.

.

poniedziałek, 17 czerwca 2019

Powitanie. Po przerwie.


Długo mnie nie było. Aż sama nie mogłam uwierzyć, że tyle czasu się nie odzywałam. Byliście zapewne rozczarowani, może źli, że ot tak Was zostawiłam. To prawda, zostawiłam, ale nie na zawsze. I mam usprawiedliwienie, o którym wcześniej nie chciałam i nie mogłam napisać. 2 lata temu podjęliśmy z Dariem bardzo poważną decyzję. Postanowiliśmy zamienić małe mieszkanko w bloku na własny, samodzielnie wybudowany dom. To była NAPRAWDĘ trudna decyzja ze względu na koszty i nasz wiek. Nie jesteśmy nastolatkami. W grudniu urodziła nam się wnusia, a my przewracamy życie do gory nogami. Wątpliwości i obaw było mnóstwo, a jednak postanowiliśmy, że spełnimy swoje marzenie. Dwa lata były trudne. Przyplątała się jeszcze do tego choroba mamy, której trzeba było stawić czoła. Te dwa lata widać też na blogu, gdy od czasu do czasu znikałam. Ale one na szczęście minęły…
A dziś witam Was z nowego domu, w którym mieszkamy od miesiąca i z zupełnie nowej kuchni urządzonej inaczej, wygodniej i bardziej funkcjonalnie. Uczę się jej jeszcze, ale cieszy mnie każdego dnia. Płytę gazową zastąpiłam indukcją. Dawny piekarnik nowym. No i mam coś, o czym marzyłam całe życie – dużą spiżarnię.







Mam nadzieję, że wybaczycie mi tę długą nieobecność. Budowa i urządzanie domu, połączone z nienormowanym czasem pracy, kolejnymi studiami podyplomowymi (tak, jeszcze i to sobie dołożyłam w tym roku, chyba z nudów) było naprawdę niezwykle czasochłonne i absorbujące. Teraz mogę już wreszcie powiedzieć – zrobiliśmy to, daliśmy radę. I z czystym sumieniem mogę wrócić na dobre – do mojej kuchni, do bloga, do przepisów.
A więc witajcie.

14 komentarzy:

  1. Bardzo się martwiłam i nawet pisałam co się dzieje. Ale teraz już wszystko oki i witam po wielkiej życiowej rewolucji. Wszystkiego najlepszego na " nowej drodze życia" i do pracy - czekamy. serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę na powrót. Meble kuchenne baaardzo ładne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje .Piekna kuchnia no i marzenia sie spelniaja Czekamy na przepisy z nowego domu

    OdpowiedzUsuń
  4. Z takiej kuchni potrawy będą jeszcze bardziej smakowite :) Gratuluję! Marzenia trzeba spełniać bo życie się drugi raz nie powtórzy! Z pozdrowieniami!

    OdpowiedzUsuń
  5. super ciesze sie że powróciłaś i że udało się wszystko to co planowałaś pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny dom. Życzę dużo radości w nowym miejscu i bardzo się cieszę, że już Pani jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje!!!! Piekna kuchnia. Gratuluje wytrwalosci.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybaczamy tę długą nieobecność, najważniejsze że udało się spełnić marzenie o domu. Mam nadzieję, że dobrze się mieszka, a przede wszystkim dobrze gotuje w nowej kuchni. Zapewne kosztowało to wiele wysiłku, ale efekt końcowy wynagrodził ten trud.
    Cieszę się z Twojego powrotu. :)

    Pozdrawiam
    Daniel

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy tu nic nie komentowałam. Czasem tu zaglądam, od wielu lat chociaż raz na miesiąc i nadrabiam zaległości. Kiedyś myślałam, że już skończyła Pani przygodę z blogiem, zatem cieszę się, że Pani wraca :)

    Lubię Pani bloga i pomimo wielu innych, które muszę mieć w zakładach, Pani adres znam na pamięć ;)

    Kuchnia mi się bardzo podoba, choć moim marzeniem jest mieć większą i z wyspą, wygląd i dodatki tej są mi bardzo bliskie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam! Piękna kuchnia ...na pewno będą powstawać w niej wspaniałe przepisy ... cudnie, że będzie tu Pani teraz więcej ... bardzo się cieszę bo z wielu przepisów już skorzystałam, gdyż mamy podobny gusty kulinarny ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się Aleex, że wróciłaś i że spełniasz swoje marzenia...twój nowy dom szybko wypełnisz zapachami miłości ❤

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam serdecznie , często tu zaglądalam i szczerze mówiąc myślałam, że coś się wydarzyło . Na szczęście nic strasznego, wręcz przeciwnie-cudowne zmiany. Gratuluję i cieszę się, że już Pani jest z powrotem. Pozdrawiam Marzena .

    OdpowiedzUsuń