▼
poniedziałek, 31 maja 2010
Lane kluseczki wg Aleex
Lubicie lane kluseczki? Dla mnie to smak z dzieciństwa. Pamiętam, jak robiła je dla mnie moja babcia. Uwielbiałam spędzać u niej czas. W swojej kuchni rozkładała mi kolorowy dywanik, na nim kładłam swoje lalki i bawiłam się nimi godzinami. Wciąż dawałam im nowe role: były uczennicami, moimi przyjaciółkami, aby po chwili zamienić się w matkę i córkę czy dwie koleżanki. W tym czasie babcia gotowała obiad. Czasami jej pomagałam, ale wolałam, odkrywając kolejne aromaty, zgadywać, co przyrządza w garnkach stojących na kuchni. To pod jej okiem bawiłam się w pieczenie ciasta, to Ona pierwsza dała mi spróbować kawy, która z prawdziwą mokką miała tylko wspólny zapach. Zakochałam się w nim od pierwszego spotkania i ta fascynacja towarzyszy mi do dzisiaj.
Kiedy miałam zły humor, babcia oznajmiała: Na obiad dostaniesz wyjątkowo pyszne lane kluseczki. I miała rację. Zawsze były wyjątkowo pyszne. Uwielbiałam patrzeć, jak w garnuszku miesza jajka z mąką, a później cieniutkim strumieniem wylewa tę mieszaninę na wrzący rosół. Wówczas masa mączno – jajeczna zamieniała się w długie kluseczkowe węże, które znikały w mojej buzi.
Dzisiaj przygotowuję je na specjalne życzenie dla moich dzieci. Szczególnie Młody bardzo je lubi i od czasu do czasu prosi, aby były na obiad. Ponieważ robię je dla niego dzisiaj, polecam je także Wam.
Składniki:
• 2 jajka
• mąka pszenna
• sól
Sposób przygotowania:
1. Jajka wbić do miseczki. Rozkłócić dokładnie trzepaczką. Posolić.
2. Dodawać porcjami mąkę, cały czas dokładnie mieszając. Powinno jej być tyle, aby powstało gęste, ale lejące się ciasto (patrz zdjęcia).
3. Zagotować czystą zupę (rosół, barszcz lub inną) albo wodę z solą.
4. Na wrzący płyn wlewać cienkim strumieniem masę mączno – jajeczną tak, aby powstały długie kluseczki. Delikatnie mieszać, aby pozostały one w takiej postaci i nie posklejały się.
5. Podawać od razu po przygotowaniu.
Smacznego.
niedziela, 30 maja 2010
Schab w galarecie wg Aleex
Ponieważ wczoraj zrobiłam swój najdelikatniejszy schab, postanowiłam wykorzystać jego część, aby przyrządzić na niedzielne popołudnie pyszną przekąskę. Tak naprawdę schab w galarecie to kilka dań w jednym. Gdy mam w planach jego przygotowanie, zawsze przyrządzam większy kawałek schabu i od razu mam pyszną wędlinę oraz podstawę do przekąski. Z kolei galaretę staram się zrobić z golonki, w tradycyjny sposób, dzięki czemu, po zalaniu schabu, wystarcza jeszcze na przepyszne przystawki. Na szczęście i schab, i galareta tak naprawdę gotują się same, więc danie tylko wygląda na pracochłonne. A smak – naprawdę jest warty odrobiny wysiłku. Spróbujcie.
Składniki:
• 1 kg schabu
• ziele angielskie, listek laurowy, sól, ulubione przyprawy (ja zawsze stosuję: Delikat Knorr'a czerwony, wegetę, czosnek granulowany, czerwoną słodką paprykę i majeranek)
Na galaretę:
• 1 golonka
• 2 marchewki
• 1 duża cebula
• por
• 2 ząbki czosnku
• żelatyna (opakowanie na 1 litr płynu)
• wegeta
• groszek konserwowy
• kukurydza
• 2 jajka ugotowane na twardo
Sposób przygotowania:
1. Przygotować schab. Mięso może być pieczone wg ulubionego przepisu. Ja zawsze przyrządzam je wg własnej receptury.
Zostawić do ostygnięcia.
2. Golonkę opłukać, włożyć do garnka, zalać zimną wodą, dodać obrane warzywa, posolić wegetą. Zagotować. Gotować na małym ogniu kilka godzin (3-4), aż mięso odchodzić od kości.
3. Warzywa i mięso wyjąć z wywaru. Płyn przecedzić, dodać żelatynę i rozpuścić ją w gorącym wywarze. Do płynu wycisnąć ząbki czosnku. Mięso pokroić na małe kawałki, warzywa można wykorzystać do ozdoby.
4. Na półmisku ułożyć dowolną ilość schabu pokrojonego w plastry. Ozdobić kawałkami jajka na twardo, kukurydzą, groszkiem lub innymi dodatkami, które lubimy i mamy pod ręką.
5. Schab i dekorację ostrożnie zalać lekko przestudzoną, płynną galaretą. Wstawić do lodówki, aby potrawa zastygła.
6. Do pozostałego płynu dodać pokrojone mięso z golonki, ewentualnie kukurydzę, groszek, cząstki jajek na twardo. Wymieszać, przelać do salaterek, zostawić do zastygnięcia - otrzymamy pyszną galaretę.
Polecam, ponieważ danie prezentuje się okazale i świetnie smakuje.
sobota, 29 maja 2010
Ziemniaczki z grilla wg Aleex
To kolejna propozycja na grilla. Często przyrządzamy na ruszcie różne gatunki mięs, czasami kładziemy tam również warzywa. Kiedy szykujemy się na grilla i sprzyja temu pogoda zakładamy, że na działce spędzimy cały dzień. Bardzo lubię te wyprawy. Są one miłą odskocznią od codziennych obowiązków. Spędzamy ten czas razem: rozmawiamy, gramy z Młodym w różne gry i grillujemy. Ponieważ nasz nastolatek po kilku godzinach spędzonych na świeżym powietrzu ma wilczy apetyt, staram się zadbać o to, by zjadł porządny posiłek. Dlatego, oprócz mięsa, przygotowuję także opiekane ziemniaki. Młody bardzo je lubi, potrafi zjeść ich ogromne ilości. Kiedy patrzę, jak wcina wszystko z talerza, jestem spokojna, że po takim obiedzie na pewno nie będzie głodny, a energii wystarczy mu do dalszych gier i zabaw na resztę dnia. Ziemniaczki smakują jak pieczone w folii, ale przyrządza się je (po ugotowaniu) dosłownie kilka minut. Polecam.
Składniki:
• dowolna ilość ziemniaków
• sól
• przyprawa do potraw z ziemniaków
• oliwa
Sposób przygotowania:
1. Ziemniaki obrać, większe podzielić na kawałki, mniejsze zostawić w całości.
2. Ugotować w osolonej wodzie na półtwardo.
3. Odcedzić, przełożyć do miski, pozostawić, aby lekko przestygły.
4. Skropić oliwą, posypać przyprawą do potraw z ziemniaków.
5. Kłaść na rozgrzanym grillu.
Smacznego!
piątek, 28 maja 2010
Chleb w jajku wg Aleex
Typowe grzanki francuskie, czyli chleb maczany w jajku, je się na ogół z dodatkiem konfitury. Moje dzieci nie lubią takich dodatków. Początkowo jadły chleb z ostrym ketchupem, ale to też nie było to. Wreszcie po wielu próbach chleb w jajku im smakuje. Zajadają się nim bardzo często. Szczególnie lubi go Młody. Chleb przygotowuję w taki sposób.Polecam.
Składniki:
• 2 jajka
• 1/2 łyżeczki wegety
• odrobina maggi
• oliwa
• chleb
Sposób przygotowania:
1. W głębokim talerzu jajka rozkłócić z dodatkiem wegety i magi.
2. Na patelni rozgrzać oliwę. Chleb pokroić na kromki, te na połówki. Kawałki chleba maczać z obu stron w jajku i kłaść od razu na gorący tłuszcz (uwaga: trzeba starać się, by chleb nie namoczył się w masie jajecznej, ponieważ nie będzie smaczny).
3. Gorące, rumiane kromki odsączyć z tłuszczu i układać na talerzu. Z pozostałej masy jajecznej usmażyć "jajeczniczkę". Wystarczy wylać jajka na tłuszcz i usmażyć z obu stron.
4. Podawać gorące. Świetnie smakuje też z ostrymi dodatkami: ketchupem lub różnymi sosami.
Smacznego.
czwartek, 27 maja 2010
Pyszna surówka z fioletowej kapusty wg Aleex
Jedna z naszych ulubionych surówek do obiadu. Znam ją od zawsze. Obowiązkowa w kuchni mojej babci i mamy. U nas także pojawia się regularnie i jest zjadana do końca. Chrupiące paseczki kapusty i kawałeczki jędrnej cebulki z dodatkiem przypraw i oliwy wspaniale wzbogacą każde danie. Polecam.
Składniki:
• 1 nieduża główka fioletowej kapusty
• szczypta kwasku cytrynowego
• sól, cukier, pieprz, oliwa
• 1 cebula
Sposób przygotowania:
1. Kapustę poszatkować.
2. Zagotować w dużym garnku wodę.
3. Włożyć na wrzątek poszatkowaną kapustę, po 2 minutach odcedzić.
4. Przelać zimną wodą i od razu dodać kwasek cytrynowy, aby zatrzymać kolor kapusty. 5. Dodać sól, cukier i pieprz do smaku.
6. Wymieszać z posiekaną w kosteczkę cebulką.
7. Całość doprawić oliwą.
Polecam.
środa, 26 maja 2010
Serce dla Mamy wg Aleex
Dzień Matki. Czy wiecie, że początki święta sięgają czasów starożytnych Greków i Rzymian? Kultem otaczano wtedy matki-boginie, symbole płodności i urodzaju. Zwyczaj powrócił w siedemnastowiecznej Anglii pod nazwą niedziela u matki i początkowo oznaczał wizytę w katedrze. Dzień, w którym obchodzono to święto, był wolny od pracy. Do tradycji należało składanie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian za otrzymane błogosławieństwo. Zwyczaj przetrwał do ok. XIX wieku. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny światowej.
Inaczej historia tego święta przedstawia się w USA. W 1858 amerykańska nauczycielka Ann Maria Reeves Jarvis ogłosiła Dni Matczynej Pracy, zaś od 1872 Dzień Matek dla Pokoju promowała Julia Ward Howe. Ann Marie Jarvis, córce Ann Jarvis, w 1905 udało się ustanowić Dzień Matki. Z czasem zwyczaj ten rozpowszechnił się na niemal wszystkie stany, zaś w 1914 Kongres USA uznał przypadający na drugą niedzielę maja Dzień Matki za święto narodowe.
W Polsce Dzień Matki obchodzono po raz pierwszy w 1914 roku w Krakowie. To wyjątkowy dla mnie dzień, ponieważ obchodzę podwójne święto – Dzień Matki i urodziny mojej Mamy. Oprócz upominku przygotowałam dla Niej pyszne ciasto. Biszkoptowe serce pokryte jest puszystym kremem śmietanowym pod kolorową warstwą galaretki z owocami. Mięciutkie, delikatne ciasto zapowiada się wyśmienicie. W sam raz na ciepłe, świąteczne popołudnie.
Składniki:
Biszkopt:
• 3 duże jajka
• 3 łyżki mąki pszennej
•1 łyżka mąki ziemniaczanej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• ½ szkl cukru
• 1 cukier waniliowy
Masa:
• 0,5 litra śmietany tortowej 36%
• 1 cukier waniliowy
• 1 galaretka cytrynowa
Wierzch:
• truskawki
• galaretka truskawkowa
Sposób przygotowania:
Biszkopt:
1. Żółtka oddzielić od białek.
2. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę.
3. Dodać żółtka i ponownie zmiksować.
4. Przesiać oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszać z masą jajeczną.
5. Wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach C 35 minut.
6. Ostudzić na kratce.
Masa:
1. Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wody i ostudzić.
2. Dobrze schłodzoną śmietanę ubić z cukrem waniliowym na sztywno.
3. Do ubitej śmietany dodać porcjami płynną galaretkę. Powstałą masę wyłożyć na wystudzony biszkopt. Wyrównać powierzchnię.
4. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.
Wierzch:
1. Rozpuścić galaretkę w nieco mniejszej ilości wody.
2. Do ostudzonej galaretki dodać owoce (jeśli używamy mrożonych, trzeba je włożyć do gorącej galaretki)
3. Gdy galaretka zacznie tężeć, wyłożyć na wierzch ciasta.
4. Wstawić do lodówki.
Smacznego.
Przepis zgłoszony do akcji Olgi:
wtorek, 25 maja 2010
Młoda kapusta wg Aleex
Maj to nie tylko sezon na szparagi, ale też początek długiego sezonu na świeże warzywa. Jednym z tych, na które czekam jest młoda kapusta. Przygotowuję z niej świetne surówki i przede wszystkim podaję ją na gorąco. Wystarczy dodać do niej troszkę mięsa, nieco koncentratu pomidorowego i koperku, i już mamy przepyszne, lekkie danie na wiosenny obiad. Polecam.
Składniki:
• 1 główka młodej kapusty
• okrawki mięsa, np.: z żeberek
• cebula
• koncentrat pomidorowy
• sól
• pieprz
• listek laurowy
• wegeta
• ziele angielskie
Sposób przygotowania:
1. Kapustę poszatkować, zalać wodą, zagotować i odcedzić.
2. Ponownie zalać wodą. Powinno być jej 3/4 garnka. przy naciśnięciu kapusty powinna się pojawić woda, ale kapusta nie może pływać.
3. Dodać wegetę, listek, ziele, sól.
4. Kawałki mięsa (może też być kiełbasa)podsmażyć na rumiano z cebulą, dodać do kapusty. Gotować ok. 1/2 godziny. Na koniec dodać koncentrat pomidorowy do smaku.
5. Zrobić zasmażkę z 1 - 1,5 łyżki mąki, dodać do garnka z potrawą. Zagotować i... już. Można doprawić koperkiem - według uznania.
Smacznego.
Przepis dodany do akcji
poniedziałek, 24 maja 2010
Szparagi wg Aleex
Maj to najlepszy okres na szparagi. Te niezwykłe warzywa nie są jeszcze go końca znane. Istnieją trzy rodzaje szparagów jadalnych: białe, zielone i fioletowe. Szparagi białe są bardziej łykowate od zielonych, dlatego należy je obrać przed gotowaniem, zielone są najdelikatniejsze, a fioletowe (najrzadsze, bo trudne w uprawie) mają więcej asparaginy, co odpowiada za ich intensywny smak i zapach oraz większą słodycz. Świeże szparagi powinny mieć zamknięte główki, połyskującą skórkę, giętką łodygę, która po złamaniu lub naciśnięciu wydziela sok. Końcówki nie powinny być zbyt mocno zdrewniałe. Przed gotowaniem, zielone i fioletowe szparagi wystarczy dokładnie umyć, a białe lepiej jest obrać ze skórki poniżej główki. Następnie należy odciąć zdrewniałe końcówki. Ponieważ główki szparagów są znacznie delikatniejsze od łodyg, warzywa gotujemy ustawione pionowo, tak żeby główki wystawały ponad wodę i gotowały się w parze. Gotujemy je w osolonej wodzie z dodatkiem łyżeczki cukru do miękkości od 10 do 20 minut, w zależności od rodzaju. Po wyjęciu z wody szparagi jeszcze dochodzą na talerzu, więc nie powinno się przedłużać czasu gotowania. Szparagi można podawać na wiele sposobów, po ugotowaniu można je po prostu polać masłem lub zasmażką z masła i bułki. Oprócz wyśmienitego i wykwintnego smaku są jeszcze bardzo zdrowe, no i niskokaloryczne.
My jadamy szparagi rzadko, dopiero od niedawna pojawiają się na naszym stole. Lubimy je w wersji podstawowej, polane zrumienioną bułeczką. Nie eksperymentowałam z nimi w kuchni, dlatego dziś proponuję tradycyjny i najprostszy sposób na ich podanie. Spróbujcie.
Składniki:
• pęczek szparagów
• sól
• cukier
• masło
• bułka tarta
Sposób przygotowania:
1. Szparagi oczyścić: obrać cieniutko łodygę z wyjątkiem główki. Opłukać.
2. W wysokim wąskim garnku zagotować wodę. Osolić i dodać szczyptę cukru.
3. Włożyć do wrzątku szparagi. Można związać pęczek bawełnianą białą nicią i postawić go pionowo w garnku.
4. Gotować ok. 20 minut.
5. W tym czasie na suchej patelni zrumienić tartą bułkę. Dodać do niej masło. Wymieszać tak, aby bułka miała półpłynną konsystencję.
6. Odcedzić szparagi. Wyłożyć na talerz. Polać zrumienioną bułeczką.
Smacznego.
niedziela, 23 maja 2010
Domowe jagodzianki wg Aleex
Kiedy pierwszy raz trafiłam na ten przepis tekluni, od razu postanowiłam go wypróbować. Nie ukrywam, intuicja podpowiadała mi, że będzie świetny. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Ciasto drożdżowe, które od początku do końca wyrabiałam mikserem, wychodzi lśniące i doskonale odchodzi od miski i od ręki. Podczas wyrastania szybko podwaja objętość, a kiedy formujemy z niego bułeczki nic nie klei się do rąk. Nie musiałam podsypywać nawet dodatkowego grama mąki. Drożdżówki można nadziewać dowolnymi owocami, ja znalazłam w zamrażarce woreczek jagód, więc zrobiłam jagodzianki. Kiedy uformowane bułeczki znalazły się w piekarniku, po całym domu rozniósł się obłędny zapach. Moi chłopcy ustawili się w kuchni i czekali, aż wyjmę je z piekarnika. Zdążyły lekko przestygnąć i zaczęły znikać w zastraszającym tempie. Zresztą zobaczycie sami.
Składniki:
Zaczyn:
• 1 paczuszka suchych drożdży (7g) lub 20 g świeżych
• 1/2 szkl mleka
• 1/2 szkl mąki
• 1/4 łyżeczki cukru
Ciasto:
• 120 g masła
• 3/4 szkl cukru
• 3 żółtka
• 1/2 szkl mleka
• 1 cukier waniliowy
• 1/4 łyżeczki soli
• 3,5 szkl mąki
Nadzienie:
• 25 dag jagód
• 3/4 szkl cukru
Do posmarowania:
• 1 żółtko
• mleko
Sposób przygotowania:
1. Przygotować zaczyn: drożdże, mąkę i cukier rozpuścić w letnim mleku i dokładnie wymieszać. Zostawić w ciepłym miejscu na 30 minut (ja nastawiam piekarnik na minimalną temperaturę, otwieram drzwiczki i stawiam zaczyn na ściereczce.)
2. W dużej misce utrzeć masło, dodać stopniowo cukier, a następnie zaczyn.
3. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać: żółtka, mleko, wanilię, sól i mąkę.
4. Kiedy ciasto będzie gładkie, wyjąć, uformować kulę i owinąć w plastikową folię wysmarowaną masłem. Zostawić, żeby wyrosło na ok.60 minut.
5. Następnie podzielić ciasto na części, z każdej z nich zrobić placuszek, wypełnić go jagodami wymieszanymi z cukrem. Uformować bułeczkę, posmarować rozmąconym z odrobiną mleka żółtkiem.
6. Piec w temp. 180 stopni C przez ok. 30 minut lub do czasu zarumienienia.
Smacznego.
sobota, 22 maja 2010
Opiekane bułeczki z rusztu wg Aleex
Kolejny weekend, na który wreszcie są optymistyczne prognozy. Można będzie znów spędzić miłe chwile z bliskimi na świeżym powietrzu wokół rusztu z aromatycznymi kawałkami mięsiwa, soczystymi warzywami i przyrumienionym pieczywem. Ja, niestety, znów mam „miejscówkę” przy sprawdzaniu matur, ale moi domownicy wykorzystają ten dzień, by grillować. Oprócz wielu przysmaków, przygotowałam dla nich coś, co bardzo lubią – bułeczki do opiekania. Są banalne, robi się je minutę, ale smakują wyśmienicie. Doskonałe: cieplutkie, z chrupiącą rumianą skórką, puszystym wnętrzem i świetnie zrumienionym i lekko roztopionym serem. Młody przepada za nimi, innym też bardzo smakują. Może zasmakują i Wam?
Składniki:
• dowolna ilość małych bułeczek (kajzerek)
• tyle, ile bułek, grubszych plasterków żółtego sera
• masło
Sposób przygotowania:
1. Bułeczki przekroić na pół.
2. Na każdą spodnią część bułki położyć kawałeczek masła i grubszy plaster ulubionego żółtego sera.
3. Przykryć wierzchnią częścią bułki – przygotowane w ten sposób wyglądają jak zwykłe kanapki i tak ma być.
4. Bułeczki położyć na rozgrzanym ruszcie, na brzegu. Nie mogą spiec się zbyt szybko, bo nie uzyskamy właściwego efektu, musi rozpuścić się ser.
5. Bułeczki zrumienić z obu stron na złoty kolor. Zjadać na gorąco. Można do środka włożyć zrumieniony plasterek boczku.
Smacznego.
piątek, 21 maja 2010
Niezwykłe gołąbki wg Aleex
Pamiętam, jak robiła je moja mama dawno, dawno temu. Chciała w ten sposób przekonać mnie do gotowanej kapusty, która niezbyt mi odpowiadała. Ponieważ lubiłam kotlety mielone, mama wykorzystała to, przygotowując nietypowe gołąbki. Nie miałam pojęcia, co jem, kiedy pojawiały się na talerzu. A ponieważ były pyszne, szybko z niego znikały. Dzisiaj przygotowuję je w swoim domu. Gołąbki wyglądają jak kotlety, smakują wyśmienicie. Można je jeść na zimno lub tradycyjnie na ciepło z różnymi dodatkami. Polecam.
Składniki:
• 1 kg mięsa wieprzowego
• 1/2 główki białej kapusty
• 10 płaskich łyżek ryżu
• 5 łyżek kaszy manny
• 6 jajek
• 1 posiekana w kostkę cebula
• sól, wegeta, pieprz, listek laurowy, ziele angielskie
• koncentrat pomidorowy
• odrobina mąki
• tarta bułka
• oliwa
Sposób przygotowania:
1. Mielimy mięso.
2. Kapustę parzymy i siekamy na drobne kawałki.
3. Do zmielonego mięsa dodajemy kawałki kapusty, ryż, kaszę mannę i posiekaną cebulę.
4. Wbijamy do tych składników jajka, doprawiamy całość solą, wegetą i pieprzem. Całość wyrabiamy na w miarę jednolitą masę.
5. Formujemy kotlety, obtaczamy je w tartej bułce i obsmażamy na oliwie.
6. Zrumienione kotlety przekładamy do garnka, zalewamy wodą (powinno jej być tyle, by kotlety były zakryte), dodajemy listek laurowy, ziele angielskie i gotujemy ok. 0,5 godziny.
7. Po tym czasie wyjmujemy kotlety, a na pozostałym wywarze przygotowujemy sos pomidorowy: rozpuszczamy w wywarze odpowiadającą nam ilość koncentratu i szczyptę cukru; kiedy się zagotuje, zagęszczamy mąką.
Smacznego.
Przepis dodany do akcji:
czwartek, 20 maja 2010
Inspiracja kantyczką – kawa i kokos Anginka wg Aleex
Dzisiaj proponuję Wam kolejny przepis na pyszne ciasto wg receptury Anginka. Jest naprawdę wyjątkowe. Jego wyśmienity smak będzie odpowiadał nie tylko miłośnikom kawy, ale także innym. Robi się je szybko, a efekt – rewelacyjny, szczególnie z małą czarną….
Składniki:
Ciasto kruche:
• 3 szklanki mąki
• 2 szklanki cukru pudru
• 5 żółtek
• kostka 250 g masła
• 3 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
• 1 łyżka kakao
• 1 łyżeczka śmietany
• aromat waniliowy
Nadzienie:
• paczka okrągłych biszkoptów
• 2 łyżki kakao
• 20 g wiórków kokosowych
• 1 paczuszka kawy 3 w 1(porcja na 1 kubek)
Beza kokosowa:
• 5 białek
• 1 paczka budyniu waniliowego
• 1 szklanka cukru
• 80 g wiórków kokosowych
• 1 łyżka mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 łyżka oliwy
Ponadto:
• 1 szklanka kawy z 3 łyżeczek
Sposób przygotowania:
1. Zaparz mocną kawę z 1 szklanki wrzątku i 3 łyżeczek kawy. Ostudź.
2. Mąkę przesianą i wymieszaną z proszkiem do pieczenia dokładnie posiekaj z masłem.
3. Dodaj żółtka, śmietanę, aromat i cukier puder, zagnieć ciasto. Jeżeli jest za suche dodaj odrobinkę śmietany, a jeżeli się klei dosyp trochę mąki. (konsystencja ciasta zależy od wielkości jajek, rodzaju masła czy śmietany).
4. Teraz z powstałego ciasta oderwij około 1/5 i włóż do zamrażalnika. Pozostałe ciasto podziel na 2 połowy.
5. Pierwszą od razu rozwałkuj na okrągły, niezbyt gruby placek, zawiń w ściereczkę i włóż do zamrażalnika. Drugą połowę ciasta zagnieć z kakao i kawą przetartą przez sitko.
Rozwałkuj jak białe.
6. Włóż zawinięte w ściereczkę do zamrażalnika. Przygotuj tortownicę o średnicy około 25 cm i wysmaruj ją tłuszczem, obsyp tartą bułką.
7. Po około ½ godziny z zamrażalnika wyjmij dużą białą część ciasta i jeszcze raz przewałkuj na okrąg o około 27 cm średnicy. Placek ten włóż do tortownicy, lekko go przygnieć. Z nadmiaru ciasta podnieś brzegi. Następnie wyłóż biszkopty maczane całe w kawie brzuszkami do góry, a na nie rozłóż nadzienie.
8. Wykonasz je mieszając wiórki z kawą suchą i kakao oraz 3 łyżkami naparu z kawy w szklance. Rozprowadź nadzienie na biszkoptach kładąc więcej w szpary między biszkoptami. Na to połóż placek z ciemnego ciasta. Powinien być okrągły i równo przylegać do brzegów tortownicy. Połóż na nim pozostałe biszkopty maczane w kawie.
9. Z białek ubij pianę, wsyp cukier, jeszcze raz ubij. Do sztywnej piany wsyp budyń, mąkę, proszek do pieczenia i wiórki kokosowe, wlej oliwę, delikatnie wymieszaj. Tą masą posmaruj drugą warstwę ciasta i przykryj kratką z pasków białej 1/5 ciasta.
10. Ciasto wstaw do gorącego piekarnika i piecz około 45 minut.
Smacznego.
źródło - przepis Anginka opublikowany za jej zgodą :))
środa, 19 maja 2010
Kluski leniwe wg Aleex
Chłopcy już wczoraj dopytywali się, co będzie dzisiaj na obiad. Nie chcieli mięsa. Jakoś im się przejadło. Dlatego zdecydowałam się na leniwe pierogi. To tradycyjne danie kuchni polskiej, które często występuje pod nazwą kluski leniwe. I przyznaję, że ja też je tak nazywam, bo pierogów mi nie przypominają. Ich nazwa jest adekwatna do sposobu przygotowania i czasu, który trzeba na nie poświęcić. Robi się je szybciutko, a smakują rewelacyjnie. Polecam.
Składniki:
• 50 dag białego słodkiego sera trzykrotnie mielonego
• 3 jajka
• 1 - 1,5 szkl mąki
• 2 łyżki masła
• sól
Dodatkowo:
• masło
• bułka tarta
lub
• śmietana
• cukier waniliowy
Sposób przygotowania:
1. Żółtka oddzielić od białek. W misce utrzeć masło i dodawać do niego stopniowo po 1 żółtku i po łyżce sera. Do masy serowej dodać ubitą pianę z białek i mąkę. Delikatnie wymieszać.
Ilość mąki czasami trzeba zwiększyć. Zależy to bowiem od suchości mąki. Trzeba jej dosypać, ale nie należy przesadzać.
2. Z ciasta, podsypując mąką, uformować wałek, lekko go spłaszczyć i kroić w kosteczkę lub romby.
3. Kluski wkładać do osolonego wrzątku z odrobiną oliwy. Zamieszać. Od momentu wypłynięcia gotować 3 minuty.
4. Wyjmować łyżką cedzakową. Podawać gorące polane tartą bułką z masełkiem lub śmietaną wymieszaną z cukrem waniliowym.
Bułka:
Na patelni bez tłuszczu zrumienić suchą bułkę tartą. Zdjąć z ognia, dodać masło (ok. 2-3 łyżek) i rozetrzeć.
Śmietana:
Do dużej śmietany 12% wsypać 2 opakowania cukru waniliowego. Rozmieszać. W razie potrzeby dosłodzić zwykłym cukrem. Śmietaną polać kluski, posypać brązowym cukrem.
Smacznego.
wtorek, 18 maja 2010
Kolorowe zapiekanki wg Aleex
Skończyłam czytać najnowszą książkę S. Kinga „Pod kopułą”. Prawie 1000 stron pochłonęłam w kilka dni. Książka jest świetna. Bardzo mi się podobała. King opisuje interesującą historię miasteczka, które nagle zostaje odcięte od świata. Jego mieszkańcy znaleźli się pod kopułą, ale nikt nie ma pojęcia, skąd się ona wzięła i jak ją zlikwidować. Wprawdzie na zewnątrz władze podejmują różnorodne działania, by uwolnić obywateli Chester’s Mill, ale nie przynoszą one efektów.
Ta zaskakująca izolacja jest uciążliwa dla mieszkańców. Jednocześnie jest to doskonała okazja dla radnego Dużego Jima Renniego, by przejąć władzę w mieście. Ten lokalny przedsiębiorca, właściciel komisu samochodowego to psychopata, ogarnięty żądzą władzy. Wykorzystuje „klosz”, żeby wprowadzić dyktaturę: manipuluje ludźmi, prowokuje awantury, otacza się silnymi nastolatkami, którzy zasilają szeregi lokalnej policji. Nie cofa się nawet przed morderstwami i podpaleniem miejscowej redakcji. Rennie to także współwłaściciel największej w Stanach fabryczki produkującej metamfetaminę, z której on i jego współpracownicy czerpią niewyobrażalne dochody. Ten zakład staje się między innymi przyczyną straszliwej tragedii, która dotyka mieszkańców.
W powieści Kinga jest wszystko: walka dobra ze złem, które ostatecznie zostaje ukarane, siła przyjaźni, solidarność międzyludzka. I chyba przede wszystkim jest w niej coś, co zmusza do refleksji nad tym, czym jest nasze życie i w jakim stopniu nasza wysoko cywilizowana społeczność różni się od mrowiska?
Ponieważ dzisiaj mam wyjątkowo mało czasu, nie będę stała w kuchni. Zresztą obiad jest już prawie gotowy. Za to po południu moi chłopcy dostaną zapiekanki. Bardzo je lubią, więc na pewno będą zadowoleni. Polecam – i książkę, i zapiekanki.
Składniki:
• grzyby – mogą być mrożone, świeże, pasteryzowane leśne lub pieczarki
• masło
• cebula
• papryka
• ser żółty
• szczypiorek
• bułki lub bułka wrocławska
• przyprawy
Sposób przygotowania:
1. Grzyby przesmażyć na odrobinie oliwy, dodać pokrojoną w kostkę cebulkę, przyprawić pieprzem, wegetą do smaku.
2. Posiekać szczypiorek, pokroić paprykę na paseczki, ser zetrzeć na tarce.
3. Na każdą połówkę bułeczki (lub kromkę bułki wrocławskiej) położyć odrobinę masła.
4. Następnie nałożyć składniki: grzyby, paprykę, szczypiorek.
5. Każdą zapiekankę posypać żółtym serem i przyprawami.
6. Tak przygotowane bułeczki wstawić do gorącego piekarnika na ok. 5 minut. Można też zapiekać w kuchence mikrofalowej z funkcją crisp - 3 minuty.
7. Gorące posmarować ketchupem lub pastą paprykową.
Smacznego.
poniedziałek, 17 maja 2010
Waniliowa babka z czekoladą wg Aleex
Nowy tydzień zaczynam od ciasta. Powstało ono na bazie babki błyskawicznej, która cieszy się wśród Was wielką popularnością. Tym razem proponuję ją w wersji waniliowej. Ciasto przygotowuje się naprawdę chwilę. Ja wykorzystałam swój mikser z obrotową misą, przy którym ograniczam się do włożenia poszczególnych składników do pojemnika. Mikser sam ubił jajka z cukrem i wanilią, idealnie połączył tę masę z mąką oraz roztarł z nią roztopione masło. Na końcu do waniliowego ciasta wsypałam czekoladowe kropelki, które pięknie się zapiekają nawet w wysokich temperaturach. Po 30. minutach z piekarnika wyjęłam puszystą, nakrapianą czekoladą babkę z chrupiącą, maślaną skórką. Wystarczyło ją oprószyć chmurką cukru waniliowego. Polecam.
Składniki:
• 5 jajek
• 1 kostka masła
• 1 szklanka cukru (w tym 1 duży cukier waniliowy)
• 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
• 1,5 szklanki mąki
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• czekoladowe kropelki
• masło
• bułka tarta
Sposób przygotowania:
1. Cukier i jajka dobrze rozmieszać, dodać obie mąki i proszek. Wlać roztopione i trochę ostudzone masło.
2. Do surowego ciasta waniliowego wsypać czekoladowe kropelki. Delikatnie wymieszać.
3. Tak przygotowane ciasto włożyć do wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką foremki. Piec 35 minut w temp. 190-200 stopni.
4. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Smacznego.
niedziela, 16 maja 2010
Stroganow wg Aleex
Wczoraj chłopcy zrobili mi niespodziankę. Kiedy wyszłam ze sprawdzania, czekali na mnie i oznajmili, że mają dla mnie niespodziankę. Okazało się, że noc z 15 na 16 maja to noc otwarta dla muzeów i wielu instytucji. Poszliśmy zwiedzać straż pożarną. Młody był zachwycony: wchodził do wozów bojowych, przymierzał mundury strażaków, zjeżdżał na rurze. Potem pojechaliśmy do muzeum, oglądaliśmy przygotowane ekspozycje. Szczególnie spodobała mi się historia miasta, informacje o akcie założycielskim, prawie lokacyjnym nadanym jeszcze przez Kazimierza Wielkiego. Wróciliśmy do domu późnym wieczorem. Byłam strasznie zmęczona psychicznie. Nic mi się nie chciało. Po chwili odpoczynku powędrowałam jednak do kuchni. Musiałam odreagować, a najlepszym relaksem jest gotowanie czegoś pysznego. Postanowiłam przygotować dla chłopaków na niedzielę stroganowa. Nie będzie mnie przecież cały dzień, a oni muszą mieć obiad. Polecam Wam to pyszne mięso w gęstym sosie z dodatkiem grzybków. Smakuje rewelacyjnie.
Składniki:
• 1 kg mięsa - można stosować również mięso z indyka
• 1/2 kg pieczarek
• 30 - 40 dag cebuli
• ziele angielskie
• liść laurowy
• pieprz
• 3 szt średniej wielkości ogórków kiszonych
• 1 szt koncentratu pomidorowego 30%
Sposób przygotowania:
1. Mięso pokroić w paseczki, lekko zrumienić. Cebulę zeszklić na oliwie, dodać 1 szklankę wody i całość wrzucić do garnka. Do duszącej się cebuli dodać surowe pieczarki pokrajane w paseczki.
2. Dusić do miękkości, po czym dodać obrane i starte na drobnej tarce ogórki. Do całości dodać koncentrat pomidorowy.
3. Całość doprawić do smaku. Jeżeli potrawa jest zbyt gęsta, dodać odrobinę wody. Całość można zaprawić śmietaną.
Smacznego!
Przepis dodany do akcji:
sobota, 15 maja 2010
Karkówka z grilla wg Aleex
Kolejny majowy weekend – dla mnie pierwszy, podczas którego sprawdzam prace maturalne. Będzie trudno, już jesteśmy przeszkoleni, ale nie nastraja nas to optymistycznie. Model odpowiedzi do czytania ze zrozumieniem jest niejednoznaczny. Mam nadzieję, że maturzyści sobie poradzili podczas egzaminu. Reszta okaże się w trakcie sprawdzania.
Ponieważ do końca maja w każdy weekend będę sprawdzała arkusze maturalne, muszę zadbać o chłopaków. Na dzisiaj przygotowałam im karkówkę na grilla. Dario z Młodym planują wyprawę na działkę i ucztę przy ruszcie. Ale na ruszt trzeba coś konkretnego położyć. A tym konkretnym (i ich ulubionym) jedzeniem jest mięso, najlepiej karkówka. Nie może jednak być byle jaka. Nie ma mowy, aby kupić ją w sklepie już w gotowej zalewie. Muszę zrobić ją ja. A więc robię. Nie dziwię się chłopakom, że chcą jeść tylko tę przygotowaną przeze mnie. Kiedy mięso leży w marynacie, nabiera wspaniałego aromatu i smaku. Potem wystarczy tylko zrumienić je na grillu i zajadać. Polecam.
Składniki:
• plastry karkówki
• oliwa
• Delikat do mięs Knorr’a
• papryka słodka w proszku
• czosnek granulowany
• wegeta
• cebula
• czosnek
Sposób przygotowania:
1. Karkówkę pokroić w plastry o grubości ok. 1 cm.
2. Mięso skropić obficie oliwą.
3. Następnie plastry karkówki dokładnie oprószyć przyprawami.
4. Cebulę pokroić w plastry, kilka ząbków czosnku obrać.
5. Do naczynia z plastrami mięsa z oliwą i przyprawami włożyć krążki cebuli i ząbki czosnku. Powkładać je między plastry.
6. Mięso pozostawić w lodówce na kilka godzin, a nawet na całą noc.
7. Plastry karkówki kłaść na gorący ruszt. Piec z obu stron do zrumienienia.
Smacznego.
piątek, 14 maja 2010
Letnia sałatka wg Aleex
Sałatka, którą dzisiaj proponuję, nie jest typowo letnia. Można ją jeść przez cały rok, jednak latem smakuje najlepiej. Pewnie ze względu na świeżość i wyjątkowy smak warzyw. Ja często przygotowuję ją na grilla, dlatego kojarzy mi się z latem i wakacjami, ale czasami serwuję ją także w zimowe dni. Sałatka jest prościutka i dlatego pyszna. Robi się ją niezwykle łatwo, a efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Wraz z nią na stole znów pojawia się lato.
Składniki:
• 1 duża różyczka brokułu
• 2-3 pomidory
• 2-3 jajka
• 1 średnia cebula
• sól, pieprz, wegeta,
• majonez
• odrobina cukru
ilość składników można dowolnie zwiększać
Sposób przygotowania:
1. Brokuły oczyścić, umyć, podzielić na małe różyczki i włożyć do dużego garnka. Gotować w lekko osolonej wodzie (zamiast soli można użyć wegetę) z odrobiną cukru przez 5-7 minut. Warzywa nie mogą być rozgotowane. Odcedzić, ostudzić.
2. Jajka ugotować na twardo, ostudzić i obrać. Każde jajko pokroić na ćwiartki, te zaś jeszcze na połówki. Odłożyć.
3. Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skóry i pokroić jak jajka na większe kawałki. Odłożyć.
4. Cebulkę posiekać w drobniutką kostkę.
5. Sałatkę układać warstwowo:
- w szklanej misie ułożyć na dnie brokuły,
- posypać je równomiernie kawałkami jajek,
- na jajkach rozłożyć kawałki pomidorów,
- posypać je drobniutko posiekaną cebulką,
- całość oprószyć solą i pieprzem do smaku,
- na wierzch rozłożyć kleksy majonezu.
Smacznego.
Przepis dołączam do akcji:
czwartek, 13 maja 2010
Opiekane ziemniaczki wg Aleex
Lubię wymyślać nowe rzeczy w kuchni. Ciągle coś robię inaczej, na nowo, po raz kolejny odkrywam znane już mi potrawy. Tak było również i tym razem. Przygotowywałam obiad, kiedy Młody wszedł do kuchni i zapytał:
- Mamuś, co gotujesz?
- Ziemniaki z kurczakiem i sałatą – odpowiedziałam.
- Znowu ziemniaki? Ojej – zaczął marudzić i wyszedł.
Na początku trochę się zdenerwowałam tym jego niezadowoleniem. Ale już po chwili pomyślałam, że może trzeba „coś wykombinować” No i wymyśliłam. Kiedy Młody siadł do stołu i postawiłam przed nim talerz, na jego buzi pojawił się wyraźny uśmiech.
- Ale super! – powiedział i zabrał się do pałaszowania obiadu. Z talerza zmiótł wszystko. Także ziemniaki, choć w nowej odsłonie.
Składniki:
• ziemniaki dowolna ilość
• sól
• oliwa
Sposób przygotowania:
1. Ziemniaki obrać, pokroić w ćwiartki, umyć i zalać zimną wodą.
2. Wodę posolić do smaku.
3. Gotować jak zazwyczaj, ale czas gotowania skrócić do 10 minut.
4. W trakcie gotowania ziemniaków rozgrzać oliwę we frytkownicy.
5. Ziemniaki odcedzić i od razu włożyć do rozgrzanej oliwy.
6. Opiekać na złoty kolor około 5 minut.
7. Podawać jako dodatek do obiadu.
Smacznego.
środa, 12 maja 2010
Kubusiowa kraina wg Aleex
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym cieście, nie miałam ochoty go robić. Ale podczas wizyty u znajomej spróbowałam podobnego wypieku i naprawdę był dobry. Zdecydowałam, że przygotuję go w swojej kuchni. Oczywiście musiałam wprowadzić pewne modyfikacje, po swojemu ułożyć warstwy, użyć odpowiednich smaków. I oto jest: pyszny, mięciuteńki biszkopt przełożony oryginalną w smaku masą budyniową i pianką śmietanową. Ja ozdobiłam ciasto polewą, ale jeśli będziecie je trzymać w lodówce, lepiej posypać wierzch cukrem pudrem. Całość tworzy świetną kompozycję smakową. Jest delikatne, lekkie i orzeźwiające. Doskonałe. Spróbujcie….
Składniki:
Biszkopt:
• 6 jajek
• 1 szkl mąki pszennej
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• 1 szkl cukru
• cukier waniliowy
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa I:
• 2,5 szklanki Kubusia marchewkowo – jabłkowo – pomarańczowego ( można użyć innego)
• 2 budynie waniliowe bez cukru
Masa II:
• 0,5 litra śmietany 36%
• 1 galaretka cytrynowa
• cukier waniliowy
Dodatkowo:
• 1 opakowanie delicji (ja użyłam wiśniowych)
• 1 polewa czekoladowa
Sposób przygotowania:
Biszkopt:
1. Żółtka oddzielić od białek.
2. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę.
3. Dodać żółtka i ponownie zmiksować.
4. Przesiać oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszać z masą jajeczną.
5. Wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach C 35-40 minut.
6. Ostudzić na kratce. Zimny biszkopt przeciąć na 2 blaty.
Masa I:
1. 2 szklanki Kubusia zagotować. Sok jest gęsty, więc warto zamieszać kilka razy podczas gotowania, bo może gwałtownie bulgotać.
2. W 0,5 szkl soku rozmieszać 2 budynie.
3. Na gotujący się sok wlać rozmieszane budynie i ugotować budyń. Spróbować, czy jest słodkie. Jeśli za mało – dosłodzić, dopóki jest na ogniu.
4. Gorący budyń rozprowadzić równą warstwą na spodzie biszkoptu.
5. Zostawić do ostygnięcia. Na lekko przestudzonym budyniu rozłożyć równomiernie delicje.
Masa II:
1. Galaretkę rozpuścić w 1 szklance wody i ostudzić.
2. Dobrze schłodzoną śmietanę ubić z cukrem waniliowym na sztywno.
3. Do ubitej śmietany dodać porcjami płynną galaretkę. Powstałą masę wyłożyć na masę budyniową i delicje.
4. Przykryć drugim blatem biszkoptowym i wstawić do lodówki.
5. Ozdobić polewą czekoladową lub cukrem pudrem.
Smacznego.
wtorek, 11 maja 2010
Danie 2 w 1 wg Aleex
Dzisiaj drugi dzień ustnych matur. Przede mną kolejny egzamin. Będzie ciężko. I nam – egzaminatorom, i maturzystom – zdającym. Trzeba opanować emocje, dodać otuchy zdającym i oceniać, oceniać, oceniać. Nie znoszę tego majowego oceniania. Najpierw w szkołach, podczas matur wewnętrznych, potem w każdy weekend, podczas sprawdzania arkuszy maturalnych. Ale nie ma co narzekać, trzeba brać się do pracy :).
A po powrocie z egzaminu podam na obiad moim chłopakom jedno z dań, które bardzo lubimy. Oryginalny przepis pochodzi ze zbiorów Bierki. Już wczoraj oprószyłam pałeczki kurczaka przyprawami i wstawiłam do lodówki. Mięso otulone bejcą nabierze doskonałego smaku i aromatu. Będzie świetne do szybkiego przygotowania. I będzie doskonale smakować. Spróbujcie….
Składniki:
• 5 pałeczek z kurczaka
• 0,5 – 0,7 kg ziemniaków
• 2 spore cebule
• 2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
• olej
• przyprawa do kurczaka Kotanyi,
• słodka papryka
• czosnek granulowany
• wegeta
• przyprawa do ziemniaków
Sposób przygotowania:
1. Pałeczki dokładnie myjemy i osuszamy. Oprószamy przyprawami i wkładamy do lodówki na kilka godzin (można zostawić je na całą noc).
2. Pod skórę wkładamy kilka plasterków czosnku (jeśli lubimy). Można także ograniczyć się do posypania mięsa czosnkiem granulowanym.
3. Ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki, cebulę kroimy w talarki.
4. Do naczynia żaroodpornego wlewamy ok 3 łyżki oleju i kładziemy kurczaka. Na wierzch kładziemy pokrojoną cebulę, a na niej talarki surowych ziemniaków. Całość posypujemy przyprawą do ziemniaków.
5. Przykrywamy naczynie żaroodporne i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury ok.200 stopni. Pieczemy ok. 1,5 – 2 godzin.
6. Po wyjęciu mięso odchodzi od kości, a cebula i ziemniaki mają niebiański smak. Przygotowanie jest niesamowicie proste, a potrawa robi się praktycznie sama.
Polecam.