraz warzywnych, do konkretnych potraw oraz do kawy i deserów. Oczywiście od razu wybrałam pakiet dla siebie. Część już wypróbowałam, inne czekają na wykorzystanie w najbliższym czasie. Z tej pierwszej partii bardzo przypadła mi do gustu mieszanka przypraw do wieprzowiny. Nadaje mięsu odpowiedni aromat i sprawia, że naprawdę świetnie smakuje. Ja na pewno będę po nią sięgać, bo pieczeń przygotowana z tą kompozycją smakuje wyśmienicie i świetnie się sprawdzi na świątecznym stole. A ponieważ w piątek do domu przyjechał Młody, aby wspomóc mnie i Daria w chorowaniu, od razu miałam okazję wypróbować nowe kompozycje ziołowe. Upiekłam dla chłopaków pyszną pieczeń wieprzową w przyprawach. Była pyszna. Do powtórzenia w czasie nadchodzących świąt.


Składniki:

• 1,5 kg chudego mięsa wieprzowego (ja użyłam chudziutkiej karkówki)
• 2 łyżki oleju
• sól,
• czosnek granulowany “Smak natury”
• mieszanka do wieprzowiny “Smak natury”
• słodka papryka
• 1 - 1,5 szklanki wody

Sposób przygotowania:

1. Mięso opłukać pod bieżącą wodą, osuszyć ręcznikiem papierowym, przełożyć do szklanej brytfanny.


2. Pieczeń natrzeć olejem, ma być go niewiele, tyle, aby utrzymały się na niej przyprawy.
3. Mięso natrzeć solą, czosnkiem, mieszanką do wieprzowiny i papryką.



4. Przykryć folią i wstawić na noc do lodówki.
5. Przed pieczeniem wlać do brytfanny 1 – 1,5 szklanki wody.
6. Mięso w brytfannie włożyć do środka rękawa foliowego (razem z brytfanną). Zabezpieczyć zaciskami, w folii zrobić otwór.



7. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C w opcji dół + termoobieg przez 2 godziny. Po tym czasie rozciąć rękaw i dopiekać jeszcze 10 minut.


8. Po wyjęciu z piekarnika mięso odstawić na 5 minut, aby odpoczęło. Po tym czasie można kroić na porcje obiadowe lub ostudzić i podawać na półmisku mięs.





Smacznego.

1 komentarz: