.

.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Czy to jest dobre?



Niedawno dostałam dwa zestawy produktów od dwóch różnych firm z prośbą o wypróbowanie. W pierwszej paczce znalazły się produkty Kotanyi: curry, słodka papryka, zioła dalmatyńskie (które są zupełną nowością) i sałatka ziołowa. Przesyłka była dla mnie miłą niespodzianką. Bardzo lubię produkty tej firmy i od lat ich używam, dlatego chętnie wypróbowałam te otrzymane.


Przyprawy Kotanyi mają nowe opakowania. Są one nie tylko estetyczne, ale bardzo łatwo się je otwiera. Z obu stron torebki znajdują się odpowiednio głębokie nacięcia, które umożliwiają bezproblemowy dostęp do zawartości. Torebka, po otwarciu, nie jest poszarpana, wciąż wygląda estetycznie. Wystarczy tylko zgiąć opakowanie, aby zabezpieczyć przyprawę przed rozsypaniem.


Na pierwszy ogień poszło curry. Po otworzeniu opakowania w powietrzu unosi się intensywny zapach egzotycznej mieszanki. Kolor curry jest intensywnie żółty, a sama przyprawa aksamitna w dotyku. A przecież przyprawy Kotanyi są bez konserwantów! Kiedy posypywałam mięso curry, mieszanka z łatwością oblepiała każdy kawałek.


Wystarczyło do kurczaka w curry dodać odrobinę wody, aby z przyprawy powstała pasta. Mięsne kąski z łatwością się w niej marynowały.


Kurczaka w curry przyrządziłam w ten sposób: KLIK

Przede mną smakowe odkrycia kolejnych przypraw ukrytych w ślicznych torebeczkach Kotanyi. Na pewno będę je wykorzystywać w codziennej kuchni oraz w przepisach, dzięki którym urozmaici się moja dieta.Już wiem, że te odkrycia smakowe będą udane.

Aleex.

3 komentarze:

  1. ja tez bardzo lubię przyprawy tej firmy :) i są bez glutaminianu co dla mnie mega istotne :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja przepadam za gotowymi mieszankami właśnie z tej serii, uwielbiam grill meksykański i przyprawę do gyrosa. Są świetnie skomponowane!

    OdpowiedzUsuń
  3. O ciekawe. Trzeba będzie wypróbować tylko u nas takie wynalazki to jedynie w Kaufciu...

    OdpowiedzUsuń