niedziela, 12 lutego 2012
Sakiewki z puree i kurczakiem wg Aleex
Przełom i początek roku to w mojej rodzinie obfitość różnych uroczystości: imienin i rocznic. Jest więc sporo okazji do spotkań, a także do przygotowywania nowych dań. Zazwyczaj to ja wyszukuję i serwuję te nowości, nawet jeśli świętuje ktoś spoza mojego mieszkania. Jakoś się tak przyjęło, że już od początku spotkania wszyscy pytają, co dzisiaj zaproponuję i czekają z niecierpliwością, aż danie pojawi się na stole. Jeśli to my wybieramy się z wizytą, zabieram ze sobą jakąś potrawę. Wtedy też wszyscy oczekują naszego przybycia, bo są ciekawi, co tym razem będą mieli okazję próbować. Przyzwyczaiłam swoich bliskich do tych nowości kulinarnych, ale, naprawdę, ogromną radość sprawia mi to, że mogę coś dobrego dla nich zrobić.
Ostatnio zaproponowałam swoim gościom sakiewki z ciasta francuskiego z puree ziemniaczano-pieczarkowym i kurczakiem. Przepis znalazłam u bronislawy70 . Fakt, jest to dość pracochłonne danie, ale efekt wizualny i smakowy – świetny. Należy tylko tak zgrać wszystkie czynności przed włożeniem sakiewek do piekarnika, by nie rozmiękło nam ciasto francuskie, bo wówczas sakiewki będą się ”rozłazić”. Moi goście byli zachwyceni. Na ich talerzach znalazło się ciekawe danie, zawierające wszystko to, co może stanowić niewielki obiad: ziemniaki, pieczarki i mięso. Dodatek dowolnej surówki świetnie je uzupełnia. Skoro smakowało tylu osobom (nam oczywiście też!), to może i Wy się na nie skusicie? Polecam.
Składniki:
• 1 opakowanie ciasta francuskiego
• 6 szt. pałeczek z kurczaka
• 30 dag pieczarek
• 70 dag ziemniaków
• 1-2 cebule
• odrobina (1-2 łyżki) mleka
• 3 dkg masła do smażenia cebuli
• olej do smażenia pałeczek
• sól, pieprz, dowolne przyprawy
Sposób przygotowania:
1. Pałeczki przyprawić solą ,pieprzem, przyprawami i odstawić na kilka godzin lub na całą noc. Obsmażyć na patelni na oleju.
2. Cebulę i pieczarki posiekać w drobną kosteczkę i usmażyć osobno na maśle.
3. Ziemniaki ugotować i zmiksować blenderem na puree z odrobiną mleka.
4. Dodać usmażone pieczarki, cebulkę, doprawić solą i pieprzem.
5. Całość wymieszać i odstawić do wystudzenia.
6. Ciasto francuskie kroić na kwadraty o wymiarach około 12x12 cm.
7. Na środku kwadratu położyć dodatkowo mały kawałek ciasta francuskiego, (wzmocni to jego podstawę i dno się nam nie przerwie).
8. Na każdy kwadrat nałożyć 2 łyżki farszu z ziemniaków.
9. W środku puree postawić udko kurczaka.
10. Końce ciasta zwinąć w sakiewkę, przewiązać nitką. Końcówki udek można zawinąć w folię aluminiową, aby się nie przypaliły.
11. Sakiewki ułożyć w formie do pieczenia. Ponieważ moje sakiewki musiały poczekać na wjazd do pieca kilkanaście minut, aby ciasto się nie „rozlazło”, wystawiłam blaszkę z sakiewkami za okno (nie było wtedy 20 stopni na minusie tylko kilka poniżej zera).
12. Piec około 30 -40 minut w temp.180-200 stopni, aż ciasto przybierze złocisty kolor i stanie się chrupiące. Należy pamiętać, aby sakiewki nie stykały się ze sobą w piekarniku, bo na złączeniach ciasto pozostanie niedopieczone i miękkie, a wtedy może przez nie wydobywać się nadzienie.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super pomysł! Też tak mam, że lubię niezmiennie zaskakiwać:) Ak
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńśledzę Pani blog już od dłuższego czasu-te przepisy są po prostu świetne(niejeden już wypróbowałam i zajadała się cała rodzina).
Wyrosłam już z bajek,ale dla mnie jest Pani czarodziejką.A jak już jesteśmy w bajkowym świecie,to gdyby jednak umiała by Pani sprawić,żeby moje małe urwisy zaczęły jeść surówki to byłabym bardzo wdzięczna- w Pani ostatnia nadzieja:)
pozdrawiam -agnieszka
Droga Agnieszko, obawiam się, że to trudne wyzwanie, ale postaram się coś z tym zrobić już niedługo. Może warto zacząć od sałatek owocowych? Jeśli Maluchy polubią je, to można stopniowo do nich "przemycać" warzywa. Powinno się udać :))) Pozdrawiam serdecznie, Aleex :)))
UsuńCudeńka! Zaskoczył mnie i pomysł, i efekt. Już wiem, czym zaskoczę moje siostry i szwagrów w czasie Wielkanocy. Wszystkie te składniki są obecne na moim stole właściwie na każdej imprezie, ale żeby 3 w 1... Codziennie, niezmiennie inspirujesz wszystkich kochających mieszanie w garach
OdpowiedzUsuńNa Wielkanoc na pewno będą strzałem w dziesiątkę. Polecam, Aleex :)))
UsuńA jak dlugo trzeba te palki opiec na tym oleju??(moze glupie pytanie ale jak juz pisalam jestem poczatkujaca;p)
OdpowiedzUsuńMadzia:)
Madziu - nie ma głupich pytań :))) Pałeczki opiekamy krótko, zaledwie kilka minut, aż lekko się zezłocą. Jak będą już troszkę rumiane, wyjmujemy je i studzimy. Stopień zarumienienia widać na zdjęciach :) Pozdrawiam, Aleex.
UsuńŚwietny przepis, bardzo oryginalny i w sumie prosty ! A efekt...
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę pycha! Polecam, Aleex.
UsuńWyglada super - ale jak dla mnie straaaasznie duzo pracy i czasu :(
OdpowiedzUsuńPracy sporo, ale bez przesady. Czasami warto się wysilić, by zrobić dla swoich bliskich coś wyjątkowego. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńWow..po prostu ekstra ..roboty troche przy tym jest, ale efekt - rewelacja.
OdpowiedzUsuńChcę zrobić te sakiewki - ale 30dkg pieczarek, 70dkg ziemniaków i tylko 6 pałek, czyli 6 sakiewek, a niby na jedną sakiewkę 2 łyżki puree - naprawdę takie ilości są potrzebne czy np puree starczy na 15 pałek?
OdpowiedzUsuńW składnikach są podane właściwe ilości na 6 sakiewek. Na zdjęciach jest ich więcej, bo robiłam na większą ilość osób z podwójnej porcji. Puree rzeczywiście można zrobić mniej, ale takie ilości mam zapisane w notatniku, więc je podaję. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń