środa, 22 września 2010
Malibu wg Aleex
Lubicie Malibu? My je wprost uwielbiamy! Malibu jest jednym z siedemdziesięciu najpopularniejszych alkoholi świata. Pod tą nazwą kryje się karaibski rum o naturalnym smaku kokosu, słodki napój alkoholowy produkowany z trzciny cukrowej, aromatyzowany mlekiem kokosowym z dodatkiem limety, przez firmę Malibu z Barbadosu. Tradycyjnie najlepiej smakuje z dodatkiem mleka krowiego, rzadziej mieszany jest z sokiem pomarańczowym, grejpfrutowym lub innym napojem bezalkoholowym. Oryginalne Malibu zawiera 21-23% alkoholu.
Producent Malibu określa swój produkt jako aromatyzowany rum, natomiast wg niemieckiej klasyfikacji napojów alkoholowych jest to tzw. Rumverschnitt, czyli mieszanka na bazie rumu o zawartości alkoholu poniżej 35%. Oryginalna receptura Malibu nie jest ujawniona przez producenta. Trunek ten jest produkowany od ok.1605 roku przez ludność lokalną z Barbadosu.
Tyle encyklopedia, ale… nie ma rzeczy niemożliwych. Udało mi się stworzyć już wiele różnych receptur napojów alkoholowych, więc dlaczego miałoby być inaczej z Malibu? Spróbowałam i oto efekt. Pyyyyszny.
Składniki:
• 1/2 litra spirytusu
• 2 paczki wiórków kokosowych po 10 dkg
• 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
• 1 puszka mleka skondensowanego słodkiego
Sposób przygotowania:
1. Wiórki kokosowe zalać spirytusem, naczynie bardzo szczelnie przykryć, wstawić do lodówki przynajmniej na 24 godziny.
2. Po tym czasie przecedzić spirytus. Ja robię to przez sitko wyłożone gazą. Przez gazę odciskam dodatkowo wiórki kokosowe. Wiórki można zużyć do ciasta lub deseru.
3. Do wysokiego naczynia wlać mleko skondensowane słodzone i niesłodzone. Wymieszać mikserem. Cały czas miksując dolewać powoli spirytus. Powstałe malibu przelać do butelek i przechowywać w lodówce.
4. Alkohol jest dość mocny, więc można przyrządzać z niego drinki.
Polecam, smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
malibu po domowemu. genialnie!
OdpowiedzUsuńjeśli masz chwilę to zapraszam do mnie i czekam na dobre rady :]
http://littlecookery.blogspot.com/
ach i och :) zaraz pobiegnę po kokos!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, Charlotto. Chętnie skorzystam. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńPaulo - warto, bo jest pyszne!!!!
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńChciałam się Pani zapytać czy zamiast wiórków kokosowych można zamienić puszkę mleka skondensowanego niesłodzonego na puszkę mleka kokosowego?
Można spróbować modyfikacji, ale za efekt nie mogę dać gwarancji, bo w ten sposób nie robiłam malibu. Być może będzie smaczne, ale będzie to też już zupełnie inny przepis. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńJestem na pierwszym etapie produkcji z tą tylko różnicą ze zamiast spirytusu dałam 0,5l wódki:) Już sie nie mogę doczekać:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak wyjdzie :)))
OdpowiedzUsuńWczoraj była degustacja:) Cóż mogę powiedzieć...rewelacja to mało powiedziane:))) Dzięki za przepis:)
OdpowiedzUsuńSuper, że smakowało :)))
OdpowiedzUsuńdo anonimowego: ja mam trochę inny przepis - po pierwsze na wódce, po drugie mleko niesłodzone zastąpiłam mleczkiem kokosowym - jest pyszne, jakby bardziej kokosowe...
OdpowiedzUsuńOj chyba dzisiaj bedzie robione Malibu;) Troszeczke letnich smakow w ten jesienny dzien!
OdpowiedzUsuńDobry przepis. Polecam!
OdpowiedzUsuń