Po wczorajszym świątecznym deserze dziś sięgam po owoce i warzywa. Za oknami typowe przedwiośnie. Pada deszcz, jest szaro i ponuro. Nie cieszą nawet zapowiadane w prognozach pogody wysokie temperatury. Nie mam radosnego nastroju, bo wciąż nie mogę wyjść z przeziębienia. Po kolejnej kontroli wiem, że muszę zadbać o krtań, o odporność i o siebie. Od mojej pani doktor usłyszałam kilka prawdziwych zdań. Stwierdziła, że wszystkie osoby, które zawsze najpierw dbają o innych, kiepsko na tym wychodzą. Zleciła mi kolejne badania, żeby niczego nie przeoczyć i zaleciła zwolnienie tempa. No tak, to wszystko wiem. Nie wiem tylko, jak te zalecenia zastosować, ale obiecałam sobie, że naprawdę się postaram. Dlatego dziś, na przekór paskudnej pogodzie, przygotowałam sobie na śniadanie wiosenne smoothie. Pyszne, sycące, kolorowe – w sam raz na rozświetlenie szarości poranka. No i pełne witamin, aby zadbać o odporność na przedwiośniu. Polecam.
Składniki:
• ½ soczystego jabłka
• ½ gruszki
• ½ średniej pomarańczy
• garść liści świeżego szpinaku
• ½ szklanki wody
Sposób przygotowania:
1. Owoce obrać. Pokroić na kawałki. Opłukać listki szpinaku.
2. Owoce i szpinak włożyć do pojemnika blendera kielichowego.
3. Wlać wodę.
4. Wszystkie składniki zmiksować na smoothie.
5. Przelać do szklanki. Podawać od razu po przyrządzeniu.
Smacznego.
Aż planuje coś takiego u siebie :) na pewno smaczne :))
OdpowiedzUsuńJa robię z natką pietruszki zamiast szpinaku bo zawsze mam ją pod ręką :) i jak mam to kawałek cytryny.
OdpowiedzUsuń