Piersi kurczaka zapiekane na porach wg Aleex

Wczoraj dopadł mnie potężny atak migreny. Zaczęło się od szalejącego wiatru, który obudził mnie w nocy. Kolejny raz wybiłam się ze snu nad ranem, kiedy grad bębnił o parapety okien. Niestety, już czułam napływające fale bólu. Nie pomogły tabletki, rano ledwo wstałam z łóżka. Wspomogłam się kolejną porcją tabletek i poszłam do pracy. Musiałam przeżyć egzamin i porcję wykładów. Po południu musieliśmy pojechać do Daria na uczelnię, aby załatwić ostatnie formalności przed obroną pracy. Zrobiliśmy jeszcze szybkie zakupy, ale pamiętam je jak przez mgłę. Po powrocie do domu zasnęłam. Całe szczęście, bo gdyby nie ten sen, to chyba nie przeżyłabym do wieczora. Obudziły mnie głosy gości, którzy pojawili się u nas, ale Dario zamknął drzwi od pokoju i nakazał im względną ciszę. Wiedział, że jestem w bardzo kiepskim stanie. Powoli wracałam do życia, już bez migreny. Zawsze po takim ataku bólu jestem bardzo oszołomiona i osłabiona. Wprawdzie jeszcze zdołałam upiec muffinki, ale wiedziałam, że dzień mam już stracony. Wieczorem położyłam się wcześniej, żeby normalnie funkcjonować dzisiaj.
A dzisiaj, po spokojnej nocy, zaserwuję na obiad moim chłopcom piersi kurczaka zapiekane na porach z tego przepisu. Są naprawdę pyszne. Ponieważ nie przepadam za gotowanymi porami, nie wiedziałam, czy te będą mi smakować. Takie obawy miałam tylko za pierwszym razem. Okazało się, że zapiekane warzywa smakują świetnie. A pierś kurczaka w ich towarzystwie jeszcze lepiej. Polecam.

Składniki:

• 2 podwójne piersi z kurczaka
• 1 duży por (tyle żeby pokryć plasterkami dno naczynia)
• majonez (najlepiej Kielecki)
• przyprawa do kurczaka Kotanyi, czosnek granulowany, sól

Sposób przygotowania:

1. Piersi pokroić w średniej wielkości kawałki (najlepiej na 4 części każdą pierś), przyprawić.



2. Na dnie naczynia żaroodpornego ułożyć ciasno pokrojone w grube plastry pory (można trochę posolić).



3. Na porach ułożyć bardzo blisko siebie kawałki kurczaka.



4. Z wierzchu posmarować całość majonezem tak, by nic nie wystawało, ale też nie za grubo.



5. Wstawić do piekarnika na 45-60 minut w temperaturze 180o. Naczynie przykryć folią. 15 minut przed końcem pieczenia zdjąć folię, aby danie się przyrumieniło. Gdy się zrumieni możemy stawiać na stół.





6. Mięsko jest mięciutkie, kruche i bardzo smaczne.



Smacznego.