Po powolnym, nieco leniwym początku miesiąca, zaczął się standardowy galop. Im jestem starsza, tym czas mija mi szybciej. Zastanawiałam się wielokrotnie, czy mój organizm aż tak spowolnił? Doszłam jednak do wniosku, że problem tkwi w czym innym. Praca zawodowa zajmuje mi obecnie znacznie więcej czasu. Nie lubię robić niczego po łepkach, jestem dokładna i skrupulatna, więc chociaż nareszcie mam znakomity zespół - i świetnych nauczycieli, i świetnych pracowników niepedagogicznych - to wypełnianie wszystkich obowiązków pochłania mnóstwo godzin. Tym bardziej, że oprócz zaplanowanych działań, pojawia się wiele zadań w trybie „gaszenia pożarów” - jak to określam. Coś trzeba zrobić na wczoraj, od razu, a urzędników nie interesuje, że w tej chwili jesteś zajęta czymś innym, zdecydowanie ważniejszym. Oczekują, że rzucisz wszystko i po prostu wykonasz kolejną rzecz i kolejną, i kolejną, i znów. Efekt jest taki, że „pożary są ugaszone”, a do domu zabieram piętrzącą się normalną pracę, którą trzeba wykonać na czas. Na szczęście niekiedy mam wolny weekend i mogę nadgonić zajęcia domowe oraz spędzić trochę czasu w kuchni.
Ostatnio Dario zaproponował, żebyśmy wyskoczyli gdzieś na hamburgera. Zupełnie nie miałam siły ani ochoty wychodzić. Stwierdziłam, że w kolekcjach Thermomixa widziałam fajny przepis, który mogę wypróbować. Oczywiście wprowadziłam do niego swoje zmiany i dostosowałam do możliwości przeciętnej kuchni, w której nie ma tego urządzenia.
Kiedy podałam na stół ogromnego burgera, Dario był zaskoczony. Jeszcze bardziej się zdziwił, kiedy go spróbował.
Burger jest naprawdę duży. Spokojnie wystarczy dla kilkuosobowej rodziny, świetnie też sprawdzi się na wieczorne spotkanie z przyjaciółmi lub męskie kibicowanie podczas meczu ukochanej drużyny. Dla dwóch osób ta porcja wystarcza przynajmniej na 2 dni. Polecam.
Składniki:
Ciasto:
• 200 g letniej wody
• 20 g świeżych drożdży
• 1 łyżeczka cukru
• 500 mąki pszennej plus dodatkowa ilość do oprószenia blatu
• 2 łyżeczki soli
• 30 g oleju rzepakowego plus dodatkowa ilość do natłuszczenia miski
• 1 jajko
Nadzienie:
• 100 g chudego wędzonego boczku w plastrach
• 1 duża cebula
• 1 ząbek czosnku
• 30 g oleju rzepakowego
• 600 g mięsa mielonego, mieszanego, wieprzowo-wołowego
• 1 łyżeczka soli
• ¼ łyżeczki pieprzu, mielonego
• 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
• 4 - 5 łyżki ketchupu
• 3 łyżeczki musztardy
• 4 ogórki konserwowe, pokrojone wzdłuż w 2 mm plastry
• 5 - 6 plastrów sera cheddar lub sera żółtego, np. goudy, edamskiego
• 1 roztrzepane jajko
• 1 - 2 łyżki ziaren białego sezamu
Sposób przygotowania:
1. Przygotować ciasto: Do miski wlać wodę, dodać drożdże, cukier, mąkę, sól, olej i jajko, wyrobić mikserem ciasto przez 1,5 min. Drugą miskę natłuścić olejem. Wyrobione ciasto przełożyć do miski i uformować w kulę, przykryć folią i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 45 min. W tym czasie przygotować nadzienie.
2. Na nieprzywierającej patelni bez dodawania tłuszczu usmażyć plastry boczku, aż staną się chrupiące i osiągną złotobrązowy kolor. Usmażone plastry boczku odłożyć na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu, odstawić.
3. Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulę i czosnek, dusić około 3 min.
4. Do podduszonej cebuli dodać mięso mielone, sól, pieprz i paprykę. Ponownie dusić około 8 -10 minut, żeby odparował płyn.
5. W tym czasie rozgrzać piekarnik do temp. 190°C. Spód tortownicy (średnica 28 cm) wyłożyć papierem do pieczenia, odstawić.
6. W razie potrzeby duszone mięso wyłożyć na sitko, odstawić.
7. Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części w proporcji ⅔ i ⅓. Większą część rozwałkować na oprószonym mąką blacie i przełożyć do przygotowanej wcześniej tortownicy lub formy tak, aby przykryła dno oraz ok. 3 cm brzegów.
8. Na cieście rozłożyć duszone mięso mielone z cebulą i czosnkiem.
9. Mięso posmarować kolejno ketchupem i musztardą, następnie ułożyć ogórki pokrojone w plastry, usmażony boczek i ser. Nie należy bać się tych dodatków, bez nich mięso będzie za suche.
10. Pozostałą część ciasta rozwałkować w kształt koła (średnica 28 cm), przykryć wierzch burgera, dokładnie zlepić brzegi ciasta, dociskając palcami.
11. Posmarować wierzch burgera roztrzepanym jajkiem, posypać nasionami sezamu.
12. Burgera piec 35-40 min (190°C), w razie potrzeby w połowie czasu pieczenia przykryć papierem do pieczenia.
13. Upieczonego burgera odstawić na 10 min przed podaniem. Burgera podawać pokrojonego na kawałki z ulubionymi dodatkami.
Smacznego.