niedziela, 16 lipca 2017
Letni drink z owocami wg Aleex
Mam jeszcze urlop, ale najatrakcyjniejszy wakacyjny wyjazd już za mną. Razem ze znajomymi miałam okazję poznać Londyn. Dziesięć dni w tym przepięknym mieście dostarczyło mi bardzo wielu wrażeń. Tak naprawdę jeszcze nie ochłonęłam, więc mój opis będzie pewnie bardziej emocjonalny niż rzeczowy, ale przecież emocje to główny składnik naszej rzeczywistości.
Jaki jest mój obraz Londynu? To wielokulturowy tygiel, w którym nowoczesność i luksus mieszają się z tradycją i ubóstwem. Przede wszystkim urzekła mnie historia. Powiew minionych wieków czuje się podczas oglądania przepięknych, starych budowli. W mojej pamięci zapisał się Pałac Westminsterski, którego najstarsza część, Westminster Hall, powstała w roku 1097. Mieści się w nim dziś siedziba parlamentu. Jedną z najsławniejszych części pałacu jest wieża zegarowa, mieszcząca zegar oraz dzwon Big Ben. Obie te atrakcje miałam okazję oglądać w dwóch odsłonach: za dnia i podczas nocnej iluminacji.
Przepiękny jest także Pałac Buckingham - oficjalna rezydencja monarchii brytyjskiej. Na placu przed pałacem od 1913 roku stoi pomnik królowej Wiktorii (Queen Victoria Memorial). Pałac zbudowano w 1703 r. Zdobi go sztandar królewski, zawieszony na pełnej wysokości, gdy monarcha mieszka w pałacu, a gdy wyjeżdża, sztandar jest zdejmowany. Cały plac przed pałacem jest cudownie ozdobiony kwiatami.
Przepięknie prezentuje się także Tower Bridge, most zwodzony, przeprowadzony przez Tamizę, w pobliżu Tower of London (londyńskiej twierdzy Tower), od której wziął swoją nazwę. Wygląd mostu idealnie komponuje się z sąsiadującym zamkiem. Wyróżniającą częścią mostu są dwie wieże, połączone kładkami dla pieszych, umieszczonymi naprawdę wysoko.
Swoim wyglądem zachwyca także sama twierdza Tower. Ta obronna i pałacowa budowla monarchów Anglii została wzniesiona w 1078 roku dla Wilhelma Zdobywcy. Tower of London było więzieniem, z którego podobno nie było ucieczki, ponieważ wejście znajdowało się tuż nad wodą – podpływano łódkami i tam prowadzono więźniów do celi. Więziono tu m.in. króla Anglii Henryka IV, królową Annę Boleyn, Thomasa More'a, Thomasa Cromwella, Jane Grey, żeglarza Waltera Raleigha, a w 1941 r. Rudolfa Hessa. Symbolem Tower są kruki. Legenda głosi, że dopóki na wieżach Tower będą żyły kruki, tak długo trwać będzie imperium brytyjskie.
Jak urzeczona oglądałam znane londyńskie dzielnice: Nothing Hill i Holland Park Street, żałując, że nie mogę poświęcić im wiele zbyt czasu.
Udało mi się także odwiedzić Oxford. Cudna jest atmosfera starego miasta: sklepiki, ulice, opuszczony cmentarz w centrum, tuż przy ulicy i, oczywiście, uniwersytety. Spacerowałam uliczkami, oglądałam średniowieczne gmachy, przypominałam sobie klimat „Harry’ego Pottera”, który był tu przecież nagrywany. I wiecie co? Zazdrościłam młodym ludziom, że mogą tu studiować. Jestem przekonana, że gdybym miała 20 lat, byłabym jedną z nich.
Londyn jest pełny historycznych miejsc. Nie zdążyłam zobaczyć wszystkiego. Bezcenny był jednak londyński klimat, którego miałam okazję posmakować. Ruch londyńskiej ulicy, charakterystyczne taksówki, piętrowe, nowoczesne autobusy, tłumy ludzi, kawa w kawiarence, zgiełk londyńskich pubów, spokój i urok parków – to wszystko pozwoliło mi poczuć prawdziwą atmosferę brytyjskiej stolicy. Mam nadzieję że będę miała jeszcze niejedną okazję, aby poznać Londyn dokładnie.
Po intensywnym zwiedzaniu potrzebowałyśmy kilku chwil odpoczynku. Wieczory spędzałyśmy w ogrodzie, delektując się sałatką i pysznym, letnim drinkiem z owocami. Siedząc przy stoliku w ogrodzie, żartowałyśmy, że w Anglii jest pim’s o clock – czas na drinka. Smakował znakomicie w letnie, upalne popołudnie. Polecam.
Składniki:
• Pim's
• lemoniada cytrynowa
• owoce: np.: truskawki, limonka, cytryna, pomarańcza
• listki świeżej mięty
• lód
Sposób przygotowania:
1. Owoce umyć. Truskawki pokroić na ćwiartki. Cytrusy wyszorować, pokroić na kawałki ze skórką.
2. Do dzbanka włożyć owoce. Zalać schłodzonym alkoholem i zimną lemoniadą. Proporcje zależą od indywidualnych upodobań.
3. Dodać kostki lodu i listki świeżej mięty.
4. Nalewać do szklaneczek lub kieliszków: napój i owoce.
Smacznego.
Żródło zdjęć: zbiory własne i Internet
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz