.

.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Grillowane warzywa wg Aleex




Ostatni weekend wakacji przed nami. Warto spędzić go na świeżym powietrzu, jeśli pogoda dopisze. Sobota ma być ładna, więc może wybierzecie się na grilla? Jeśli tak zaplanujecie swój wypoczynek, skorzystajcie z mojej propozycji. Polecam Wam grillowane warzywa ze znakomitą przyprawą, którą właśnie odkryłam. Ponieważ nie miałam czasu na grillowanie, przygotowałam je w domu na patelni grillowej. Były pyszne, ale jeśli zostaną wzbogacone „dymną nutą”, nic im nie dorówna. Polecam.

Składniki:

• młoda cukinia (lub inne warzywa: papryka, podgotowane ziemniaki, kalafior)
• przyprawa Grill do warzyw Kotanyi
• oliwa lub olej

Sposób przygotowania:

1. Cukinię (bez obierania) umyć, osuszyć, pokroić na grubsze plastry. Z każdej strony posmarować olejem lub oliwą (może być smakowa).



2. Warzywa oprószyć z obu stron przyprawą.


3. Rozgrzać patelnię (rozpalić grill) posmarowaną cieniutką warstwą oliwy. Kłaść plastry warzyw. Mogą się smażyć razem z kiełbaskami.


4. Piec plastry warzyw na rumiano z obu stron. Podawać z ulubionymi dodatkami.



Smacznego.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Crumble śliwkowe z orzechową kruszonką wg Aleex



Crumble, pyszny, gorący, owocowy deser z kruszonką, znają prawie wszyscy. Ja także przygotowywałam go już kilka razy w różnych odmianach. Kiedy jednak wpadło mi do głowy to połączenie, wiedziałam, że będzie pyszne. Gorące śliwki mają w sobie coś wyjątkowego – ich niesamowity aromat, apetyczna konsystencja tworzą klimat domowego ciepła, spokoju i… jakiejś takiej intymności. Crumble przygotowuję najczęściej w chłodne wieczory. Mieszkanie ogrzewa się wówczas powietrzem z piekarnika przesyconym aromatem owoców. Ręce ogrzewają się od gorących kokilek, w których, pod chrupiącą kruszonką drzemią miękkie owoce. Serca ogrzewają się, gdy obok są ukochane osoby, zachwycone tym, co dla nich przygotowałam. Crumble śliwkowe z orzechową kruszonką są wymarzone, by zrobić przyjemność bliskim. Polecam.

Składniki:

• 2 duże śliwki czerwone
• 2 duże śliwki żółte
• 6 śliwek węgierek
• 1 łyżka masła
• 2 szczypty cukru trzcinowego

Kruszonka:
• ok. 4 łyżki mąki
• 1 pełna łyżka masła
• cukier waniliowy 32g Gellwe
• 5 dag mielonych orzechów laskowych

Sposób przygotowania:

1. Owoce wypestkować, pokroić na ćwiartki lub ósemki, włożyć do miski, wymieszać.


2. Śliwki oprószyć cukrem trzcinowym, wymieszać, zostawić na 10 minut.



3. Kokilki wysmarować masłem (1 łyżką).


4. Pokrojone śliwki włożyć do kokilek. Należy pamiętać, aby w kokilce znalazły się różne rodzaje śliwek.


5. Przygotować kruszonkę: wszystkie składniki kruszonki wsypać do miseczki. Dokładnie rozetrzeć w palcach. Powinny powstać charakterystyczne grudki. Jeśli ciasto będzie zbyt lepkie, dodać więcej mąki.





6. Kruszonkę rozłożyć na śliwkach. Na każdą kokilkę powinno przypaść około 3 łyżek kruszonki.


7. Zapiekać w gorącym piekarniku przez 30 minut. Piekarnik rozgrzać w opcji dół + termoobieg do 200 stopni C.
8. Wyjąć kokilki na deseczkę. Uwaga!!! Są bardzo gorące.


9. Podawać gorące, ale po kilkuminutowym przestudzeniu.


Smacznego.

niedziela, 25 sierpnia 2013

Tarta z borówkami wg Aleex



Lubię po swojemu spędzać czas. Oczywiście najważniejsza jest dla mnie rodzina, ale od czasu do czasu potrzebuję kilku chwil tylko dla siebie. Najczęściej spędzam je z książką, niekiedy pływam lub ćwiczę. Chwile na basenie baaardzo wczesnym rankiem należą do moich ulubionych. Jestem sama na torze, przede mną tylko spokojna tafla wody. Można ulec złudzeniu, że jest się nad jeziorem. To wrażenie potęguje przepiękny widok za oknem – powykręcane wiatrem sosny na tle błękitnego, słonecznego nieba.
Dziś, po takim porannym, mokrym relaksie, wróciłam do domu. Cicho otworzyłam drzwi, bo moi chłopcy jeszcze spali. Weszłam do kuchni, aby przygotować obiad. A oprócz niego niespodziankę – tartę z borówkami, którą jadłam w uroczej kawiarence podczas innej chwili, w innym miejscu, w towarzystwie mojej koleżanki.
Tarta udała się wspaniale. Na pewno będzie smakować moim chłopcom. I Wam też. Tak sądzę.


Składniki:

Ciasto:
• 1 szklanka mąki krupczatki
• 1 żółtko
• 100 g zimnego masła
• ¼ szklanki cukru pudru
• szczypta proszku do pieczenia
• 1 łyżka zimnej wody (opcjonalnie)

Masa:
• 2 szklanki mleka
• 1 opakowanie kremu Karpatka (można zastąpić budyniem)

Wierzch:
• 200 g borówki amerykańskiej
• 1 szklanka wody
• 2 łyżki domowego cukru waniliowego
• 1,5 łyżeczki żelatyny

Sposób przygotowania:

1. Mąkę, cukier, proszek do pieczenia i żółtko włożyć do miski.
2. Dodać pokrojone na małe kawałeczki zimne masło.


3. Składniki ciasta rozetrzeć opuszkami palców aż powstanie kruszonka.


4. Szybko zagnieść ciasto, jeśli będzie się kruszyło, dodać zimną wodę, nie więcej niż 1 łyżkę.


5. Włożyć do woreczka i schłodzić 1 godzinę w lodówce.


6. Formę do tarty (średnica 20 cm, średnica dna - 17 cm) wysmarować cieniutko masłem i wysypać mąką.




7. Ciasto rozwałkować. Wylepić ciastem formę do tarty, wyrównać brzegi, nakłuć widelcem. Ja na wierzch wysypuję suchą fasolę, aby tarta zachowała swój kształt.




8. Wstawić do nagrzanego piekarnika (190 stopni C dół + termoobieg) na około 25 -30 minut, aż się zezłoci.  (Uwaga! Każdy piekarnik jest trochę inny, czas podpiekania może być krótszy). Wyjąć i przestudzić.



9. W tym czasie ugotować krem budyniowy: 1,5 szklanki mleka zagotować. W pozostałej ilości mleka rozmieszać proszek karpatkowy. Mieszaninę wlać do gotującego się mleka. Mieszać, aż do pozbycia się grudek. Jak zgęstnieje, zestawić z ognia.




10. Na ciepłą tartę wylać gorący krem budyniowy. Ostudzić.



11. Przygotować wierzch: Borówki opłukać pod bieżącą wodą.Wodę zagotować z cukrem, wrzucić opłukane borówki. Pogotować na maleńkim ogniu 1 minutę.





12. Zestawić z ognia, wyjąć borówki (choć ja się zagapiłam i je zostawiłam, jednak bez nich będzie wygodniej) i dodać żelatynę, rozpuścić. Wyłożyć borówki na budyń.



13. Syrop cukrowy z żelatyną ostudzić. Cienką warstewkę wylać na borówki. Warstwa cukrowa powinna być dość cienka, borówki mają być w niej zatopione. Nie powinna wystawać ponad owoce.


14. Tartę przechowywać w lodówce. Podawać pokrojoną na porcje.


Smacznego.

piątek, 23 sierpnia 2013

Kurki w śmietanie z koperkiem wg Aleex



W mojej kuchni pojawiły się kurki. Wyjątkowe grzyby, które powszechnie można spotkać w polskich lasach. Ja ich nie zbierałam, bo w tym roku, do tej pory, grzyby się nie pokazały. Na szczęście można je bez problemu kupić. Te specyficzne grzyby mają różne nazwy: kurka, kurek, kurza nóżka, kurza stopka, kurzajka, lisica, liszka, pieprzyk – do wyboru, do koloru. Są niezwykle smaczne, nawet po przyrządzeniu zachowują aromat i chrupkość. Nie wolno ich smażyć zbyt długo, robią się wówczas zbyt twarde i gumowate. Ja zazwyczaj przygotowuję z nich sos kurkowy. Ostatnio przygotowałam go w innej wersji, ze śmietaną i z koperkiem. Jest pyszny. Zróbcie, przekonacie się sami.

Składniki:

• 200 g świeżych kurek
• 1 cebulka
• 1 pełna łyżka masła
• 1 pęczek koperku
• 150 ml śmietanki 30% lub 36%
• 150 ml kwaśnej śmietany 18%
• 1 - 2 łyżki wody
• sól, pieprz świeżo zmielony

Sposób przygotowania:

1. Kurki oczyścić, opłukać pod bieżącą wodą, odsączyć. Nie można moczyć zbyt długo grzybów, bo nasiąkną i będą niesmaczne.


2. W garnuszku rozgrzać masło, dodać cebulkę pokrojoną w drobniutką kosteczkę. Zeszklić.



3. Wrzucić kurki, małe w całości, duże pokrojone na mniejsze części. Podsmażyć.



4. Wlać 1-2 łyżki wody, wymieszać, poddusić przez 5 minut. Oprószyć pieprzem.


5. Dodać obydwa rodzaje śmietany, wymieszać. Dodać posiekany koperek.



6. Gotować na małym ogniu przez 5-8 minut, aż sos się zredukuje i zgęstnieje.



7. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem.


8. Podawać z ulubionymi dodatkami.


Smacznego.