Jakoś nieoczekiwanie zrobiło się zimno i śnieżnie dokoła. W ostatnich latach aura nas nieco rozpieszczała, więc po śniegu, który pojawił się pod koniec stycznia przyjęłam za pewnik, że zimy już nie będzie. A tu taka niespodzianka. Tak więc zima jest w pełni i ani myśli znikać. Staram się ją zaakceptować, choć nie jest to łatwe, gdy trzy razy w ciągu dnia muszę odśnieżać samochód, na dodatek z marnym efekem. Na ulicach mojego miasta nie ma pługów, wszyscy – i piesi, i kierowcy brną w śniegu. Przechodnie ślizgają się na chodnikach, kierowcy wolniutko prowadzą auta po zaśnieżonych ulicach, udając, że panują nad samochodami. A auta zachowują się nieprzewidywalnie. Dlatego kiedy dziś po południu mój wehikuł szos dotarł do domu, odetchnęłam z ulgą. Zimowe popołudnia w ciepłym domu są urocze. Jeszcze fajniej, kiedy spędzamy je razem. Wprawdzie w ciągu tygodnia nie mamy zbyt wiele czasu, ale skoro już zdarzają się takie chwile, warto podkreślić je jakimś pysznym drobiazgiem. Rozgrzałam piekarnik, wyjęłam na blat kilka produktów i w domu zapachniało owocami oraz maślaną kruszonką. A potem mogliśmy w ciszy i spokoju delektować się gorącym, pysznym deserem. Cudnie rozgrzewał i świetnie smakował. A za oknem w porywach wiatru wciąż wirował śnieg.
Składniki (dla 6 osób):
• 6 plasterków masła
• 1 puszka brzoskwiń
• 1 puszka ananasów
• 6 łyżek jagód (mogą być mrożone)
Kruszonka:
• 70 g mąki krupczatki
• 50 g cukru
• cukier waniliowy
• 50 g masła
Sposób przygotowania:
1. Kokilki do zapiekania posmarować masłem.
2. Brzoskwinie pokroić w kostkę.
3. Ananasa pokroić w kawałki.
4. Do kokilek wkładać wymieszane owoce.
5. Do każdego naczynia dodać po łyżce jagód.
6. Składniki na kruszonkę wymieszać w miseczce i rozetrzeć w palcach, aby powstały grudki.
7. Na wierzch owoców w każdej kokilce położyć porcję kruszonki.
8. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C (góra plus termoobieg).
9. Deser piec 25 minut.
10. Podawać po lekkim przestygnięciu, chociaż świetnie smakuje także od razu po wyjęciu z piekarnika.
Smacznego.
Często robię w ten sposób jabłka i śliwki. Dziękuję za kolejną inspirację. Pozdrawiam panią serdecznie.I jeszcze jedno pytanie : czy jako fanka reniferów jest Pani także admiratorką wielkanocnych zajęcy ?
OdpowiedzUsuń:D :D :D Zające wielkanocne także lubię, jednak u mnie Boże Narodzenie bierze górę nad Wielkanocą :D :D :D
OdpowiedzUsuńMyślę,że wbrew religijnej hierarchii jesteśmy w większości :-) "O wyższości Świat Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy...mówił klasy Stanisławski. Pozdrawiam Panią :-)
UsuńAnna Sokołowska
Dzięki Tobie zaczęłam robić te pyszne i szybkie desery😊 dziękuję za tak wspaniałe przepisy. Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAlu - bardzo mi miło, że polubiłaś crumble :) Są świetne, prawda? Pozdrawiam, Aleex.
UsuńCzy do kruszonki można użyć mąki pszennej? Koniecznie muszę zrobić ten deser z takimi właśnie owocami😊
OdpowiedzUsuńTak, można użyć mąki pszennej :) Pozdrawiam, Aleex.
Usuń