Kruche różyczki z marmoladą u Aleex

Dzisiaj nadszedł czas na ostatni nagrodzony przepis, według pomysłu Renaty J., która o kulinarnym początku roku napisała tak: Nowy Rok jest czasem, gdy po sylwestrowych zabawach zasiadamy wspólnie z najbliższą rodziną do uroczystego obiadu, królują wtedy tradycyjne dania, ale zawsze przygotowuję lekką sałatkę (za każdym razem inną), by urozmaicić nasze menu i pozwolić odpocząć co niektórym po świątecznym obżarstwie :) Od 2 stycznia wprowadzam 5-dniowy detoks, opierający się na warzywach, owocach i koktajlach z nich przygotowanych. Wyróżniony przepis to kruche różyczki z marmoladą. Te ciasteczka Renata piecze w każde święta oraz na rodzinne uroczystości. Od dzisiaj możecie te smaczne i pięknie wyglądające ciasteczka mieć także w swoim domu. Zapraszam.

Składniki:

• 40 dag mąki pszennej (jeżeli mam duże jajka dodaję około 50 dag)
• 4 żółtka + 1 białko
• 30 dag masła
• 3 łyżki cukru pudru
• szczypta soli
• słoiczek ulubionej marmolady (u mnie różana)

Przygotowanie:

1. Mąkę przesiać na stolnicę, dodać cukier puder i szczyptę soli, wymieszać. Do suchych składników dodać żółtka i masło (ja dobrze schłodzone masło ścieram na tarce) i szybko zagnieść ciasto.
2. Ciasto podzielić na dwie równe części i rozwałkować na płaty o grubości około 3 mm, za pomocą szklanki wykrawać kółka.
3. Teraz przechodzimy do robienia różyczek :) 3 krążki ciasta układamy w szeregu (jeden obok drugiego), tak aby ich brzegi lekko nachodziły na siebie - miejsca połączeń należy posmarować białkiem.
4. Wzdłuż zachodzących na siebie sklejonych kółek nakładać ulubioną marmoladę. Tak przygotowane ciasto zwinąć w rulon, po czym przekroić na pół - powstaną dwie różyczki, które delikatnie (np. za pomocą noża) przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Różyczkom rozchylamy i formujemy płatki.
5. Tak przygotowane ciasteczka wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i pieczemy około 25-30 minut (płatki powinny się lekko przyrumienić).
6. Po upieczeniu ciasteczka studzimy na kratce, gdy wystygną można je posypać cukrem pudrem.

Smacznego.

PS. Autorką zdjęć i wpisu (z małymi moimi modyfikacjami) jest Renata J., która wyraziła zgodę na publikację jej materiałów.