▼
czwartek, 19 sierpnia 2010
Domowy sok z malin wg Aleex
Powoli znikają ze straganów, coraz rzadziej można je zerwać prosto z krzaka. Maliny. W tym roku nie nacieszyłam się nimi wystarczająco. Wprawdzie piekłam róże z malinami i tartaletki, ale potem już nie miałam czasu ani warunków, by je docenić w innych wypiekach. Na szczęście udało mi się, dosłownie w ostatniej chwili, zrobić domowy sok z malin. Warunki były wyjątkowo niesprzyjające: remont, wszechobecny pył, wyłączona kuchnia. Ale wykorzystałam kilka w miarę spokojnych, bezpyłowych, słonecznych dni i udało się. 10 niewielkich słoiczków z klarownym, rubinowym sokiem już stoi w spiżarni. Zimą, podczas trzaskających mrozów, wystarczy odkręcić jeden z nich, aby otoczył nas cudowny aromat lata. Sok dodany do herbaty nie tylko pięknie pachnie, ale także znakomicie rozgrzewa. Polecam.
Składniki:
• 5 kg słodkich malin
• cukier kryształ
ponadto:
• sitko
• gaza
• słój
• słoiczki
Sposób przygotowania:
1. Maliny oczyścić (pozbawić szypułek) i przebrać. Zostawić wyłącznie dorodne, nieuszkodzone owoce. Opłukać je i osuszyć.
2. Na dno dużego słoja wsypać warstwę cukru. Wyłożyć część malin, zasypać ponownie cukrem. Czynność powtarzać do wyczerpania owoców. Warstwy cukru nie muszą być grube. Na wierzchu musi znaleźć się warstwa cukru.
3. Słój przykryć gazą i obwiązać nitką lub gumką. Odstawić w ciepłe, ale zacienione miejsce na 2-3 dni.
4. Po upływie 2-3 dni zamieszać sok, na jego dnie zbierze się warstwa cukru. Przecedzić owoce z sokiem przez sitko wyłożone gazą, owoce dokładnie odcisnąć, aby odzyskać jak najwięcej soku.
5. Małe umyte słoiczki wyparzyć. Ja wkładam je do piekarnika nagrzanego do 150 stopni C.
6. Uzyskany sok z cukrem zagotować. Tuż przed zagotowaniem wytworzą się szumowiny. Należy je usunąć. Sok gotować króciutko, dosłownie ok. 3 minut. Wyłączyć gaz.
7. Wrzący sok przelewać do gorących słoiczków. Mocno zakręcić i odwrócić do góry dnem. Pozostawić tak do wystudzenia. Nie trzeba pasteryzować.
Polecam.
Przepis dodany do akcji
Na zdrowie! Maliny!
i akcji
AKCJA-PRZETWORY
u nas w ogrodzie maliny dopiero się zaczynają.. przetwory pyszne będą też.
OdpowiedzUsuńwygląda super! sok z malin zima to jest coś :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci asiejko, że sezon malinowy przed Tobą. Takie ogrodowe maliny są pyszne. A sok z nich to prawdziwa poezja...
OdpowiedzUsuńPaulo - polecam, bo naprawdę jest pyszny i łatwo się go robi :)))
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńZgodnie z tym przepisem zrobiłem sok z winogron. W tym roku nikomu nie chciało się robić wina, więc stwierdziłem, że sok będzie dobrym wyjściem. Nie wiem tylko czy starczy go chociażby do zimy... jest pyszny :)
ogrodowe są pyszne, ale smaku i zapachu malin zbieranych w dzieciństwie w lesie nie zapomnę chyba do końca życia... zaraz lecę robić pyszny soczek dla rodzinki ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie,pamiętam zapach soku z malin leśnych,którego,niestety nie czuję przy malinach domowych
UsuńŚwietnie, że korzystacie z przepisu i Wam smakuje. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAleex mam pytanie, ile potrzeba cukru na taką ilość malin?
OdpowiedzUsuńTrudno to jednoznacznie określić. Musi go być tyle, aby maliny były nim przykryte. Lepiej więcej niż mniej :)))
OdpowiedzUsuńLepiej i szybciej robi się soczek w sokowniku parowym.
OdpowiedzUsuńOczywiście, pod warunkiem, że się go ma :))))
OdpowiedzUsuńAleex, postępuję zgodnie z Twoimi wskazówkami. Sok wygląda wspaniale w dużych słojach, co prawda włożyłam do nich zbyt wiele owoców i trochę mi "wykipiało". Dziś jest dzień kiedy powinnam sok przecedzić, zagotować i przelać do ...no właśnie, czy zamiast do słoiczków mogę przelać sok do buteleczek? i co zrobić, żeby mieć pewność że się dobrze zamknęły?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ania
Mogą być buteleczki zamiast słoiczków. Jak mają nakrętki, to też ostrożnie postaw je do góry nogami. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńto może by tak z pozostałych owoców nalewke albo dżem... szkoda żeby się zmarnowały
OdpowiedzUsuńczy moge słoiki zamknąć zwykłą nakretką i czekać te 2-3 dni aż puści się sok, czy powinnam jednak poszukać szmatki do zamknięcia słoi?
OdpowiedzUsuńLepiej jak do owoców dociera powietrze. Polecam gazę lub lnianą ściereczkę. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńJa robiłam już dwa podejścia do tego soku i już dwa razy po odkryciu gazu ukazała się pleśń :(((
OdpowiedzUsuńAlbo kupujesz kiepskie owoce, albo używasz za mało cukru i maliny nie są odpowiednio zasypane - to mogą być przyczyny pleśni. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńkilo na kilo
OdpowiedzUsuńrobiłam sok z Pani przepisu...za oknem pogoda kilkustopniowa , robi się chłodno... otwieram pierwsze słoiczki... mniam... sok udał się wyśmienicie . Owoce zrywałam w pełnym słońcu i sok ma wspaniały zapach !!! dziękuję za przepis - ukłony dla Pani.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))) A sok pyszny - prawda?
OdpowiedzUsuńprawdziwy rarytas!
OdpowiedzUsuńCzy myślicie że ten przepis tak samo sprawdzi się dla truskawek? Bo mam ich całą masę i oprócz dżemów chciałabym zrobić soczek dla córci na zimę.
OdpowiedzUsuńW piątek wujek przyniósł mi 2 łubianki malin, skorzystałam z przepisu Pani,sok jest super smaczny,robiłam pierwszy raz i udało się.Smaczny.
OdpowiedzUsuńsuper, nie wiedziałam, ze to takie łatwe ;)
OdpowiedzUsuńPolecam do spróbowania :))) Aleex.
UsuńI tu robisz duży błąd! Z chwilą zagotowania soku niszczysz witaminę C!
OdpowiedzUsuńW większości soków przygotowywanych w sezonie zmienia się ilość witamin. Niektóre tracimy w czasie obróbki i już. Ta metoda gwarantuje nam dobre przechowywanie soku, smak i właściwości. Pozdrawiam, Aleex.
Usuńmój sok właśnie się zrobił...tz. minęły trzy dni i wszystko jest jak w Twoim opisie.Jednak małe ale. Maliny są na powierzchni,później sok,a na dnie został cukier,który przez trzy dni się nie rozpuścił.Co z nim zrobić ?
OdpowiedzUsuńJak odcedzić sam sok ?
Czy przed odcedzeniem mam mieszać całość aż rozpuści się cukier ?
Pozdr.
Popatrz na zdjęcie nr 3 - u mnie było tak samo: maliny na górze, a cukier na dole. Po prostu go rozmieszaj. Niech się rozpuści, a jeśli jakaś reszta zostanie, dodaj ją do soku. Podczas podgrzewania rozpuści się na pewno. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńDzięki...tak właśnie myślałem,ale chciałem się upewnić.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem czy można "zbełtać" całość przed odcedzeniem.
Czy to nie wpłynie na mętność soku.
Dziękuję i pozdrawiam
Ekstra stronka. Pozdrawiam.Własnie znalazłem to, czego szukałem .Dzięki
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Zapraszam do korzystania :))) Pozdrawiam, Aleex.
UsuńWitam Serdecznie . Może ktos wie jak zrobic sok z lipy albo z brzozy . Słyszałem że jest wysmienity .
OdpowiedzUsuńWitam, wczoraj zrobolam po rz pierwszy sok z malin, wsypalam do sloika i zasypalam cukrem, przepis wzielam z innej stronki i mam wątpliwosci czy wszystko zrobilam dobrze, wiec szperam w necie i znalazlam Pani stone, ktora jest Super.Mam bardzo PILNE pytanie, najprawdopodobniej zrobilam kilka bledow. Po pierwsze nie umylam malin, po drugie nie przebralam ich tylko wrzucilam wszystkie jak leci, no i po trzecie dalam chyba za malo cukru. Czy moge dzis dosypac jeszcze troche cukru, i nie mieszac? No i gdzie trzymac sloiki, czy w kuchni gdzie jest cieplo i slonecznie, czy w piwnicy (garazu) gdzie jest chlodniej i ciemno? Czekam na odpowiedz za ktora juz dziekuje. Pozdrawiam. magda
OdpowiedzUsuńMaliny nie muszą być umyte, niektóre owoce, szczególnie te z pewnego źródła, są czyściutkie. Powinnaś je przebrać. Robaczywe, nadpsute lun spleśniałe owoce KONIECZNIE powinny być odrzucone, bo mogą zepsuć cały sok. Mam nadzieję, że takich nie było. Nie wiem, ile czasu stoi już sok. Jeśli 1-2 dni, możesz dosypać cukru. Słój z sokiem, który się robi, powinien stać w słonecznym, suchym miejscu. Kuchnia jest odpowiednia. Zrobiony i zawekowany w słoiczkach lub butelkach sok przechowujemy w piwnicy. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńAleex, bardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedź!Planowalam zrobic sok w butelkach, ktore wczoraj specjalnie do tego celu zakupilam, ale teraz zastanawiam sie czy nie zrobic w sloiczkach. Chyba ten twoj sok jest dosc gęsty, moze lepiej nadaje sie do sloiczkow.Poza tym nie da sie postawic butelek na nakretkach, wiec nie wiem jak z tego wybrnąć. Pozdrawiam serdecznie. Magda
UsuńA co zrobić jeżeli słoik z malinami mi chyba lekko zfermentował, czy zmieszać z dobrym sokiem. Co z tym zfermentowanym zrobic bo wyrzucić szkoda. POMOCY
OdpowiedzUsuńZa nic nie dolewaj sfermentowanego soku do dobrego!!! Popsujesz dobry sok. Ze sfermentowanego możesz zrobić wino domowe lub (jeśli jest lekko sfermentowany) nalewkę. Poszukaj przepisów na forum winiarskim. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńWitam Aleex! Będę w tych dniach robić sok wg Twojego przepisu ale mam jedno pytanie- czy koniecznie trzeba odcedzić sok, czy można tak po prostu wlać do słoiczków z owocami, przecież to nie szkodzi że pijąc zimą herbatę bedziemy mieć w kubku troszke owoców? pozdrawaiam
OdpowiedzUsuńTak, polecam przecedzić sok. Drobinki owoców mogą fermentować. Lepiej nie ryzykować. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńAlex, ratuj...poczytałam kilkanaście przepisów na przetwory z malin, m.in. na dżemik, syrop, sok i nalewki. Chyba mi się wszystko pomieszało, nie miałam netu przez 2 dni, żeby podejrzeć a tata przywiózł maliny i powiedział rób co chcesz. Wrzuciłam do garnka zasypałam cukrem 1:1 podgrzałam i jak już puściły sok, zaczęłam przecedzać przez sitko i wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że pozostały na sitku miąższ przecierałam okrągłą drewnianą kulą. Cieszyłam się, że syrop/sok robi się gęsty... w smaku jest przepyszny tylko mętny :( czy to da się jakoś uratować?
OdpowiedzUsuńSpróbuj przefiltrować sok przez gazę lub filtr do kawy. Trochę to potrwa, ale jest szansa, aby sok odzyskał klarowność. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitaj Aleex! A co zrobić z malinami po odcedzeniu?
OdpowiedzUsuńWiesz, po odcedzeniu to już raczej nie będą maliny tylko pulpa malinowa (rozciapane owoce). Możesz je zmiksować, przetrzeć przez sitko i dodać do deserów. Pestki wyrzucić. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńAleeX! w przepisie podajesz aby słój z sokiem trzymać w zacienionym miejscu a kilka postów wstecz piszezs że w słonecznej kuchni a dopiero zrobione soki w piwnicy. To jak bo mi się miesza wszystko?
OdpowiedzUsuńPopatrz na pkt. 3 przepisu - kuchnia ma być słoneczna (czyli nagrzana słońcem, ciepła), ale słój trzymamy w zacienionym miejscu, czyli w cieniu a nie na słońcu.
UsuńSłoiczki przechowujemy w piwnicy.
Mam nadzieję, że już jasne :) Pozdrawiam, Aleex.
Witam
OdpowiedzUsuńZrobiłam według przepisu maliny,czyli oczyściłam je, umyłam i potem przygotowałam do słoików, zasypując cukrem i przykrywając gazą.
Na drugi dzień (czyli dzisiaj) czuję, że owoce fermentują.
Nie wiem, czy tak powinno być, czy też maliny nie były dobre.Miałam wrażenie, że są przejrzałe.
Mam pytanie:
Czy faktycznie tak powinno być, czy też maliny są do wyrzucenia?
Bardzo proszę o szybką odpowiedź.
pozdrawiam
ps.Jak sprawdzić, że maliny są świeżo zerwane? niestety nie lubię malin, za to bardzo lubię sok malinowy.
Poczekaj jeszcze z tym wyrzucaniem malin. Leciutki zapach przetwarzających się owoców może być wyczuwalny, ale nie powinien być intensywny.
UsuńŚwieże owoce powinny być jędrne, ewentualnie pokryte delikatnym meszkiem. Nie mogą być "rozciapane", spleśniałe, z czarnymi plamkami. Tutaj masz dodatkowe informacje: http://www.niam.pl/pl/produkty/1407-malina
Pozdrawiam, Aleex.
Mam trochę aronii i dziś zerwałam maliny. Czy to można by jakoś "połączyć"? Jeśli nie, co robić z aronią?
OdpowiedzUsuńPolecam nalewkę z aronii. Nie mam ulubionego przepisu, więc nie polecę żadnego. Jest ich sporo w necie, więc na pewno coś wybierzesz :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńFajnie ,jutro zabieram się za soczek,trzymajcie kciuki.Dzięki za super przepis.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPROSZĘ wszystkich o niemartwienie się gotowaniem i niszczeniem witaminy C, chodzi o to ,że maliny mają oprócz witaminy substancję w rodzaju polopiryny i o nią właśnie chodzi. wiec gotować i nie przejmować się. ~ROB
OdpowiedzUsuńMam pytanie zrobiłam ostatnio taki sok z malin i nie wiem dlaczego ale popsuło mi się to. Jednym słowem kwasem czuć to. Może mi ktoś to wytłumaczyć???
OdpowiedzUsuńNie robiłaś tego soku z mojego przepisu, jak sądzę? Skoro czuć kwasem, to albo dałaś za mało cukru, albo nie wszystkie maliny były świeże i dobre. Czasami zapomina się o przebraniu owoców i wystarczy jeden zepsuty, aby popsuć całość. Trudno, sok musisz spisać na straty. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńOsobiście nie gotuję, szkoda drogocennych witamin. Sok w słojach stoi kilka tygodni do całkowitego rozpuszczenia cukru. następnie zlewam w wysterylizowane butelki i przechowuję w chłodnym ciemnym pomieszczeniu.
OdpowiedzUsuńProces fermentacji praktycznie całkowicie ustaje.
Taki sok dolany do ciepłej herbaty grzeje jepiej niż aspiryna :)
Ludzie nie dajmy się zwariować, pasteryzując soki zabijamy witaminy, sok robi się jałowy...
Nie dajemy się zwariować, po prostu korzystamy z takiej wersji przepisu :) Każdy jednak może zostać przy swoim, bo to, co jest na mojej stronie, to tylko propozycja. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńdzisiaj zerwałam ostatnie malinki i zastanawiam się co z nimi zrobić.... sokownik znosić ze strychu? Ale wskoczyłam na strunkę i już wiem. Dzięki serdeczne
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńNa początku chciałam Pani bardzo podziękować za ten przepis :) A zwłaszcza że jest tak dokładnie opisany, ze zdjęciami i wszystkim co krok po kroku trzeba robić. Jestem młoda mamą i pierwszy raz w życiu odważyłam się zrobić cokolwiek na zimę. Pani przepis to było dla mnie błogosławieństwo ;p wszystko tak świetnie opisane że soczek robiłam z przyjemnością, no i wyszedł przepyszny :) Na pewno będę z niego korzystała w przyszłości i chętnie podpatrzę inne Pani przepisy :)
Pozdrawiam
Mariola
Zapraszam do korzystania Mariolu :) Pozdrawiam Ciebie i Maluszka, Aleex :)
UsuńWitam, w ty roku w taki właśnie sposób wykorzystam moje malinki :) ale mam pytanie czy w ten sam sposób mozna zrobić sok z porzeczek czarnych?
OdpowiedzUsuńMożesz tak przygotować czarne porzeczki. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńW roku ubiegłym skorzystalam z tego przepisu (za który bardzo dziekuje) i soczek wyszedł pyszny. Wszystko odbylo sie zgodnie z receptura, ...którą pozwolilam sobie...kontynuowac. otóz: sok sokiem , co odcisnełam powędrowało do butelek - specjalnie na ten cel skolekcjonowanych czyli dawnych opakowan po oranżadzie, z metalowym zamkneciem, z porcelanowym kapturkiem...
no ale ja nie o tym. został mi taki malinowy farsz. totez wzielam ci ja go na sitko, przecieralam długo, zostaly pestki a reszte umiescilam w malusich sloiczkach. Wiele tego nie uzyskalam - cztery 25ml słoiczki...ale....
Kochani, ten słodki przecier (produkt uboczny) to rewelka, potem do lodów, budynków, deserów, jogurtów, serków homogenizowanych. Rodzinka sie zajadała, produktem roku okrzykneła :). pisze o tym bo moze ktos takze mój pomysl wykorzysta. A na oknie zasypane cukrem tegoroczne maliny....słój 5l, +3l, +1l. Bedzie wiecej niz w ubiegłym roku. pozdrawiam wszystkich . monika
A czy po przetarciu od razu do słoiczków czy trzeba przecier zagotować? z góry dziękuję za odpowiedź beata
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńRobię wg tego przepisu od lat i niestety zawsze kilka słoiczków soku jest do wyrzucenia (sfermentowany, winny posmak). Nie wiem co nie robię nie tak...tylko wtedy gdy sok zapasteryzuje to się nie psuje i ma pyszny, aromatyczny smak. Próbowałam już nawet ze spirytusem (zakrętki smaruje się spirytusem i podpala) ale tez się psuły.Natomiast nie wyobrażam sobie już zupełnie jak wychodzi sok ludziom, którzy zasypują maliny cukrem i zlewają sok do słoików niezagotowany i niepasteryzowany. Hmmm...maliny zbieram prosto z własnego krzaczka, zawsze są dobrze przebrane, mieszam drewnianą łyżką podczas gotowania i zlewam sok do przegotowanych słoiczków...i już po 3, 4 tygodniach jak otwieram słoiki zawsze trafiają się sfermentowane.... :((( co roku to samo. Może ma ktoś jakąś radę??pozdrawiam :)
Jeśli tylko kilka słoiczków jest zepsutych, to znaczy, że przepis jest ok, tylko przyczyna tkwi gdzie indziej, może w nakrętkach? Jeśli pasteryzacja, Twoim zdaniem, pomaga, to pasteryzuj :))) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam, mam pytanko ile cukru dodajesz na te 5kg malin bo jak czytam zbyt mała ilość cukru powoduje że sok fermentuje
OdpowiedzUsuńa ma Pani moze sprawdzony przepis na jakis dzem z malin, tak zeby nie trzeba bylo ich wyrzucac?
OdpowiedzUsuńW kwestii dżemów nie pomogę,ale sposób na wykorzystanie pulpy malinowej zamieściła jedna z czytelniczek 09. lipca 2013 r. Proszę przeczytać w komentarzach, może się przyda. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńbaska...Nie wierzcie w cuda ,szkoda waszej roboty pieniędzy na produkty i stanie przy garach .Maliny przebrać nie muszą być myte,włożć do garnka wlać troszkę wody ,by nie przywarły zanim puszczą soki i lekko zagotować około 5 min.do cedzaka włożyć dużą gazę i przeciskać sok. Sok zasypać cukrem 1 kg./1 kg. malin i ponownie zagotować ok. 5 -10 min.Zlać sok, najlepsze są słoiki nieduże bo szybko się zużyje i nie zepsuje , a soki bez konserwantów buzują .!!!!! Można np. skorzystać z sokownika ok.100 zł lub prasy do wyciskania owoców ok.250zł jeśli będziecie robić więcej zapraw ,polecam te urządzenia. Do wyciskarki wskazane są worki są też do kupienia przy wyciskarkach .
OdpowiedzUsuńbaska... jeszcze do soku z malin można dodać kwasku cytrynowego .Taki sposób jak podajesz ALEX to robiły nasze prababcie, bo one lubiły fermenty dla lepszego humorku . Pod dekielki od słoików zakładam folię spożywczą lub aluminiową nie obawiam się potem czy są dość sterylne.pozdrawiam .baska...
OdpowiedzUsuńPanie T - baska??? / babska? no, no, chłopie - odważny jesteś tak zwracając się do kobiet ;)
OdpowiedzUsuńCo do soku - ja lubię prababcine i babcine sposoby. Jeśli w kwestii soku z malin szukasz nowoczesności, to najwyraźniej jeszcze nie trafiłeś na swoje miejsce w sieci. Co do fermentowania - jeśli tak zrobiony sok Ci sfermentował, to albo miałeś nieszczelne nakrętki, albo... musisz jeszcze poćwiczyć. Fakt, nowoczesność jest wygodniejsza i łatwiejsza, ale czy lepsza? Śmiem wątpić.
Pozdrawiam, Aleex.
Sory , Aleex Pan T.to mój syn .a na Twój blog wbiła się baśka, czyli ja, mam 53 lat i też jestem nauczycielem ,ale już od bardzo dawna nie pracuję w tym zawodzie, ale podziwiam tę misję, bo nie jest łatwa. Jestem tak zwaną coco channel czyli, kurą domową i mówią , że nieżle gotuję.Nie chciałam CIE urazić pewno pisząc popełnię błędy, no to mi oddasz jak chcesz,bo jesteś polonistką ,a ja lubię lekki bałagan w przekazie pisemnym ,bo tak jest weselej. Na Twój blog trafiłam przez przypadek . Sok z malin rozsadził mi kilka butelek z korkiem orężadówek ,kóre kupiłam w OBI i gorąco je nie polecam,bo są fatalnie wykonane,do tego nie pasteryzowałam ich.No to miałam lekki Sajgon -wybuchły mi. Na ścianie w kuchni mam nowoczesne malarstwo, malinowy krzyk upalnego lata .Dlatego lepiej pasteryzować .pozdrawiam.baska...
OdpowiedzUsuńNie mam w zwyczaju bezmyślnego dokładania komukolwiek :) Ludzie piszą różnie, ja to akceptuję, bo taka jest sieć. Co innego klasa :) A co do soku - każdy może wybrać swój sposób, piszę o tym w komentarzach :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam, również włożyłam maliny do słoików zasypałam cukrem i po 3 dniach na górnych malinach pojawiła się pleśń i czuć lekko sfermentowany zapach owoców :( czy jak pozbędę się tych spleśniałych owoców z góry uratuję sok czy wszystko powinno iść na straty :(? a może zrobić z tego wino :)?
OdpowiedzUsuńLepiej przerób na wino. Nie ryzykuj. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńMam pytanie czy maliny można zasypać w innym naczyniu niż szklany słoik? Np. wysoki garnek?
OdpowiedzUsuńPlanuję zrobić sok z tego przepisu tylko nie mam tak dużego słoika... Z góry dziękuję za odpowiedź.
Polecam słoik, a raczej słój. Szkło ma inne właściwości niż metal, światło i ciepło dociera do owoców i efekt jest świetny. Warto kupić taki słój, są dostępne w sklepach. Będzie służył Ci przez lata. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńKtoś tam pisał, że "podsypać cukrem, podlać wodą, zagotować i już", a nie korzystać z doświadczeń babci... Dla porównania: bazalt i granit powstały z tego samego materiału (magmy), a jak bardzo się różnią wszelkimi właściwościami. Dlaczego? bo bazalt zastygał szybko, a granit - powoli. Sok też można zrobić szybko w garnku na gazie. Ale przecież babcie i prababcie znały ogień, wodę, a jednak zasypywały cukrem w szkle. To szybkie podlewanie wodą z cukrem i gotowanie na gazie to coś z "fast foodów" - dla bardzo zapracowanych lub raczej dla pospiesznych leniuchów (przetwory między serialami). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleex, dziękuję za ten przepis. Strasznie sie bałam, że sok sfermentuje, ale wyszedł fantastyczny! Mam nadzieję, że wytrzyma w słoiczkach próbę czasu!
OdpowiedzUsuńNa pewno wytrzyma :) Cieszę się, że smakuje. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńdobrze przesypane cukrem maliny,na kg malin 3/4 kg cukru powinny stać w slonecznym miejscu kilka dni ,nawet tydzień
OdpowiedzUsuńCzy moga byc mrozone maliny?
OdpowiedzUsuńNajlepszy sok wychodzi ze świeżych owoców. Z mrożonych nie próbowałam robić. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam serdecznie. Zrobiłem sok z malin. Przegotowałem, wlałem do butelek, teraz otwieram i konsumuję. Tu pojawia się problem. Butelki są różnej pojemności co powoduje że czas wypicia jednej butelki wynosi czasami kilkanaście dni. Niestety po kilku dniach na soki pojawiała się pleśń - i tu pytania:
OdpowiedzUsuń1. Czy resztę soku wylać czy spożyć po przefiltrowaniu i ponownym przegotowaniu.
2. Co jest przyczyną pojawiania się pleśni (butelka trzymana w temperaturze ok 23)
Pozdrawiam
Sok nie zawiera sztucznych konserwantów, więc przechowywany w temperaturze pokojowej podlega działaniom różnych czynników (jak dżemy, powidła, itp). Proponuję za rok przygotować małe porcje (ja tak zrobiłam - spójrz na zdjęcie). Po otworzeniu najlepiej przechowywać w lodówce. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPozwolilam moim zasypanymi cukrem malinom puscic sok przez 3 dni. Po trzech dniach, pojawily sie na nich male robaczki. Przez chwile myslalam ze to sa pestki z malin ale one sie ruszaly. Dlaczego sie pojawily? Nazbieralam malin bardzo duzo i patrzylam czy nie sa robaczywe.
OdpowiedzUsuńSkoro się pojawiły, to znaczy, że były w owocach. Mogłaś ich nie widzieć, były w fazie wylęgu/rozwoju. Urosły i wyszły na zewnątrz. Pojawienie się robaczków jest zależne od malin, a nie od soku.Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry mam następujące pytanie- czy słœj z malinami należy przykryć malinami czy można po prostu zakręcić? W domu rozgorzała dyskusja
OdpowiedzUsuńJa przykrywam słój gazą. Bez nakrętki. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak tylko nadjedzie pora na maliny chciałabym zrobić sok z malin na zimę. Chciałam zapytać, czy jeśli nie posiadam dużego słoika do przygotowania soku, mogę sobie jakoś inaczej z tym poradzić? Pozdrawiam
Witam! Chciałabym dowiedzieć się, czy zamiast gotowy sok przelać do słoiczków i pasteryzować można go zamrozić w foremkach od kostek lodów lub w woreczkach do kostek lodów? Druga sprawa to robaki , które ewentualnie mogą się pojawić j.w. opisana sytuacja, czy taki słoik wyrzucić , czy można jednak przecedzić przez gazę i później spożywać? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa przecedzam...
UsuńProbuje zrobic nalewke i tez mam problem z robaczkami jak ktos wyzej. Co dalej? Wyrzucic? Przeciez szkoda strasznie
OdpowiedzUsuńJak "strasznie szkoda" i nie masz obiekcji, to przefiltruj przez gazę i filtr do kawy. Płyn będzie idealnie czysty, bez "dodatków". Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńCałe życie od pokoleń robię sok na zimno i żadnych sensacji nie ma.Nie wolno w żaden sposób gotować czy podgrzewać soku,bo traci wszystkie witaminy więc jest to bezsensowna robota.Nie rozumiem dlaczego wkladacie maliny razem z cukrem.W jakim celu?Po prostu wygniata sie sok z malin suchych i wtedy w odpowiedniej proporcji sypie sie cukier,ktory musi sie rozpuscić a mozna mu pomóc przez mieszanie co jakis czas.I tyle.Jelsi wyjdzie szumowina - z malin lesnych wychodzi zawsze ,z ogrodowym nie wiem dlaczego ,ale wychodzi bardzo slabo nalezy ja zebrac a sok wlac do butelek zostawiając szyjke pustą ,może nawet troszke więcej.I wszystko .Owszem może buzowac ,ale jak sie go potrzepuje.Po otwarciu jest gotowy do picia przez tyle dni ile chcesz .Nic nie ma prawa sie popsuć.
OdpowiedzUsuńWitam mam pytanie czy mogę zrobić tą nalewke z owoców zasypanych w tamtym sezonie?
OdpowiedzUsuńja też tak robię ale dodaję na 1l.soku 1,2kg cukru/kiedys dawalem 1:1 ale cukier byl inny/
OdpowiedzUsuńLubie takie soczki :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWitam. Moje maliny trzeciego dnia pachną winem. Czy to znaczy,ze sfermentowaly?
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez sa robaki... we wszystkich słoikach... jakies biale larwy... i co dalej??? Sok do niczego???
OdpowiedzUsuńCy można dodac wody jeśli jest zbyt słodki
OdpowiedzUsuń