.

.

sobota, 29 czerwca 2019

Cold Brew wg Aleex


Między zakończeniem roku szkolnego (tym roboczym, a nie uroczystym) a przygotowaniami do chrzcin Maleństwa znajduję czas na kawę lub herbatę. A ponieważ wciąż jest gorąco, koniecznie w wersji cold. Tym razem wykorzystałam przepis z kwestii smaku na oryginalnie przygotowaną kawę, parzoną na zimno, znaną pod nazwą Cold Brew. Spróbujcie, by poznać jej oryginalny smak.

Składniki:

• kawa średnio zmielona
• woda

Sposób przygotowania:

1. Kawę zalać wodą o temperaturze pokojowej (na 1 szklankę wody 1 kopiasta łyżka kawy).



2. Zostawić do "zaparzenia" w temperaturze pokojowej na ok. 12h.



3. Przecedzić np. z wykorzystaniem filtra papierowego, gazy lub zaparzacza.





4. Podawać z kostkami lodu, można dolać mleko.



Smacznego

wtorek, 25 czerwca 2019

Chłodnik ogórkowy wg Aleex


Mamy w Polsce iście tropikalne upały. Chwilami bywa u nas goręcej niż w tropikach. I wiecie co? Chyba powoli musimy się przyzwyczajać do takich temperatur i zjawisk ekstremalnych. Dawniej gradobicie zdarzało się niezwykle rzadko, a trąby powietrzne mogliśmy oglądać w telewizji. Dziś bywamy świadkami tych zjawisk i stają się one dla nas realnym zagrożeniem. W czasie długiego weekendu nad moim miasteczkiem przeszła burza. Taka prawdziwa z piorunami i błyskawicami, rozdzierającymi niebo. Deszcz padał coraz intensywniej, aż wreszcie małe kulki gradu zaczęły coraz mocniej stukać w dach. Stałyśmy z Gwiazdeczką na tarasie, pod zadaszoną częścią i patrzyłyśmy na siłę tego zjawiska. Trochę z fascynacją, a trochę ze strachem. Burza, mimo swego natężenia, była piękna. Ale też i niebezpieczna, dlatego po kolejnym odgłosie uderzenia pioruna, szybko wróciłyśmy do środka. Na szczęście bardziej dramatyczne zjawiska pogodowe omijają nas. A po krótkotrwałej uldze, którą przynoszą, temperatura w rekordowym tempie rośnie i rośnie, a żar leje się z nieba, jakby zupełnie nic się nie działo.
Z upałami trzeba sobie jakoś radzić. Każdy z Was ma na pewno swój sposób. Ja unikam upałów. Wystarczy mi dom, w którym na szczęście jest chłodno. No i zimne napoje. No i chłodniki, którymi zastępuję gorące zupy. Chłodniki świetnie sprawdzają się podczas upałów, dlatego naprawdę warto po nie sięgać. Dziś proponuję Wam chłodnik ogórkowy. Przepis podstawowy pochodzi ze zbiorów Thermomixa, ale po to są przepisy, by je modyfikować i dostosowywać do innego sposobu przygotowania. Przecież wystarczy blender, aby chłodnik błyskawicznie pojawił się na stole. To co? Spróbujecie?


Składniki:

• 8 dag cebuli cukrowej
• 70 dag ogórków gruntowych bez gniazd nasiennych
• 3 pełne szklanki bulionu warzywnego
• 2 łyżki oliwy z oliwek
• 3 gałązki pietruszki (sama natka)
• 3 gałązki koperku bez łodyżek
• 10 listków bazylii
• 1-2 łyżeczki soku z cytryny
• 1,5 szklanki gęstego jogurtu naturalnego
• ½ łyżeczki soli
• ¼ łyżeczki pieprzu mielonego
• przyprawa maggi
• 1-2 ząbki czosnku, kilka listków mięty

Sposób przygotowania:

1. Cebulkę posiekać w kostkę, przełożyć do kielicha blendera lub do garnka.


2. Do tego samego naczynia włożyć ogórki umyte i pokrojone w kostkę, zioła, sok z cytryny. Wlać bulion, można doprawić kilkoma kroplami maggi.




3. Wymienione składniki zmiksować na gładką masę.


4. Dodać do masy ogórkowo – ziołowej zimny jogurt, sól i pieprz.



5. Ponownie zmiksować, krótko, do połączenia składników.
6. Podawać od razu, przechowywać w lodówce.
7. Chłodnik można wzbogacić ząbkiem czosnku (jeśli lubimy) lub listkami mięty dla ochłody i przełamania typowego smaku.


Smacznego.

niedziela, 23 czerwca 2019

Letni deser owocowy z galaretkami wg Aleex


Cudowna, letnia niedziela, która rozpoczęła się na tarasie. Czas sączy się leniwie, a ja mam tę piękną chwilę tylko dla siebie. Słońce znów rozświetla wszystko wokół, ale nie jest jeszcze zbyt uciążliwe. Wiatr szeleści liśćmi drzew, a nad kwiatami krążą pszczoły. Spokój. Cisza. Odpoczynek. I ta niesamowita świadomość, że tak będą wyglądać nasze poranki przez najbliższe ciepłe miesiące.
Obok usiadł Dario. Przez moment cieszymy się widokiem dokoła. Potem wstaję na chwilę, aby przynieść dla nas deser. Zrobiłam go już wczoraj. Doskonale pasuje do letniego dnia, do tej chwili, do tego otoczenia. I jest naprawdę pyszny. Letni deser owocowy z galaretkami, który wymyśliłam, dopełnił całość. Jest idealny. Jest idealnie.


Składniki:
(na 6 dużych porcji)

• 2 galaretki agrestowe
• 2 galaretki cytrynowe
• 1 puszka mleczka kokosowego
• 2-3 łyżki nasion chia
• 400 g wiśni (mogą być mrożone)
• 2-3- łyżki cukru do smaku
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• 250 ml śmietany kremowej 30% lub 36%
• cukier waniliowy
• listki mięty do ozdoby

Sposób przygotowania:

1. Deser najlepiej zacząć przygotowywać poprzedniego dnia.
2. 2 galaretki agrestowe rozpuścić we wrzątku, zgodnie z instrukcją na opakowaniu.


3. Rozlać je do szklaneczek, ostudzić i wstawić do lodówki, aby zastygły. Moje stały przez całą noc.



4. 2 galaretki cytrynowe rozpuścić we wrzątku, zgodnie z instrukcją na opakowaniu w dużej misce. Ostudzić i wstawić do lodówki, aby zastygły.


5. Mleczko kokosowe przelać do rondelka, lekko podgrzać. Można je dosłodzić do smaku, ja dolałam rozpuszczony w odrobinie wody słodzik, ale może to być cukier lub coś, co lubicie.



6. Do mleka dosypać nasiona chia, wymieszać.


7. Odstawić mleko z nasionami na 30 minut.


8. Gdy masa zacznie lekko gęstnieć i ostygnie, rozłożyć je na galaretkę agrestową. Wstawić do lodówki.


9. Zastygniętą galaretkę cytrynową wyłożyć na talerzyk, pokroić w kostkę. Kwadraciki żółtej galaretki rozłożyć do pucharków. Wstawić do lodówki.




10. Wiśnie włożyć do garnuszka, dodać cukier i podgrzewać do zagotowania się soku.


11. W tym czasie mąkę ziemniaczaną rozpuścić w 2 łyżkach zimnej wody.


12. Mieszaninę wlać do soku, mieszać aż zgęstnieje i stanie się klarowny. Przełożyć do miseczki i odstawić do ostudzenia.



13. Następnie wiśnie rozłożyć do pucharków. Wstawić do lodówki.



14. Dobrze schłodzoną śmietanę ubić z dodatkiem cukru waniliowego na sztywną masę.


15. Rozłożyć ją w pucharkach.


16. Ozdobić listkami mięty. Przechowywać w lodówce.



Smacznego.

czwartek, 20 czerwca 2019

Bułeczki z jagodami i kruszonką wg Aleex



Wczoraj skończył się rok szkolny. Jak zawsze odbyły się dwa zakończenia w dwóch naszych szkołach. Z nostalgią patrzyłam na dzieciaki, które odliczały chwile do rozpoczęcia wakacji. Dla nich zacznie się czas swobody i relaksu. I dobrze, zasłużyły sobie na to, pracując wytrwale przez ostanie miesiące. Ja, oczywiście, nie mam wolnego, być może tydzień urlopu wezmę sobie na początku sierpnia. Jednak w czasie wakacji, mimo chodzenia do pracy, funkcjonuję w jakimś innym trybie – krócej śpię, ale i tak wcześniej wstaję, mam więcej czasu i więcej chęci, by coś zrobić. Czuję to już teraz, choć tak naprawdę wakacje dopiero się zaczęły. Przede mną jeszcze 3 wolne dni, ale już dziś nie mogłam usiedzieć na miejscu. Ugotowałam pierwszą zupkę dla Maleństwa, które razem z rodzicami przyjechało na długi weekend, ugotowałam zupę dla pozostałych, ale i to było mało. No to upiekłam jeszcze puszyste bułeczki drożdżowe z jagodami i kruszonką. Zainspirował mnie przepis z bloga „okiem mamy”, ale wprowadziłam do niego swoje modyfikacje. Jakoś ustałam przy piekarniku, który normalni ludzie w te upały omijają szerokim łukiem. I wiecie co? Warto było, bo bułeczki udały się znakomicie. Polecam , choć może pieczenie zaplanujcie wczesnym rankiem, gdy upał jeszcze nie dokucza.


Składniki:


Ciasto:

• 1 szklanka mleka 3,2%
• 5 dag świeżych drożdży
• 90 g cukru
• 1 cukier waniliowy
• 500 g mąki pszennej + 2 pełne łyżki (opcjonalnie)
• 80 g masła
• 1 jajko
• szczypta soli

Kruszonka:
• 70 g mąki krupczatki
• 50 g masła
• 40 g cukru
• 1 cukier waniliowy

Dodatkowo:

• jagody
• 3-4 łyżki cukru
oraz
• 1 żółtko
• 1 łyżka mleka

Sposób przygotowania:


1. Podgrzać mleko w rondelku.


2. Rozpuścić drożdże w letnim mleku, dodać cukier i łyżkę mąki.




3. Dokładnie wymieszać.


4. Zaczyn przykryć i odstawić na ok. 15 min. wyrośnięcia.


5. W małym rondelku rozpuścić masło. Odstawić.


6. Do miski przesiać mąkę.


7. Dodać wyrośnięty rozczyn.



8. Następnie dodać jajko i szczyptę soli.



9. Wlać roztopione masło.


10. Wyrobić ciasto, aż będzie gładkie i będzie odchodzić ładnie od ręki. Można to zrobić mikserem, w misie miksera planetarnego lub w termomixie (6 minut/ interwał).
11. Gdyby ciasto było zbyt klejące, dodać 2 łyżki mąki i ponownie przez chwilę wyrobić.
12. Wyrobione ciasto odłożyć w ciepłe miejsce przykryte ściereczką na ok. 30 min do wyrośnięcia.



13. W tym czasie przygotować kruszonkę. Rozetrzeć w palcach składniki włożone do miseczki. Powinna nam powstać konsystencja mokrego piasku. Odstawić do lodówki.


14. Rozgrzać piekarnik do 190 stopni w opcji góra-dół.
15. Przygotować jagody. Świeże wystarczy wymieszać z cukrem, mrożone włożyć do rondelka, wsypać cukier i podgrzać. Odparować lub odsączyć sok, ale nie zrobić z nich marmolady. Mają być w całości.


16. Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 równych części.
17. W dłoniach uformować krążki, robiąc wyraźny dołeczek na środku.




18. Ułożyć bułeczki na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę.
19. Na każdą bułeczkę ułożyć jagody.


20. Posmarować żółtkiem z mlekiem.



21. Posypać kruszonką.


22. Blaszkę wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piec około 20-35 min.
23. Wyłożyć do ostygnięcia.


24. Podawać z kawą lub wodą smakową.


Smacznego.