Amerykańskie ciasto wg Aleex

Nareszcie powoli wycisza się wrześniowe szaleństwo związane z początkiem roku szkolnego. Powoli także wracam do kuchni. Muszę moim chłopcom zrekompensować czas, podczas którego radzili sobie sami. Dziś upiekłam im proste i szybkie ciasto, na które przepis odnalazłam w swoim starym zeszycie. Pamiętacie ten notatnik ? Pisałam już, że to prawdziwa skarbnica smakołyków. Ciasto amerykańskie jest bardzo popularne, kilkanaście lat temu było wielkim hitem. Piekli je wszyscy bez wyjątku. Ja także. Lubiłam je, bo nie tylko świetnie smakowało, ale także zawsze się udawało, co było bezcenne dla takiego laika, jakim wówczas byłam. Dziś od czasu do czasu wracam do tego przepisu, szczególnie wtedy, gdy nie mogę spędzić w kuchni wielu godzin, a chłopcy domagają się słodkości. Od chwili wyjęcia ciasta z piekarnika, zaczęło znikać błyskawicznie, jeszcze gorące. W całym domu unosił się cudowny zapach orzechów i pieczonych jabłek z leciutką nutą cynamonu. Na talerzykach zostawały tylko okruszki, a ja poczułam, że lato już się kończy.

Składniki:

• 4 duże jajka
• 1 szklanka cukru
• 2 szklanki mąki
• 2/3 szklanki oliwy
• 1 szklanka migdałów lub orzechów włoskich grubo posiekanych
• po łyżeczce: sody, cynamonu, kakao i proszku do pieczenia
• 5 jabłek
• odrobina soku z cytryny



Sposób przygotowania:

1. Jabłka obrać, pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny, aby nie ściemniały.
2. Orzechy lub migdały grubo posiekać.



3. Jaja ubić z cukrem, dodać oliwę, przesianą mąkę z proszkiem, sodą, kakao i cynamonem.







4. Włożyć obrane i pokrojone w kostkę jabłka.



5. Wsypać orzechy lub migdały.



6. Delikatnie wszystko wymieszać.





7. Piec godzinę w tortownicy o średnicy 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia przez około 1 godzinę w temperaturze 180 – 190 stopni C.





Smacznego.