niedziela, 11 listopada 2012
Duszona karkówka wg Aleex
Dzisiaj obchodzimy polskie Święto Niepodległości. Jest piękna, słoneczna niedziela. Za oknem powiewa biało-czerwona flaga. Ciasto na świąteczne popołudnie już jest gotowe. Zaczynam szykować obiad. Chcę zdążyć na mszę za ojczyznę jeszcze przed południem. Muszę być razem z moimi szkolnymi dziećmi, które będą stały ze sztandarem. Włączam radio. Trwa program Moniki Olejnik. Słucham go w każdą niedzielę. Ale nie dzisiaj. Nie mogę znieść tych bzdur, które wygłaszają w takim dniu zaproszeni goście. Piłsudski był wrogiem, Dmowski to faszysta, kłótnia o to, czyim imieniem nazwać ulicę! Ludzie! Dokąd my zmierzamy? W tym szaleństwie, które ogarnęło nasz naród nie może być żadnej metody! Mamy reprezentantów narodu, którzy zamiast łączyć wszystkich i pracować dla wspólnego dobra, dzielą nas i podsycają konflikty. Czemu to służy? Bo nie budowaniu siły Polski. Często zastanawiam się, czy Ci ludzie opowiadają takie rzeczy, bo im płacą, czy mają takie wypaczone poglądy?
Nasza historia nigdy nie była prosta i oczywista. Mnóstwo w niej wzajemnych waśni, niedokończonych spraw. Mnóstwo bezimiennych bohaterów i nieukaranych oprawców. Ale to historia. Należy o niej pamiętać i ją szanować, a nie wykorzystywać przeciwko narodowi, po to, by go podzielić. Ja znam polską historię. Umiem myśleć logicznie, wnioskować i formułować własne sądy. Kłótnie polityczne nie są mi do niczego potrzebne.Zresztą każdy wie i jak podają źródła (m.in. to), że odzyskiwanie przez Polskę niepodległości było procesem stopniowym i wybór 11 listopada jest dość arbitralny. Uzasadnieniem może być zbiegnięcie się wydarzeń w Polsce z końcem I wojny światowej na świecie (tego samego dnia miała miejsce kapitulacja Niemiec na froncie zachodnim). Kalendarium przedstawia się następująco:
• 5 listopada 1916 – wydanie aktu gwarantującego powstanie Królestwa Polskiego w bliżej nieokreślonych jeszcze granicach.
• 14 stycznia 1917 – rozpoczęcie działalności Tymczasowej Rady Stanu, oznaczające formalne zaistnienie Królestwa Polskiego.
• 12 września 1917 – przejęcie obowiązków głowy państwa przez Radę Regencyjną.
• 7 października 1918 – ogłoszenie niepodległości Polski przez Radę Regencyjną.
• 23 października 1918 – powołanie rządu Józefa Świeżyńskiego.
• 31 października 1918 - rozbrojenie wojsk austro-węgierskich w Krakowie.
• z 6 na 7 listopada 1918 – powstanie w Lublinie Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej z Ignacym Daszyńskim na czele.
• 10 listopada 1918 – przyjazd Józefa Piłsudskiego do Warszawy.
• 11 listopada 1918:
- przekazanie przez Radę Regencyjną władzy wojskowej (będącej częścią zwierzchniej władzy państwowej) Józefowi Piłsudskiemu. Piłsudski zostaje Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich;
- po pertraktacjach Piłsudskiego z Centralną Radą Żołnierską wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego;
- rozbrojenie w nocy niemieckiego garnizonu stacjonującego w Warszawie;
- objęcie nadburmistrzostwa miasta Poznania przez Polaka, Jarogniewa Drwęskiego.
• 12 listopada 1918 - Rada Regencyjna powierza Józefowi Piłsudskiemu misję stworzenia rządu narodowego.
• 14 listopada 1918 – rozwiązanie się Rady Regencyjnej i przekazanie zwierzchniej władzy państwowej w ręce Józefa Piłsudskiego. Piłsudski zostaje głową państwa (na razie bez formalnego określenia nazwy urzędu).
• 15 listopada 1918 - Nr 204 „Monitora Polskiego” otrzymuje podtytuł „Dziennik Urzędowy Republiki Polskiej”. Zmiana nazwy państwa polskiego z „Królestwa Polskiego” na „Republikę Polską”.
• 17 listopada 1918 - Józef Piłsudski mianuje Jędrzeja Moraczewskiego prezydentem ministrów Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej.
• 19 listopada 1918 – wojska niemieckie zakończyły wycofywanie się z Republiki Polskiej.
• 22 listopada 1918 – podpisanie dekretu o podstawach ustrojowych państwa polskiego. Józef Piłsudski obejmuje urząd Tymczasowego Naczelnika Państwa.
• 27 grudnia 1918 – wybuch powstania wielkopolskiego w Poznaniu.
Do 1937 PPS świętowała rocznicę niepodległości 7 listopada, na pamiątkę utworzenia Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej.
Dzień 11 listopada ustanowiono Świętem Niepodległości dopiero ustawą z 23 kwietnia 1937 roku, czyli prawie 20 lat po odzyskaniu niepodległości i do czasu wybuchu II wojny światowej święto obchodzono tylko dwa razy – w roku 1937 i 1938. Od 1926 r. Podczas okupacji hitlerowskiej w latach 1939–1944 oficjalne lub jawne świętowanie, podobnie jak i każde inne przejawy polskości, było niemożliwe. W 1945 ustanowiono Narodowe Święto Odrodzenia Polski, obchodzone 22 lipca, w rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN (1944); zniesiono jednocześnie Święto Niepodległości ustanowione w 1937. W PRL wielokrotnie organizowane w całym kraju przez opozycję manifestacje patriotyczne były w okresie stalinowskim i po wprowadzeniu stanu wojennego tego dnia brutalnie tłumione przez oddziały ZOMO, a ich uczestnicy aresztowani przez Służbę Bezpieczeństwa.
Święto obchodzone 11 listopada zostało przywrócone przez Sejm PRL-u IX kadencji ustawą z 15 lutego 1989, lecz pod nieco zmienioną nazwą: Narodowe Święto Niepodległości.
Kiedyś nasi ojcowie ryzykowali życiem, by wspólnie świętować to wydarzenie. Dzisiaj my, ich dzieci, nie umiemy docenić wagi niepodległości. Szkoda. Ja nie chcę takiego świętowania. Zrobię to po swojemu. Pójdziemy na spacer ulicami, a nad naszymi głowami łopotać będą flagi. W domu siądziemy razem i podczas podwieczorku, przy kawie lub herbacie opowiem synowi o przeszłości. Opowiem mu, jakie to ważne, by wiedzieć skąd się przyszło, kim się jest i dokąd się zmierza. Bez awantur, kłótni i obrzucania się błotem. W tym świątecznym dniu przygotuję na obiad to, co moi chłopcy lubią najbardziej. A gdy siądziemy do stołu, będziemy razem. Bo dzisiaj ważne jest, by się jednoczyć. A jak Wy świętujecie ten dzień?
Składniki:
• 1 kg karkówki
• delikat Knorr’a do mięs
• sól
• czosnek
• „smak” mięsny lub bulionetka pieczeniowa
• olej
Sposób przygotowania:
1. Mięso pokroić na cienkie, równe plastry.
2. Każdy oprószyć z obu stron przyprawami: solą, Delikatem Knorr’a, czosnkiem (może być świeży przeciśnięty przez praskę lub granulowany).
3. Do naczynia żaroodpornego wlać trochę oleju, dodać „smak” mięsny.
4. W naczyniu ułożyć warstwami mięso.
5. Jeśli płynu jest mało, dolać trochę wody.
6. Naczynie przykryć i wstawić do piekarnika. Mięso dusić 1 godzinę w temperaturze 200 stopni C. Po tym czasie zdjąć pokrywę i piec jeszcze przez 30 minut.
7. Naczynie wyjąć z piekarnika.
8. Mięso przełożyć do garnuszka, płyn przelać do patelni, zebrać nadmiar tłuszczu z wierzchu, zagotować.
9. Mąkę rozmieszać z zimną wodą, dodać do płynu z pieczenia, zagęścić.
10. Sos wlać do garnka, na plastry mięsa.
11. Podawać z ziemniakami i ulubionymi dodatkami.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Karkóweczka palce lizać. Ja nie zdązyłam ciacha zrobić bo wczoraj i dziś pracuję do 19 :(Zgadzam się z Tobą. Historię trzeba szanować. Ja też słucham zawsze programu M. Olejnik i dziś wymiękłam. Te fanaberie i wytyki polityków dobijają. Ile czasu trzeba by ludzie zaczęli docenia stare prawdziwe wartości i by zrozumieli, że takim podsycaniem złej atmosfery niczego nigdy nie osiągną? Miłej niedziel. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAz slinka cieknie jak sie na to amu patrzy.
OdpowiedzUsuńAleśmy sie zgrały z tą karkówką.. ja tez robiłam karkóweczkę zamarynowaną w fixie bolognese..do tego pieczone ziemniaki i surówka z pekinki,ogórka, papryki w sosie koperkowo-ziołowym..Goście byli zachwyceni kruchością mięska.
OdpowiedzUsuńTwoje mięsko całkiem przypomina moje..a idąc tym tropem.pewnie jest tez super pyszne :)
Witaj,
OdpowiedzUsuńKarkówkę z Twojego przepisu robiłam dzisiaj na obiad , ponieważ mamy co świętować. B.najlepiej ( z 50 zdających osób) zdał testy z wiedzy ogólnej i testy sprawnościowe do swojej wymarzonej pracy.Musiałam się pochwalić,ponieważ jestem strasznie dumna z mojego dziecka.
Pozdrawiam, R.G.
Reniu - nawet nie wiesz, jak się cieszę :)))))))) Gratuluję B. i Tobie, oczywiście. Masz powód, żeby być dumną. Zresztą obydwaj synowie świetnie Ci się udali i znakomicie ich wychowałaś. Tylko pozazdrościć (tak pozytywnie). Bardzo Ci dziękuję, że podzieliłaś się tą informacją. Pozdrawiam Was cieplutko, Aleex :)))
UsuńWygląda mega apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńI naprawdę dobrze smakuje. Polecam i pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńZROBIŁAM KARKÓWKĘ DZISIAJ NA OBIAD-PYSZNA...!
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś na obiad karkóweczkę wg twojego przepisu Alex,- pyszna,wszystkim samkowała.Korzystam z twoich przepisów od jakiegoś czasu,uważam ,że to najlepszy blog kulinarny jaki miałam okazję obejrzeć. Wszyskie przepisy konkretnie opisane,zdjęcia- wszystko bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńAniu - cieszę się, że podoba Ci się w mojej kuchni :))) Korzystaj, ile chcesz. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWeszłam na tą stronę szukając przepisu na karkówkę. Zatrzymałam się nad Pani mądrymi słowami dotyczącymi historii, cieszę się, że są jeszcze ludzie myślący i czujący jak Pani, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKarkóweczka pychota.
OdpowiedzUsuńDroga Alex, Dlaczego moja karkówka wyszła twarda? Może to efekt wcześniejszego nie posmażenia karkówki? Małgorzata
OdpowiedzUsuńAby surowe mięso zrobiło się mięciutkie, musisz je przygotowywać przynajmniej 1,5 godziny do 2 godzin. Podsmażenie mięsa przed duszeniem skraca ten czas o połowę. Mięso było twarde, bo za krótko je przygotowywałaś. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń