sobota, 5 marca 2022

Galantyna z udek kurczaka wg Aleex

10 dni temu nasz świat stanął na głowie. 24 lutego obudziłam się i rozpoczęłam szykowanie smakołyków na tłusty czwartek. Zawsze rano włączam program informacyjny, bo lubię być na bieżąco. Tego dnia stanęłam przed telewizorem i zamarłam. Wojna w Ukrainie. Nie mogłam w to uwierzyć, pewnie jak większość normalnych ludzi na całym świecie. Jak to możliwe? To pytanie kołatało mi w głowie przez cały czas. Miałam nadzieję, że Rosja się opamięta, że wycofają wojska. A potem zaczęły napływać coraz gorsze wieści. Bombardują miasta, umierają cywile, ludzie koczują w schronach, giną żołnierze i dzieci. Byłam przez chwilę w jakimś odrętwieniu, miałam wrażenie, że żyję w matrixie, bo to, co się tam działo, to przecież nie mogła być prawda. A jednak była. Ukraińcy walczą przez cały czas. Ich odwaga jest godna podziwu. Mają swojego prezydenta, który walczy razem z nimi. Ale Zełenski robi coś o wiele więcej – jest prawdziwym przywódcą, charyzmatycznym, bezkompromisowym, dzielnym. A przy tym jest człowiekiem ze swoimi obawami i emocjami. To niezwykle trudne, by w chwilach próby pozostać sobą. Nie ulec przerażeniu i strachowi, nie schować się, nie uciec. Słowa Zełeńskiego, w których stwierdza, że potrzebuje amunicji a nie podwózki, przejdą do historii. To on swoją postawą daje przykład Ukraińcom. Zresztą nie tylko im. Znakiem tej strasznej agresji są tysiące uchodźców, którzy napływają falami do naszego kraju. Oczywiście zaangażowałam się w pomoc. Tyle na razie mogłam zrobić, a kiedy trzeba będzie zrobić więcej, będę gotowa. Bo tak po prostu, po ludzku trzeba. Bo warto być przyzwoitym. A w jednej z niewielu wolnych chwil zrobiłam dla nas coś pysznego – galantynę z udek. Do tej pory zawsze robiłam galantynę z całego kurczaka:

http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/03/domowa-galantyna-z-kurczaka.html 

Kiedy wyciągałam ją po upieczeniu z piekarnika, dzieci (obojętnie w jakim były wieku) zawsze się kłóciły o plasterki krojone od strony udek. Mięso z tej strony jest nieco bardziej tłuste, ale za to jest też soczyste i pełne smaku. Te spory o ulubiony kawałek mięsa sprawiły, że wpadłam na pomysł, by zrobić galantynę z udek. Wyszła pyszna. Więc dzielę się przepisem. 

Składniki: 

• 4 duże udka kurczaka 
• przyprawy: sól, papryka słodka, Delikat do mięs, majeranek, czosnek 
• bardzo ostry, giętki nóż (np.: do filetowania) 

Sposób przygotowywania: 

1. Przygotować udka: każde wytrybować, czyli usunąć kości, ścięgna, nadmiar tłuszczu, zostawiając skórę. Nie jest to łatwy proces, szczególnie dla początkujących. Popatrzcie na załączone zdjęcia, będzie Wam łatwiej. Zaczynamy od nacięcia skóry w kostce.
Potem przecinamy wzdłuż pałeczkę.
Odcinamy mięso od większej części udka.
Odcinamy kości.
2. Płaty mięsa z kurczaka rozkładamy na desce tak, aby utworzyły prostokąt. Płaty powinny trochę na siebie nachodzić, aby galantyna nie rozpadła się.
3. Mięso przykryć folią, lekko rozbić.
4. Kurczaka doprawić.
5. Płat mięsa zwinąć, tworząc roladę. Środek rolady będzie nieco niestabilny, trzeba uważać, aby nie rozpadła się na 2 części.
6. Galantynę zesznurować, doprawić z wierzchu. Odstawić na 2-3 godziny do lodówki. Można w takim stanie zamrozić.
7. Mięso włożyć na naczynia żaroodpornego z pokrywką lub do rękawa. Ja naczynie z mięsem wsuwam do rękawa właśnie. Dzięki temu mięso ma ustabilizowaną podstawę. 
8. Podlać 1/2 szklanki wody lub bulionu. Piec 1,5 godziny w 190 stopniach C w opcji dół + termoobieg.
9. Po upieczeniu ostudzić, usunąć sznurowanie.
10. Kroić w plastry, podawać jak wędlinę.
Smacznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz