.

.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Orzeźwiający deser z borówką wg Aleex



Za nami półmetek wakacji. W tym roku mijają mi one pod hasłem pracy i lektury. Już dawno nie przeczytałam tylu książek. Pochłaniam je jedna po drugiej. Podczas urlopu wróciłam do swojego ukochanego Kinga, tym razem przypomniałam sobie kilka starszych tytułów i jeden nowy – „Joyland”. Ta ostatnia pozycja nieco mnie zaskoczyła. Nie jest to dawny King, w którego powieściach pojawiają się nadludzkie istoty, ożywają duchy, a najbardziej przerażająca i zabójcza okazuje się ludzka psychika. W powieści „Joyland” autor po mistrzowsku porusza serca czytelników. Opowiada o miłości i rozstaniu, o dorastaniu, spełnieniu i przemijaniu. Pokazuje radość i gorycz ludzkiej egzystencji. Tego wszystkiego doświadcza Devin Jones, student college’u, który zatrudnia się podczas wakacji w lunaparku. Chce zdobyć pieniądze na kolejny rok studiów, a także zapomnieć o dziewczynie, która złamała mu serce. W tym niezwykłym miejscu zmienia się, dojrzewa, poznaje ludzi, którzy wpływają na jego dalsze życie. Musi też zmierzyć się z brutalnym morderstwem sprzed lat, losem umierającego dziecka i mrocznymi prawdami o życiu, które nie jest ustawioną grą. Czasem nagrody są prawdziwe. Bywają też cenne. Niestety, nie wszystkim jest dane tego doświadczyć, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie.
King w tej powieści zachwycił mnie na nowo. Jednak oprócz niego, odkryłam pisarkę, której wcześniej nie znałam. Na wakacjach sięgnęłam po książkę Susan Hill „Zagubieni w mroku dusz”. Przeczytałam ją jednym tchem i już na drugi dzień pobiegłam do sklepiku po inne tytuły tej pisarki. Wybrałam „Ludzie czystego serca”. Gdy zaczęłam czytać, okazało się, że książka jest wcześniejszą częścią pierwszej. No cóż, pomyślałam. Zaczęłam od końca, ale jest nieźle. Podczas lektury zorientowałam się, że…. musi być jakaś część jeszcze wcześniej i jakaś później. Po powrocie do domu rozpoczęłam poszukiwania w necie. Ich wyniki były zaskakujące: przygodę z tekstami Susan Hill zaczęłam od 3 części, potem przeczytałam 2, obecnie czytam 1 i czekam na 4, która już wędruje do mnie w postaci przesyłki pocztowej. Muszę przyznać, że w tak pokręconej kolejności nie czytałam jeszcze żadnej powieści. Ale kiedyś musi być zawsze pierwszy raz.
Ponieważ na zewnątrz nadal tropikalne upały, ja przy domowym wiatraku pogrążam się w lekturze. Aby uprzyjemnić sobie letni dzień, przygotowałam dla nas pyszny, orzeźwiający deser z borówką amerykańską. Jest świetny, kwaskowo – słodki, idealny na upały. Polecam i wracam do bohaterów z Lafferton.


Składniki (na 4-6 porcji):

• 250 ml śmietany kremówki (30% lub 36%)
• 250 g mascarpone
• lody cytrynowe najlepiej domowe z tego przepisu
• 1 saszetka musli Fitella, ja użyłam z suszoną śliwką
• cukier waniliowy Gellwe
• 1 łyżka cukru pudru
• borówka amerykańska

Sposób przygotowania:

1. Ubić mocno schłodzoną kremówkę z dodatkiem cukru pudru i cukru waniliowego na puszystą masę.




2. Dodać schłodzony mascarpone, delikatnie wymieszać. Można to zrobić trzepaczką lub na najniższych obrotach miksera.


3. W pucharkach układać warstwę musli i borówek.



4. Przykryć je masą śmietanową.


5. Na masę ułożyć porcję lodów.


6. Ozdobić masą śmietanową, musli i owocami.



7. Podawać od razu.


Smacznego.

Przepis zgłoszony do akcji:
Akcja lodowa 2013

5 komentarzy:

  1. Zagubieni- ma fatalne recenzje- raczej nie sięgnę. W odróżnieniu od deseru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się podobała, rzadko czytam recenzje przed sięgnięciem po książkę. Najczęściej jest tak, że jak znam recenzję, to potem jestem rozczarowana, bo spodziewam się zupełnie czegoś innego. Wybieram książki w bardzo specyficzny sposób - często kieruję się impulsem, ogólnym wrażeniem po przekartkowaniu. Jeśli słucham intuicji, na ogół jestem zadowolona. Ale książki, tak jak i kuchnia, to zawsze rzecz indywidualnego gustu :)
      Deser polecam i pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  2. Jejku pychotka, jejku ile kalorii, a miałam się odchudzać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ bym pochłonęła! Pyszności!

    Pzdr

    kozafit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń