niedziela, 10 października 2010
Amarettini wg Aleex
Te muffinki miały być zupełnie inne. Przepis na nie znalazłam kilka miesięcy temu na niemieckiej stronie internetowej i bardzo mi się spodobał. Przeczytałam recepturę kilka razy i postanowiłam je zrobić. Zawsze jednak odkładałam to na później. Wczoraj wróciłam do domu naprawdę zmęczona. Nie chciało mi się już nic robić, ale chłopcy stwierdzili, że skoro obiecałam muffinki, to oni na nie czekają. Powlokłam się powoli do kuchni i wtedy przypomniał mi się ten przepis. Zaczęłam przygotowywać składniki. Okazało się, że nie mam ani odpowiedniego budyniu, ani amaretto, ani mascarpone. Tak naprawdę prawie niczego nie miałam. Zaczęłam więc wielką improwizację. Efekt tych nieco intuicyjnych działań okazał się przepyszny. Wprawdzie popełniłam mały błąd podczas pieczenia, bo nie włożyłam papilotek do metalowych foremek i muffinki lekko „rozeszły się” na boki, ale w żaden sposób nie wpłynęło to na ich smak. Spróbujcie.
Składniki:
• 2 jajka
• 1 cukier waniliowy
• ½ szkl cukru
• 1 szkl mąki pszennej
• 1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 budyń waniliowy bez cukru
• 1/3 szkl oliwy
• 7 dag ciasteczek włoskich amaretti
• garść orzechów nerkowca
Sposób przygotowania:
1. W jednej misce wymieszać mąkę, budyń i proszek do pieczenia.
2. Orzechy posiekać na małe kawałki.
3. Odłożyć 9 ciasteczek, resztę włożyć do worka i rozgnieść na malutkie kawałeczki.
4. Jajka zmiksować z oliwą, cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę.
5. Na masę jajeczną wyłożyć mąkę z proszkiem i budyniem, wymieszać.
6. Na ciasto wyłożyć posiekane orzechy i pokruszone amarettini. Wymieszać.
7. Masę rozłożyć do foremek. Mi wystarczyło na 9 sztuk. Na wierzchu każdej muffinki położyć ciasteczko w całości.
8. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C. Piec przez 25 – 30 minut.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ślicznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na inne amaretti niz zwykle. Bardzo pomysłowe alex :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam. Są naprawdę przepyszne. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuń