niedziela, 17 kwietnia 2011
Jajka faszerowane pastą łososiową wg Aleex
Po miłym piątku, niestety, pracujący weekend. Wczoraj skończyłam lekcje po południu i od razu poszłam do kościoła na pogrzeb. Zmarł mąż mojej bliskiej znajomej, człowiek w średnim wieku. Dopadło go ciężkie choróbsko i nie udało się tego wyleczyć. Bardzo szkoda mi N., na pewno jest jej ogromnie trudno. Byli oni naprawdę dobrym małżeństwem. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. I, mówiąc szczerze, nawet nie chcę sobie wyobrażać. Tak trudno pogodzić się z odejściem bliskiej osoby. Ale życie toczy się swoim torem.
Dzisiaj znów praca. Moja klasa miała ostatnie egzaminy, nie obyło się bez nerwów, choć niewielkich. Ostatecznie wszyscy dostaną świadectwa ukończenia szkoły. Jeszcze muszę tylko wklepać dane do komputera w szkole i wydrukować świadectwa oraz nakleić zdjęcia. Ostatnie dni przed świętami będą bardzo pracowite. Już jutro jest rada klasyfikacyjna, więc będę zajęta do wieczora.
A po powrocie z pracy, oprócz obiadu, zrobię dzisiaj moim chłopcom pyszną przekąskę. Jest doskonała dla osób lubiących łososia, no i świetnie się sprawdzi na świątecznym stole. Polecam.
Składniki:
• jajka – kilka sztuk
• 20 dag łososia wędzonego
• sok z cytryny
• majonez
• koperek
• pieprz biały
Sposób przygotowania:
1. Jajka ugotować na twardo. Ostudzić. Obrać ze skorupek i przeciąć na połówki.
2. Ostrożnie wyjąć żółtka, włożyć je do kubka blendera. Dodać do nich łososia w kawałkach.
3. Koperek posiekać, dodać do blendera.
4. Wcisnąć do kubka miksującego kilka kropli soku z cytryny, dodać 2 łyżeczki majonezu i pieprz.
5. Wszystkie składniki zmiksować na gładką masę.
6. Szprycę dekoracyjną napełnić pastą łososiową, masę wyciskać na połówki białek. Układać na półmisku. Udekorować.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja tez, ja tez bede miala takie na święta! Już nie moge się doczekać :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne choć chyba ja wole faszerowane w formie skorupki nadziane siekanymi jajkami z ziołami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mam przekonania do skorupek na talerzu :))) No cóż, każdy ma swoje preferencje :))) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł. Nie mam szprycy, ale to chyba nie jest problem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przepisy, myślę, że warto je wysłać wraz ze zdjęciem na konkurs kulinarny na stronie www.kpryba.pl i wygrać książkę
OdpowiedzUsuńPani przepisy są boskie.Wykorzystuję je kiedy chcę sobie i mojej rodzinie poprawić humor.Dziękuję i proszę nie zapominać o wielbicielach swojej kuchni.
OdpowiedzUsuńBez obawy :)))) Gotowanie i pieczenie nie nudzi mi się od wielu lat. W tej kwestii nic się nie zmieni. Zapraszam do korzystania z przepisów do woli. Pozdrawiam serdecznie, Aleex.
UsuńDroga Aleex. ZAgladam na Two blog od niedawna i już tu zostanę. twoje przepisy są rewelacyjne juz kilka wykorzystałam. Naprawde świetne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze zapraszam :)))))))))) Pozdrawiam, Aleex.
UsuńWSPANIAŁE JAJKA, NASZ ŚWIĄTECZNY WEGETARIANIN I NIE TYLKO ON BO I POZOSTALI GOŚCIE ZAJADALI SIĘ NIMI!
OdpowiedzUsuńSUPER BLOG, GORĄCO POLECAM.
ALEEX na ile jajek wystarczy farszu,z ilu TY ROBISZ?
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj gotuję 10 jajek (20 połówek). Farszu powinno na tyle wystarczyć. Czasami jedno jajko zostaje, czasami jest zbędna połówka. To zależy od tego, ile farszu przeznaczymy na jedno jajko :) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń