▼
czwartek, 15 listopada 2012
Zupa pieczarkowa wg Aleex
Listopad jest refleksyjny, ale bardzo pracowity. Szykujemy się do Święta Patrona. W szkole już widać przygotowania do tego dnia. Młodzież dwoi się i troi, aby pod koniec listopada wszystko odbyło się jak należy. Dzisiejsze popołudnie spędzam w domu. Jest chłodno, lekko siąpi deszcz. W taki dzień najlepiej smakuje talerz gorącej, aromatycznej zupy. Dzisiaj w mojej kuchni pieczarkowa. Spróbujcie...
Składniki:
• 1 kg pieczarek
• porcja rosołowa z kurczaka
• 50 dag ziemniaków
• 3 marchewki
• 1 por (biała część)
• 2 kostka bulionu grzybowego Knorra
• 2 łyżki oliwy
• 2 łyżki masła
• 1 cebula
• 2 łyżki posiekanego koperku
• ½ szklanki słodkiej śmietanki
• 1 łyżka mąki krupczatki
• 2 litry wody
• sól, pieprz
Sposób przygotowania:
1. Do garnka włożyć porcję rosołową z kurczaka, por, wlać wodę i ugotować wywar, dodając kostki bulionu i doprawiając solą (można ją zastąpić Warzywkiem).
2. Pieczarki obrać, umyć, pokroić w plasterki. Na patelni rozgrzać oliwę i masło. Usmażyć pieczarki na patelni na złoty kolor. Odłożyć 2 łyżki grzybów.
3. Marchew oczyścić, umyć i pokroić w plasterki. Dodać do wywaru i gotować około 10 minut.
4. Cebulę pokroić w drobniutką kosteczkę. Podsmażyć ją na odrobinie tłuszczu i dodać do zupy.
5. Do wywaru dodać usmażone grzyby i 1,5 łyżki posiekanego koperku oraz pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować około 30 minut.
6. Śmietankę wlać do miseczki, wsypać mąkę i połączyć. Wlać do śmietany łyżkę zupy, zahartować.
7. Śmietanę wlać do zupy. Wsypać resztę koperku.
8. Zupę rozlać na talerze. Każdą porcję ozdobić porcją usmażonych na złoto i odłożonych pieczarek.
Smacznego.
Pięknie wygląda Twoja pieczarkowa,ja też robię swoją podobnie i wszyscy w domu bardzo ją lubimy.Nie ma to jak zimą i jesienią talerz ciepłej zupy:)))
OdpowiedzUsuńMasz rację. Teraz jest najlepsza pora na zupy. Świetnie smakują w chłodne dni. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńŚwietna zupka, napewno wypróbuję. Dziś zrobiłam flaczki z kurczaka oczywiście wedle Twojego przepisy wyszły przepyszne. Napewno będę robiła je częściej. Dziękuję. Dorota.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńZapraszam Panią do zabawy. Mam nadzieję, że się spodoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://czarminionychlat.blogspot.com/2012/11/nominacja.html
Martyna
na pewno spróbuję, dopiero uczę się kucharzyć...Justyna
OdpowiedzUsuńJustyno - zupę polecam. Mam nadzieję, że z moim blogiem gotowanie okaże się łatwe :)Pozdrawiam, Aleex:)
UsuńDzisiaj ugotowałam tę zupę.Mąz skosztował prosto z garnka i zamiast talerza na zupę wyjął dla siebie głęboki połmisek.Przeciez nie będzie co chwilę wstawał po dolewkę- powiedział.Myslę, ze to najlepszy komplement.Bardzo fajny ten blog, poleciłam go juz moim siostrom no i mojemu synowi, ktory mieszka daleko od domu i czasami dzwoni do mnie z pytaniem jak się co robi. Wtedy odsyłam go na Twoj blog.Dziękuje Aleex, ze jestes w necie.Pozdrawiam .Tina.
OdpowiedzUsuńTo ja się cieszę, że mogę pomóc :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam panią mam pytanko czy musi być śmietanka 36 procent czy może być 30 procent?
OdpowiedzUsuńTak, może być 30 %. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńDziękuje liczyłam na pani odpowiedż !!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń