sobota, 25 września 2010
Gołąbki wg Aleex
Sobota upływa mi w pracy. Od rana miałam zajęcia z dwoma semestrami liceum. Słuchacze opornie rozpoczynają kolejny rok szkolny. Już powinni się wdrożyć, bo przecież październik za pasem, ale po prostu im się nie chce. Ja na razie mam sporo energii, ale nie ukrywam, że wolałabym spędzić weekend z rodziną. Tym bardziej, że córcia już po niedzieli wyjeżdża, aby przygotować się do nowego roku akademickiego. Przygotowałam na dzisiaj gołąbki. Chłopcy będą mieli pyszny obiad, a Gwiazdeczka weźmie sobie spory ich zapas. Będzie miała domowe jedzenie poza domem. Polecam.
Składniki:
Na dużą porcję:
• kapusta włoska
• 1 kg łopatki wieprzowej
• 1 szkl ryżu
• koncentrat pomidorowy
• wegeta
• pieprz
• sól
• mąka
• 2 łyżki śmietany
Sposób przygotowania:
1. Kapustę powinno się wybrać większą i lekką. Z całej główki wyciąć głąb (nie przekrajać główki!!!). Zagotować wodę. Do wrzątku włożyć w całości kapustę (bez głąba). Oddzielić delikatnie liście. Po trzech minutach od razu wyjmować.
2. Mięso zmielić na maszynce, doprawić tak, jak na kotlety mielone, ale... nie dodawać jajka. Dodać za to ugotowany i ostudzony ryż.
3. Zwijać gołąbki. Wkładać je do garnka, zalać wodą, osolić i gotować do miękkości około 1 godz. Z młodej kapusty gotować krótko ok 30 - 40 minut.
4. Pod koniec gotowania, gdy kapusta będzie miękka, należy dodać koncentrat pomidorowy.
Wyjąć gołąbki.
5. Z wywaru z koncentratem zrobić sos - zagęścić go mąką. Dodać 2 łyżki śmietany.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
domowe gołąbki to jedno z moich ulubionych dań :)
OdpowiedzUsuńTak jak obiecalam golabki zrobione zaraz beda zjedzone ale oczywiscie nie nazywalabym sie kasia gdybym nie sprobowala. Pycha, pycha, pycha a moja tesciowa nie mogla sie nadziwic jak mozna golabki zrobic bez jajka i sie nie rozlatuja, ale tez jej bardzo smakowaly. Dziekuje za kolejny fantastyczny przepis
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację i cieszę się, że znów smakowało, no i że udało ci się pozytywnie zaskoczyć teściową ;) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńJa zawsze dodaję jajko , lepiej się trzymają....
OdpowiedzUsuńMoje też się dobrze trzymają, bo skleja je ryż. jajko już nie jest konieczne, ale, oczywiście, każdy może zrobić po swojemu. Dodanie jajka na pewno nie zmieni smaku gołąbków :))))))) Pozdrawiam, Aleex.
UsuńMniam, ale te na zdjęciu nie są z kapusty włoskiej.
OdpowiedzUsuń