wtorek, 17 stycznia 2012
Klasyczny / jasny biszkopt wg Aleex
Proponowany dzisiaj przeze mnie przepis jest znany większości z was. Klasyczny/jasny biszkopt to przecież podstawa wielu wypieków: tortów, rolad i ciast. Często jednak zdarza się, że ten prosty do zrobienia biszkopt nie wychodzi. Po wyjęciu z piekarnika nie widać puszystego ciasta, tylko zakalec, który „wyrósł” na 3 cm. A przecież przygotowania wielkiego, puchatego biszkoptu jest naprawdę łatwe. Nauczyłam Was, jak upiec biszkopt czekoladowy . Czas, abyście już nie mieli problemu z biszkoptem klasycznym. Wystarczy tylko zapamiętać kilka zasad, trzymać się przepisu, a sukces będzie w zasięgu ręki...
Składniki:
• 5 dużych jajek
• 6 pełnych (czubatych) łyżek mąki pszennej (tyle łyżek mąki, ile jajek + 1 dodatkowo)
• 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
• 1 szklanka cukru
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 cukier waniliowy
• szczypta soli
Sposób przygotowania:
1. Oddzielić białka od żółtek.
2. Oba rodzaje mąki, proszek do pieczenia przesiać do miseczki przez sitko.
3. Białka posolić. Ubić na sztywną pianę z dodatkiem cukru waniliowego i zwykłego. UWAGA !!! Białka z cukrem muszą być ubite IDEALNIE na sztywną masę!!!
4. Do ubitych na sztywno białek dodać żółtka. Wymieszać mikserem.
5. Na pianę z białek z żółtkami wsypać przesianą mąkę z dodatkiem proszku do pieczenia. Dokładnie, ale delikatnie wymieszać łyżką.
6. Ciasto przełożyć do tortownicy o średnicy 24 cm, której dno wyłożone jest papierem do pieczenia, a boki wysmarowane masłem.
7. Wstawić do nagrzanego do 170 stopni C piekarnika (grzałka dolna + termoobieg).
8. Piec w temperaturze 170 stopni C przez 35 – 40 minut do tzw. suchego patyczka.
9. Ostudzić na kratce.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam jedno ale: pokazujesz studzenie na kratce - ale jaki jest sens studzenia na kratce, jeśli po pierwsze biszkopt jest na dolnej części z tortownicy a po drugie na papierze? Nie ma jak odparować, więc mógłby równie dobrze studzić się w blaszce na blacie kuchennym.
OdpowiedzUsuńJuż odpowiadam na Twoje "ale" - na zdjęciu jest biszkopt tuż po odpięciu tortownicy, przed zdjęciem metalowego spodu. Kiedy zostawiam go do wystudzenia, stoi na kratce bez tego spodu, ale z papierem. Przez papier gorące powietrze świetnie paruje, więc sam papier nie przeszkadza.
UsuńZdjęcie warto potraktować jako przykładowe, a istotą przepisu jest to, co napisane.
Jeśli biszkopt studzi się w blaszce na blacie, traci puszystość i może opaść.
Pozdrawiam, Aleex.
napisałam to "ale", dlatego, że wiem, że osoby, które pieką coś po raz pierwszy na pewno sugerują się zdjęciem i tym co na nim jest, nie wiedząc, że spód tortownicy należy usunąć. Ja studzę na kratce, ale zdejmuję też papier jak nieco przestygnie. Pzdr
UsuńRozumiem intencje :)))))))))) Pozdrawiam, Aleex.
UsuńJa mam inny przepis, na to aby biszkopt nie "opadł", kiedyś usłyszałam, że upieczony biszkopt razem z formą zaraz po upieczeniu należy z ok 0,5m upuścić na podłogę i wtedy nawet 0,5cm nie opadnie i o dziwo sprawdziło się!;) Biszkopt jest puszysty i wysoki! A więc polecam Wam wypróbować tego sposobu;)
UsuńAleex, od kilkunastu dni próbuję Twoje przepisy i wszystko wychodzi rewelacyjnie np. podudzia kurczaka faszerowane pieczarkami wg Aleex, zapiekanka bolońska wg Aleex i inne przepisy.. Na święta zamierzam zrobić świąteczną szynkę pieczoną wg Aleex
Z całego serca dziękuję!:))))
Pozdrwiam, Kasia
ładny wielkolud:)
OdpowiedzUsuńDziękuje dobra kobieto, nigdy mi nie chce wyjść taki jak powinien mimo próbowania różnych przepisów. Może wreszcie się uda.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało. Pozdrawiam, Aleex :)))))))
UsuńAle Ci pieknie wyrosl!:) Sliczny:) Moze nastepnym razem przy okazji jakiegos torcika wyprobuje Twoj przepis:)
OdpowiedzUsuńBiszkopcik cudowny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wypróbowałam Twój przepis na schab (gotowany w folii). Wyszedł genialnie!!! Był pyszny, jak z pieca. Biszkopt wygląda przepysznie, a przepis wydaje się realny do wykonania :) Na pewno wypróbuję. Pozdrawiam i dziękuję za schab :)
OdpowiedzUsuńPiszesz o Najdelikatniejszym schabie wg Aleex, jak sądzę :))) Rzeczywiście smakuje genialnie, wracam do niego bardzo często, bo moje łakomczuchy bardzo go lubią. A biszkopt polecam. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńIle czasu należy grzać piekarnik przed włożeniem biszkoptu? Mój po 5 minutach był już na górze dość rumiany... Nagrzewałam piekarnik aż osiągnął właśnie 170 st. Nie wiem co zrobiłam źle, ale odczekam zalecane 35-40 minut :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Renata
Robię tak jak ty :))) Nagrzewam piekarnik do 170 stopni C, wstawiam biszkopt i piekę. Jeśli biszkopt w Twoim piekarniku za szybko się rumieni, zmniejsz temperaturę pieczenia. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńSuper przepis!!! Zrobiłam dzisiaj i super wyrósł:) Czytuję Pani blog i ma Pani bardzo fajne i inspirujące przepisy :)Pozdrawiam,Sylwia
OdpowiedzUsuńBiszkopt super. Prosty do wykonania i godny polecenia. Dziekuje za przepis i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDwa pytanka :)
OdpowiedzUsuńCzy biszkopt można zrobić jako babkę w 'babkowej formie'?
Czy mogę część surowego jeszcze ciasta wlać do formy, a drugą część zostawić, dodać do niej kakao, i polać nią ciasto bez kakaa, i dopiero wtedy włożyć do piekarnika? (tak jak robisz to w babce ucieranej)
Po pierwsze - możesz piec w formie babkowej.
UsuńPo drugie - nie eksperymentowałam w ten sposób, ale możesz spróbować. Daj znać, jak Ci wyszło.
Pozdrawiam, Aleex.
Dziękuję za odpowiedzi, na pewno napiszę jak poszło :))))
UsuńPrzykro mi, ale to nie jest biszkopt. W biszkopcie nie znajdziecie proszku do pieczenia, nie ma potrzeby, bo po to ubija się białka, żeby ciasto miało się na czym trzymac. To po prostu ciasto. No i nie do końca udane widzę, bo biszkopt powinien byc równy jak stół a nie jak grzybek:-)
OdpowiedzUsuńNiepotrzebnie jest Ci przykro. Ja zaproponowałam swój przepis na biszkopt, ty masz swoją recepturę bez proszku i każdy zostaje przy swojej wersji. Ładnie napisałaś/-eś, że biszkopt powinien być równy, zgadza się, ale najczęściej wychodzi z małą górką lub grzybkowaty (to akurat jest przyczyną wyrośnięcia ciasta, które nie zmieściło się w foremce). Zawsze w takich przypadkach wystarczy nożem lub tarką skorygować kształt biszkoptu. I już.
UsuńNa swoim blogu nie koryguję wyglądu ciast ani potraw. Są takie, jak w mojej kuchni. Rozumiem, że nie każdemu może to odpowiadać. Nie umiem też robić profesjonalnych zdjęć. Chcę jednak dzielić się tym, co lubię, z innymi. Nawet jeśli komuś nie odpowiada, że do biszkoptu dodaję nieco proszku do pieczenia. Nie jestem radykalna w kuchni, czasami korzystam z różnych gotowych produktów, jak miliony zapracowanych kobiet, które, oprócz prowadzenia domu i wychowywania dzieci (co już samo w sobie jest niezmiernie absorbujące), pracują zawodowo i mają nienormowany czas pracy. Nikogo nie zmuszam, aby piekł, gotował i żył jak ja. Swoich gości zawsze witam bardzo uprzejmie i z radością im pomagam. Mój blog nie jest jednak przymusem, jeśli nie odpowiadają Ci moje przepisy i klimat tu panujący, musisz poszukać jeszcze w sieci swojego ulubionego miejsca. Dziękuję, że podzieliłaś/-eś się swoimi spostrzeżeniami. Pozdrawiam, Aleex.
Aleex, może wiesz co mogłabym zrobić, aby mój biszkopt nie opadał? Próbowałam różnych przepisów, bo myślałam, że w tym jest problem. Spróbowałam też Twojego, wyszedł pyszny, ale także opadł... Nie wiem już co mam zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia.
Kasiu - albo nie dość dokładnie ubijasz pianę z białek, albo pieczesz biszkopt w zbyt wysokiej temperaturze. Pamiętaj, że każdy piekarnik jest inny. Jeśli jest w nim za gorąco, ciasto szybko rośnie, ale nie zdąży upiec się właściwie, więc później opada. Proponuję Ci najpierw wstawić biszkopt do 160 stopni C, a po 10 minutach zwiększyć temperaturę do 170 stopni. No i koniecznie ubij baaaardzo dokładnie białka. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńDziękuję za radę. Przy następnym pieczeniu na pewno zwrócę na to uwagę :)
UsuńPo raz 3ci skorzystałam z przepisu i mego zadowolenia końca nie ma :) Tort wszystkich powalił :) Dziękuję <3 / Kasia
OdpowiedzUsuńkapitalny przepis i wykonanie!
OdpowiedzUsuńbiszkopt wyszedł idealnie, jutro będziemy się zajadać ,,Torcik śmietanowo-truskawkowy wg Aleex''
OdpowiedzUsuńCieszę się. Koniecznie daj znać, jak smakował torcik. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńWITAJ Aleex :) Jedno pytanie - czy biszkopt od razu po wyłączeniu piekarnika trzeba wyjąć z formy i studzić na kratce, czy odczekać chwilę? Boję się, że jak od razu wyjmę gorący z piekarnika, to na skutek gwałtownej różnicy temperatur opadnie....Piekę biszkopt pierwszy raz :) Stąd tyle wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. Dominika
Bardzo lubię tego ciasta biszkoptowe, więc bez wątpienia spróbuję Twojego przepisu :) Nigdy nie zaszkodzi przetestować coś nowego przecież.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie przed chwilą zrobiłam biszkopt i załamałam się, mój jest o 2/3 niższy od twojego . niby wszystko robię tak jat ty, a jednak :)
OdpowiedzUsuńco zrobić by biszkopt wyszedł?
Tak jak pisałam wcześniej - przyczyną mogą być niedokładnie ubite białka albo zbyt wysoka temperatura piekarnika. Nie zamartwiałabym się na Twoim miejscu, mnie też nie wszystko się udawało od razu, czasami trzeba cierpliwie robić swoje. Z czasem "trening czyni mistrza". Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam, chcę zrobić ten biszkopt w blaszce o wymiarach 30/37. Na tort prostokatny jakie zmiany musiałabym wprowadzic w przepis.?
OdpowiedzUsuńNa tak dużą blaszkę proponuję:
Usuń• 8 dużych jajek
• 8 pełnych (czubatych) łyżek mąki pszennej
• 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
• 1 szklanka cukru
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 cukier waniliowy
• szczypta soli
Pamiętaj o BARDZO dokładnym ubiciu białek z cukrem. Pozdrawiam, Aleex :)
Mam małe pytanko czy najpierw mam ubić białka z solą na sztywna pianę a następnie dodać cukier ? czy od razu do białek dodaje cukier i sól ? Angelika z Bydgoszczy
OdpowiedzUsuńAngeliko - najpierw ubij pianę z szczyptą soli, a potem dodawaj porcjami cukier. Pianę z cukrem możesz miksować nawet kilka minut, do całkowitego rozpuszczenia cukru. Piana na pewno się nie "przebije". Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńDroga Aleex, dziękuję za rady są rewelacyjne tak jak biszkopt który dziś upiekłam sama jeszcze nie wierzę że nie opadł a w środku jest taaaaaki puszysty :) jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Angelika z Bydgoszczy
Cieszę się, że się udał i że jesteś zadowolona :)Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńIle barwnika spożywczego należy dodać do takiej ilości ciasta? Barwnik jest w proszku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyszła mi totalna klapa :/ Biszkopt oklapł mi jeszcze w piekarniku. Spróbowałam jeszcze raz i znowu to samo :( Może to dlatego, że piekłam na grzałce góra-dół w 170 stopniach C?
OdpowiedzUsuńwitam
OdpowiedzUsuńjestem mile zaskoczona twoim biszkoptem taki wielki mi jeszcze nigdy nie wyszedl ale dzisiaj wlasnie mam zamiar skorzystac z Twojego przepisu jaki bedzie efekt koncowy z pewnoscia odpisze moje biszkopty nie wychodza tak PIEKNE JAK TWOJE.....BIORE SIE ZA PIECZENIE I DZEKUJE ZA UWAGE
POZDRAWIAM
witam Cie ponownie w poprzednim komentarzu pisalam ze mam zamiar piec biszkopt z Twojego przepisu ..... nie wiem gdzie ten komentarz?? .....ale wlasnie chcialam oswidczyc wszem i wobec ze przepis genialny wyrosl biszkopt idelny tak jak na TWOIM ZDJECIU WYROSL POSAM BRZEG bardzo sie ciesze i musze napisac ze to jest moj 1 wszy ktory tak genialnie wyszedl te ktore pieklam wczesniej nie byly fajne takie tam poprostu bylejake
OdpowiedzUsuńDziekuje za wspanialy przepis i napewno bedzie mi sluzyl na dludo dlugo.....Przyznam sie szczeze ze nie przywiazywalam wagi odnosnie jajek faktycznie dobrze schlodzone w lodowce super sie ubila piana a to podstawa bo w duzej mieze od ubitej piany zalezy czy biszkopt wyjdzie czy nie no dobrze nie bede nudzic... POZDRAWIAM CIEPLUTKO I MILEGO WIECZORU GOSPOSIA
Biszkopt jakiego szukałam od lat. IDEALNY.
OdpowiedzUsuńAleex dziękuję za to, że dzielisz się tak wspaniałymi przepisami.
Cieszę się, że się udał i smakuje :))) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam, upiekłam ten biszkopt....jest puszysty ale środek zapadnięty:( nie ma funkcji termoobiegu + grzałka dolna i dałam sam termoobieg...czy to może być przyczyną? Poza tym na termoobiegu z reguły wszystko mi szybko ciemnieje ....czy to wina piekarnika?
OdpowiedzUsuńZapadnięty środek to nie z powodu braku termoobiegu, ale raczej niedostatecznie sztywno ubitej piany. Ty znasz najlepiej swój piekarnik, może trzeba podczas pieczenia dostosować temperaturę? Dlaczego ciemnieją Ci potrawy przy opcji termoobiegu nie wiem, u mnie nic podobnego się nie dzieje. Może taka uroda piekarnika, a może ustawiasz za wysoką temperaturę podczas pieczenia w tej opcji? Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPrzepracowałam kilka metod pieczenia - w piekarnikach (pięciu), w których mam przyjemność piec, działa metoda dolnej grzałki. Czyli wybierz dolną grzałkę i wstaw blachę w górnej połowie piekarnika (ale tak, żeby widzieć górną powierzchnię).
UsuńNa termoobiegu, bez określenia, która grzałka pracuje - bywa, że działają obie grzałki lub tylko górna. Żadna z tych opcji nie jest dobra dla biszkoptu.
A w ogóle, to radzę kupić termometr do ustawienia w środku piekarnika i sprawdzić, ile naprawdę jest stopni w środku przy różnych zadanych temperaturach ;-)
witaj
OdpowiedzUsuńsuper blog i super przepisy - jestem młodą żoną i dopiero zaczynam swoją przygodę z pieczeniem biszkoptów stąd moje pytanie czy biszkopt po upieczeniu odrazu wyjąć z tortownicy na kratkę? pozdrawiam edi :)
Możesz zostawić w tortownicy, aby lekko przestygł. Potem postaw go na kratce :) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńwitaj
OdpowiedzUsuńpiekłam ten biszkopt i nie wyrósł mi - białka ubiłam dobrze - ale tak się zastanawiam czy może za dużą blaszkę nie wziełam? bo z tego przepisu czyli 5 jajek zrobiłam w blaszce 36/20 może faktycznie za duża? ogólnie biszkopt jest dobry ale nie taki wielgachny niestety :( pozdrawiam edi
Aleex jesteś GENIALNA! Ja totalnie nie umiem gotować, a o pieczeniu nie wspomnę a biszkopt wyszedł....masz dar! D Z I Ę K U J E! Pozdrawiam Sonia_krk
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję, Soniu, za miłe słowa. Zachęcam do wypróbowania innych przepisów. Są łatwe i możesz nauczyć się gotowania. Polecam, Aleex :)
UsuńBiszkopt rewelacyjny:) Robiłam w dużej blasze. Wyszedł bardzo puszysty i lekki. Gdy tylko upiekł się, gorący wyjmuję i rzucam nim o podłogę:) Nigdy mi jeszcze nie opadł. Robię właśnie do niego masę. Dziekuję za wspaniały przepis:)
OdpowiedzUsuńDroga alex dzis biore sie za pieczenie tego biszkoptu ale mam kilka pytan.czytalam gdzies ze aby biszkopt wyrosl masa musi siegac nie nizej niz 2/3 wysokosci tortownicy (pieke w 24cm) ,czy trzeba nagrzac piekarnik przed wlozeniem ciasta,czy mam go zostawic na chwile po upieczeniu w piekarniku do ostygniecia czy moze odrazu wyjac i odpiac obrecz i spod ? Pytam bo niechce znowu popelnic bledu.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNic mi nie wiadomo o odpowiedniej wysokości ciasta, sądzę, że to mit. Piekarnik nagrzewam i do ciepłego wstawiam biszkopt. Po upieczeniu wyjmuję ciasto od razu, ale zostawiam w formie. Po kilkunastu minutach odpinam tortownicę i biszkopt studzę na kratce. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńdroga aleex nie wiem jak ty to robisz ale twoje biszkopty choc w smaku pyszner to wogole nie wychodza. i sa tak miekkie ze nic z nich nie zostaje po wystudzeniu bo zmniejsaja swoja wielkosc. najpierw rosna jak byki a potem spadaja ponizej surowego ciasta lub na jego wysokosc.pieklam go juz ze sto razy zmienilam piec robilam go juz w trzech i zawsze to samo. a jesli przewaznie po godzinie sa jueszcze w srodku surowe choc wyrosniete na wysokosc dwoch tortownic. po czym gdy nakluje bo przeciez musze to zrobic zeby sprawdzic to zawsze jest to samo co wyzej napislam.!!!a jesli sxie wypiecze to owszem gorka jest ale w druga strone!!!!co robioe nie tak bo juz nie wiem. tylko mi nie mow ze to wina piany bo ubijam zawsze biszkopty dluuuugo 20 min moja piana jest dopracowana sztywna i lsniaca mozna ja pokroic jak kromki chleba wiec to napewno nie to!moze mi powiedz jak dlugo miksujesz zoltka z piana czy tylko do zamieszania czy moze ze 2 min albo dluzej.moze w tym sek? ja miksuje ok min do dwoch.ciasto do tortownicy wlewam/wkladam sztywne i miesiste i jest go tyle co cala torownica!co robie zle bo juz mam dosc!bedzie trzeba poszukac innego przepisu choc zalezalo mi na tym bo mimo wszystko jest puchaty i pyszny.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że biszkopty Ci nie wychodzą. Jak widzisz, niewiele osób stosujących ten przepis ma problem z ciastem. Ja miksuję żółtka tylko do zmieszania z pianą, nie dłużej. W moim piekarniku po 35 minutach biszkopt jest gotowy. jeśli ten Ci nie pasuje, wypróbuj inne przepisy. Czasami tak jest, że mamy ciasta, z których nie jesteśmy zadowoleni i już. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńwitam jestem znowu = zrobiłam biszkopt i tym razem jest efekt wprawdzie jeszcze następnym razem muszę zmiejszyć temperaturę piekarnika bo mi za szybko wybił się i potem troszkę opadł ale jestem bardzo zadowolona = podzieliłam go spokojnie na 3 części i zaraz biorę się za tort na specjalne okazje a co odrazu na głębokie wody :) mam nadzieję że wygra pani blog 2013 bo zasługuje Pani na to- pozdrawiam edi
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Nigdy nie wychodziły mi jakoś za dobrze ciasta biszkoptowe czy też inne ucierane na pianie, a tu... SUKCES! :) właśnie po raz pierwszy upiekłam tak puszysty i lekki biszkopt! Dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dokładnie przepis, jak również porady w komentarzach i udało się :)
(a i zastosowałam trik z upuszczeniem ciasta na blat :) )
Pozdrawiam
Conn
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńja w sobotę będę próbowała zrobić ten tort natomiast pasztet dziś lub jutro. Bardzo lubię do Pani zaglądać opisuje Pani wszystko starannie więc mam nadzieję, że tort według Pani przepisu wyjdzie mi równie imponujący:). Zawsze obawiam się o biszkopt ciekawa jestem czy mi wyrośnie, na pewno przyłożę się do solidnego ubicia białek. Proszę mi jeszcze podpowiedzieć, czy od razu po wyłączeniu piekarnika wyjąć biszkopt do studzenia ( tzn. całkowicie wyjąć z formy?). Czy zamiast spirytusu mogę poncz zrbić na Soplicy z orzechów laskowych( ponieważ ten alkohol przyda mi się do drinków:)).
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego najlepszego na Święta,
AnnaFerrero
witaj Alex
OdpowiedzUsuńPiekę Twój biszkopt po raz trzeci i znowu mam ten sam problem . Otóż ciasto pięknie rośnie w piekarniku i po około 15 minutach opada . Po 30-40 min wyciągam biszkopt płaski:(. Co robię nie tak ???
Nie wiem, próbuję zgadnąć:
Usuń- Czy dobrze ubijasz białka z cukrem? Piana musi być gęsta, lśniąca, ma idealnie się trzymać w naczyniu odwróconym do góry nogami.
- Czy delikatnie dodajesz mąkę i delikatnie mieszasz ją z masą białkowo - żółtkową? Nie wolno robić tego zbyt gwałtownie, aby nie zniszczyć struktury piany.
- Może ustawiasz zbyt wysoką temperaturę w piekarniku? Znasz swój piekarnik, ustaw niższą temperaturę, może zrezygnuj z termoobiegu, bo każdy piekarnik jest inny.
Przyczyn nieudanego wypieku może być kilka, jak widzisz. Staraj się je wyeliminować, bo przepis jest naprawdę świetny. Pozdrawiam, Aleex :)
Mój wyszedł super - z tej pierwszej proporcji niby na tortownicę ale zrobiłam w blaszce ;) Robię jeszcze miodownik i orzechowiec - zawsze udane ;) pozdr Edyta
OdpowiedzUsuńBiszkopt wyszedl mi super czesto bede wracac do tego przepisu
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńChciałabym upiec biszkopt ale o średnicy 18cm,jakie powinny być proporcje? To mój pierwszy wypiek ��
Na tortownicę o średnicy 18 cm zastosuj proporcje:
Usuń• 3 dużych jajek
• 4 pełne łyżki mąki pszennej
• 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
• 3/4 szklanki cukru
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 cukier waniliowy
• szczypta soli
Pozdrawiam, Aleex :)
Hej co robię nie tak że białka z cukrem nie chcą się ubić na sztywno?
OdpowiedzUsuńWitam,co robię nie tak że piana z cukrem nie chce mi się ubić na sztywno?
OdpowiedzUsuńNie wiem. Aby piana się ubiła idealnie muszą być spełnione pewne warunki:
Usuń1. Użyj schłodzonych białek.
2. W białkach nie może być nawet odrobiny żółtka.
3. Do białek dodaj szczyptę soli.
4.Ubijaj mikserem, najpierw na średnich, potem wysokich obrotach.
5. Cukier dodawaj stopniowo.
6. Ubijaj dotąd, aż piana zrobi się lśniąca i gęsta.
Pozdrawiam, Aleex :)
Hm dodaje sól,jajka są z lodówki, może o to chodzi że już do ubitej piany dodaję cały cukier i wtedy robi się klapa i nie chce się ubić na sztywno.
UsuńNie wolno dodawać cukru od razu. Rozpuszcza się i rozmiękcza pianę, która robi się lejąca. Musisz to robić stopniowo. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńTzn że do ubitej piany po trochu cukru dodawać czy od samego początku po trochu?
UsuńPopatrz na punkt 3. w przepisie i na zdjęcia. Ja robię tak: przygotowuję wcześniej wszystkie produkty na blacie i zaczynam ubijać schłodzone białka ze szczyptą soli. Jeśli są już tak lekko ubite, jak na zdjęciu drugim w pkt.3 przepisu, zaczynam małymi porcjami dodawać cukier. Przez małą porcję rozumiem to, co widać na łyżce na zdjęciu 3 w punkcie 3. Po dodaniu każdej porcji miksuję białka przez 15-20 sekund, zanim dodam kolejną porcję. Gdy dodam już cały cukier, miksuję dalej przez 2-3 minuty, aby cukier całkowicie się rozpuścił, a piana była lśniąca i bardzo gęsta. Po odwróceniu miski do góry nogami piana na pewno z niej nie wypadnie. Dopiero wtedy dodaję pozostałe składniki według przepisu. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńDziękuje bardzo :)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń