▼
środa, 2 czerwca 2010
Drożdżowe ślimaczki wg Aleex
Czerwiec to jeden z moich ulubionych miesięcy. Zaczyna się lato, na straganach pysznią się wspaniałe warzywa: soczyste i chrupiące. Wreszcie pojawiają się tak długo wyczekiwane owoce. Oczy kuszą czerwone truskawki, czarne kuliste czereśnie, poziomki i jagody. Raj dla podniebienia. Uwielbiam spacerować między stoiskami i patrzeć, patrzeć, patrzeć… A oprócz tego kupować.
Kiedy już przyniosę wszystko do domu, pomysły same przychodzą do głowy. Pyszne ciasta z dodatkiem owoców, warzywne zapiekanki, sałatki, kolorowe desery władają niepodzielnie moją letnią kuchnią. Aż się chce piec i gotować. Dzisiejsza propozycja to połączenie jeszcze zimowego koktajlu owocowego z puszki i już letnich (pierwszych, choć nie leśnych) jagód. Drożdżowe ślimaczki wabią swymi kolorami i urzekają smakiem. Zapraszam.
Ponieważ czerwiec rozpoczyna się długim weekendem, zapewne wielu z was wybierze się na odpoczynek. Ja także wyjeżdżam na kilka dni w góry. Mam nadzieję, że ta kilkudniowa przerwa pozwoli mi się zrelaksować i będzie źródłem nowych inspiracji kulinarnych. Do niedzieli.
Składniki: ( porcję ciasta, w zależności od potrzeb, można podwoić)
Rozczyn:
• 7 dag drożdży,
• 1 łyżeczka cukru,
• mleko,
• mąka pszenna
Ciasto:
• 60 dag mąki pszennej (czasami trzeba dosypać trochę więcej)
• 5 żółtek,
• 1 całe jajko,
• 18 dag cukru,
• cukier waniliowy,
• 1 szkl mleka,
• 15 dag masła,
• szczypta soli,
• rozczyn ( przygotowany ze składników opisanych wyżej).
Dodatkowo:
• owoce - dowolne świeże lub z puszki (ja użyłam świeżych jagód i koktailu owocowego z puszki)
Sposób przygotowania:
Przygotować rozczyn:
Drożdże rozetrzeć z cukrem, a gdy się rozpuszczą ( nie będą miały grudek i będą roztarte), dolać tyle letniego mleka i wsypać tyle mąki, aby, po wymieszaniu, rozczyn miał konsystencję kwaśnej śmietany. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce ( ale nie gorące, bo drożdże zginą).
Przygotować ciasto:
1. Przesiać mąkę, w rondelku ubić żółtka, cukier, cukier waniliowy do chwili, aż masa będzie puszysta i koloru jasnokremowego.
2. Podgrzać mleko, rozpuścić masło.
3. Do dużej misy, w której będziemy wyrabiać ciasto, wsypać mąkę i wlać ciepłe mleko. Masę rozetrzeć bardzo dokładnie, nie może być grudek.
4. Wlać krem żółtkowy, dodać jeszcze trochę mąki i wymieszać.
5. Gdy wszystko jest wymieszane, dodajemy rozczyn, dosypujemy resztę mąki, szczyptę soli i wyrabiamy ciasto. Musi to potrwać przynajmniej 20 minut.
6. Gdy ciasto przestanie przylepiać się do rąk, wlewamy rozpuszczony, letni tłuszcz i wyrabiamy jeszcze dłuższą chwilę.
7. Dobrze wyrobione ciasto jest elastyczne, pulchne, miękkie, lśniące i nie lepi się do rąk i do naczynia. Przez sitko posypujemy je cieniutką warstewką mąki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Trwa to około 1 godziny. W tym czasie ciasto podwaja swoją objętość.
8. Po wyrośnięciu wykładamy je na stolnicę posypaną mąką , chwilę wyrabiamy i odcinamy większy kawałek:
1. Wałkujemy go na prostokąt.
2. Posypujemy owocami.
3. Zwijamy ciasto jak roladę.
4. Zwiniętą roladę kroimy na plasterki.
5. Plasterki ciasta układamy na blaszce wyłożonej papierem:
6. Smarujemy ciasto rozkłóconym jajkiem.
7. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C na złoty kolor.
Smakują rewelacyjnie. Polecam.
Smacznego.
Ależ apetyczne, jakie kolorowe!!! świetny pomysł. Na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńA ja upiekłam (część z cynamonem), bardzo polecam ten przepis. Irena.
OdpowiedzUsuńCieszę się, Irenko, że smakowały. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńDziekuje!!wlasnie poczestowalam sie jedna...bo takie apetyczne,kolorowe...
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego :)))
OdpowiedzUsuń