piątek, 10 grudnia 2010
Ciasto czekoladowe wg mamy Aleex
W przyszłym tygodniu mam zaplanowany wyjazd z młodzieżą do Muzeum Powstania Warszawskiego. Już zaczynam się martwić, bo prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne. Jeśli powtórzą się takie śnieżyce, jak z początku zimy, to będę musiała poważnie zastanowić się nad przełożeniem wycieczki. Szkoda by było. Tak długo czekaliśmy na jakikolwiek wolny termin.
Dziś jestem w domu, ale przede mną pracujący weekend. Za oknem wirują płatki śniegu. Obok mnie Mufka szaleje w klatce. Śmiesznie rusza noskiem, kiedy dociera do niej strumień ciepłego powietrza z rozgrzanego piekarnika. Gdy zdarza mi się otworzyć na chwilę okno i do domu wpada chłód, mój króliczek chowa się w kącik klatki i zagrzebuje w sianie, by po chwili znów grzać się w cieple.
Piekę na popołudniowy deser pyszne ciasto według przepisu mojej mamy. Ona z kolei dostała tę recepturę od swojej mamy (a mojej babci). Ciasto jest świetne: puszyste, wilgotne, mocno czekoladowe, z delikatną nutą kokosu lub orzechów. I ma jeszcze jedną cechę – oryginalne miary produktów. Podaję je, dokładnie spisując ze starego notatnika. Polecam.
Składniki:
• 4 szt. jajek
• 300 ml cukru
• 300 g rozpuszczonego masła
• 100 g rozpuszczonej gorzkiej czekolady
• 300 ml mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 300 ml wiórków kokosowych lub siekanych orzechów
• masło do wysmarowania foremki lub papier do pieczenia
Sposób przygotowania:
1. Rozgrzać piekarnik do 190 stopni.
2. Utrzeć jajka i cukier. Masło lub margarynę rozpuścić z czekoladą na małym ogniu - jak przestygnie, wymieszać z jajkami i cukrem.
3. Mąkę, proszek i wiórki kokosowe (lub orzechy) wymieszać (najlepiej w nadmuchanej torebce foliowej), wrzucić do masy i połączyć, aby uzyskać jednolitą mieszaninę.
4. Wysmarować foremkę masłem (można wyłożyć papierem do pieczenia) i piec ok. 40 minut.
5. Po upieczeniu polać polewą lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
murzynek?
OdpowiedzUsuńMurzynek to za mało. To prawdziwe ciasto czekoladowe :)))
OdpowiedzUsuńwygląda super czekoladowo i wilgotnie :)
OdpowiedzUsuńudanego weekendu!
Czas pieczenia 400 minut?Domyślam się, że 40 , a pewnie tak było napisane w przepisie i zostawiłaś tak,żeby zachować oryginalną wersję.
OdpowiedzUsuńBeata.
Jasne, że 40 minut. No cóż, nawet w oryginalnej wersji efekt byłby dyskusyjny przy takim czasie pieczenia. Dzięki za czujność. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńCiasto zapowiada się fajnie:) A muzeum bardzo polecam. Byliśmy tam niedawno z nieletnim i zrobiło na nas duże wrażenie. Młodemu natomiast najbardziej podobał mu się kanał po którym można było się przejść:)Ale on ma dopiero 7 lat:))
OdpowiedzUsuńTo o tym cieście kiedyś wspominałam. Ale jak widzę został zamieszczony w wersji innej niż poprzednio na WŻ. Wypróbuję i tę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepis jest dokładnie w takiej samej wersji, w jakiej była na WŻ. Nie zmieniłam niczego w recepturze ani w sposobie wykonania. Wszystkie moje przepisy z WŻ mam skopiowane w komputerze i nie zmieniam ich. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńW takim razie już nie wiem.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że robiłam ciasto z proporcjami mąki, cukru i wiórków jak te podane, ale jestem też pewna, że żadnej zabawy z czekoladą nie było - dodawało się kakao. I że w opisie ciasta było coś o mamie albo teściowej, która nie ma już monopolu na ciasto a'la murzynek.
Wiesz co? Ja też kojarzę podobny opis z WŻ, ale to nie było do mojego przepisu. Wypróbuj tę recepturę. Cisto powinno Ci smakować. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńzrobiłam i jest naprawdę rewelacyjne. Nigdy nie robiłam z czekolady zawsze dodawałam do wypieków kakao. Różnica ogromna, na plus. I ten smak kokosa w tym. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMałgosia
Małgosiu - bardzo się cieszę, że smakowało. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńWitam! Ja mam pytanko:) Na którym poziomie piec i w jaki sposób aby uzyskać tak równomiernie wilgotne ciasto?
OdpowiedzUsuńPiec : góra dół, czy może tylko dół, a może termoobieg?
Polecam dolną grzałkę + termoobieg. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńUpiekłam dziś i nie jest wilgotne ,jest suche i bez rewelacji szkoda składników
OdpowiedzUsuńCiasto dobrze przygotowane jest takie, jak na zdjęciu - wysokie, puszyste i wilgotne. Szkoda, że takie Ci nie wyszło. Gdzieś musiałaś popełnić błąd. Ale wiesz co? Nigdy nie szkoda składników, jeśli człowiek się uczy, by dojść do perfekcji :))) Pozdrawiam, Aleex.
Usuńwitam :) Bardzo proszę o podanie jak pani przelicza te mililitry na gramy?
OdpowiedzUsuńJa skorzystałam z przelicznika internetowego, czy wobec tego śmiało mogę piec? (np. 300 ml cukru = 264 gramy)
Ciekawa też jestem jakie miarki stosowała mama i babcia?
Pozdrawiam
Eva
Evo - przepis zamieściłam w wersji oryginalnej, ale jak sobie kobiety w mojej rodzinie radziły z przeliczaniem - nie wiem. Mama nie pamięta, a babci już nie zapytam.
UsuńCo do przeliczania - na lewym pasku strony jest przelicznik, skorzystaj z niego. Pozdrawiam, Aleex.
Ciasto jest przepyszne! Już od dłuższego czasu szukałam ciasta czekoladowego, które mogłabym upiec w niedużej foremce i które na długo zachowa świeżość. Kupiłam gorzką czekoladą lindt 70% i dodałam dużo orzechów laskowych. Do pracy jak znalazł! Bardzo dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto moge zrobic,bo nie ma mleka.Dziekuje za przepis:)
OdpowiedzUsuńSądzę, że na blogu znajdziesz też inne przepisy na wypieki bez mleka :) Zapraszam do korzystania. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńAleex czy w cieście na zdjęciu masz wiórki kokosowe, bo ich nie widać ?
OdpowiedzUsuńczy jest opcja zrobienia bez wiórków i orzechów ?
W cieście na zdjęciu są raczej orzechy. Piekłam je ponad dwa lata temu, więc dokładnie nie pamiętam, którą opcję (z wiórkami czy z orzechami) wybrałam. Jeśli chcesz zrobić je bez orzechów czy wiórków zwiększ ilość mąki albo wybierz inny przepis :) Sporo ich na blogu. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńJakiej wielkosci keksowka?
OdpowiedzUsuńJa piekę w keksówce o wymiarach 26,5x8 cm. Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńUpiekłam dzisiaj.. i jest to najlepsze ciasto czekoladowe jakie jadłam. Zniknęło zanim zdążyłam zrobić polewę. Serdecznie polecam:)
OdpowiedzUsuńCzyli wstawić do nagrzanego wcześniej piekarnika?
OdpowiedzUsuńMarzanna
Tak, rozgrzewam wcześniej piekarnik. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńMoi domownicy są zachwyceni tym ciastem,robiłam dziś z wiórkami.Pierwszy raz zastępowałam kakao czekoladą-rewelacja :) Ja jednak chciałabym troszkę je zmienić-zrobić bez dodatków.Jeżeli zrezygnuję z wiórków,jaką ilością mąki powinnam je uzupełnić?
OdpowiedzUsuńMarzanna
Aleex, ciasto jest genialne, bardzo mi smakowało, i dość długo jest świeże. Ja robiłam z orzechami, a wiórkami posypałam blaszkę. A te miary, te 300 ml, to po prostu czubata szklankalub duży kubek, czyż nie? Tak zrobiłam i było ok. Przepis przepisany i na pewno do niego wrócę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleex czy te 300 g rozpuszczonego masla to jest waga przed rozpuszczeniem? Czyli waze 300 g masla i dopiero rozpuszczam? Prosze o odp
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńAleex jeszcze pytanko ile to jest 300 ml posiekanych orzechow(wloskie) ? Ile to gram lub szklanek? Prosze o odp.
OdpowiedzUsuńCiasto zrobiłam,ale cały środek się zapadł. Nie powiem jest dobre. Co zrobiłam źle że się zapadło?
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak robiłaś ciasto, abym mogła odpowiedzieć na Twoje pytanie. Musisz podać więcej szczegółów. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńzrobiłam w tortownicy.pyszne😁
OdpowiedzUsuń