.

.

sobota, 17 marca 2012

Ananasowy puszek wg Aleex



Odkąd zmienił się charakter mojej pracy, mam zdecydowanie mniej czasu na inne rzeczy poza pracą. Nie narzekam. Czasami bywam bardzo zmęczona, to prawda, ale szkoła jest moją pasją - bezdyskusyjnie i bezwarunkowo. Bez niej nie wyobrażam sobie życia. Aby sprawnie funkcjonować w ciągu tygodnia, wprowadziłam w naszym domu pewne zmiany, modyfikacje. Dotyczą one różnych rzeczy. Zasadnicza nowość to stosunek do weekendów. Są dla mnie i mojej rodziny świętością. W czasie dwóch wolnych dni poświęcam się bliskim bez reszty. No i rozpieszczam ich, także kulinarnie. W ten weekend jest podobnie. Już wczoraj upiekłam dla chłopaków pyszne ciasto, ale mam też inne przepisy do wypróbowania. Uwielbiam te chwile, kiedy dom wypełnia się aromatem drożdżowego ciasta, Młody asystuje mi w kuchni i „gada” ze mną o różnych ważnych i mniej ważnych sprawach, a Dario zagląda do nas z ciekawością i zerka, czy coś dobrego pojawiło się na stole. Tym razem znalazł się na nim ananasowy puszek. Spróbujcie, bo jest pyszny.

Składniki:

• 8 jajek
• 8 łyżek mąki (7 łyżek pszennej i 1 łyżka ziemniaczanej)
• 1 szklanka cukru w tym cukier wanilinowy
• 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 puszka ananasów
• ½ litra śmietanki kremówki 36%
• 1 cukier wanilinowy + 2 łyżki cukru
• 2 serki homogenizowane waniliowe po 250 g każdy
• 2 łyżeczki żelatyny
• ½ tabliczki czekolady mlecznej (50g)
• ½ tabliczki czekolady gorzkiej (50g)
• 4 łyżki mleka

Sposób przygotowania:

1. Upiec biszkopt z podanych składników, ale według tego przepisu. Ostudzić i przekroić na 2 blaty.





2. Ananasy odsączyć z soku, pokroić w kosteczkę.
3. Masa: śmietanę ubić na sztywno z cukrem wanilinowym i 2 łyżkami cukru.





4. Do ubitej śmietany dodać serki homogenizowane waniliowe. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę.



5. Żelatynę rozpuścić w dwóch łyżkach wrzątku. Przestudzić i jeszcze lekko ciepłą dodać do masy z serkami.



6. Do masy dodać pokrojone w kosteczkę ananasy. Wymieszać i wyłożyć na spodni blat biszkoptu.



7. Masę przykryć drugim blatem. Nasączyć wierzch ciasta syropem z ananasów.



8. Przygotować polewę: W garnuszku rozpuścić czekolady z mlekiem na maleńkim ogniu. Cały czas mieszać, aby polewa się nie przypaliła.



9. Polewę wylać cieniutką warstwą na wierzch biszkoptu. Zostawić do zastygnięcia.



10. Ciasto schłodzić. Kroić na porcje i podawać.



Smacznego.

Przepis dodaję do akcji: Wielkanocne smaki

13 komentarzy:

  1. mniam, wygląda bardzo smakowicie;) uwielbiam piec ciasta, ale te z kremem przeważnie za bardzo mi się rozpływają i nie wyglądają tak pięknie jak u Ciebie... pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy do masy śmietanowej dodać nieco żelatyny. Na pewno się nie rozpłynie, nie ma szans :))) Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  2. Super, że dodajesz tak fajne przepisy do akcji :) Jednak bym mogła je przyjąć, zgodnie z zasadami pod przepisem powinien znajdować się aktywny baner lub link do zaproszenia do akcji :) Popraw to, proszę, a z przyjemnością zaakceptuję Twoje wypieki :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, a myślałam, że wystarczy aktywny baner na bocznym pasku :) Już poprawiam, Aleex :)))

      Usuń
  3. No to jedno ciacho na święta już jest! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo jest pyszne :)))

      Usuń
    2. Bede robic dla kolezanek. Na tortownice jakas 22 cm polowa przepisu?

      Usuń
    3. Tak, połowa składników wystarczy :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  4. Zrobiłam, masa superowa. Polewę miałam kupną, ale też dobra.Dziekuję za przepisik.
    http://dziubankiany.blogspot.com/2012/03/100-to-i-owo.html

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas będzie puszkowe Bozenarodzenie! Łabędzi puch i ananasowy puszek! Żyzcie mi powodzenia.
    Dziekuje Aleex za inspiracje zawsze cos tu znajde, a biszkopty z Twoich przepisów kocham.
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za tak miłe słowa i życzenia :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  6. Biszkopty od Aleex wychodzą mi od pierwszego wypieku, aż mi moja mama zazdrości. I tym razem przepis okazał się strzałem w 10-tkę! Mniam:-) Robiłam go pierwszy raz i to dla dużej liczby ludzi, więc strach był ogromny, ale udało się - dziękuję Aleex za tak szczegółowe opisy tego, co trzeba po kolei zrobić w różnych daniach, dzięki temu mogę być pewna dobrego efektu końcowego:-)

    OdpowiedzUsuń