.

.

piątek, 17 grudnia 2010

Kokosowo – makowa śnieżynka wg Aleex





Na szczęście ten tydzień się kończy. Był bardzo ciężki. Bardzo. Przeżyłam kilka trudnych chwil. Stratę osoby z rodziny Daria. Pogrzeb. Różne skrajne emocje. Doszłam do wniosku, że los bywa przewrotny. Ponad pół roku temu (w wakacje) zamówiłam wycieczkę do Muzeum Powstania Warszawskiego. Okazało się, że data wycieczki pokrywa się z datą pogrzebu. Chciałam przełożyć wyjazd, ale pierwszy wolny termin dla grup był… we wrześniu. A więc zmiana terminu odpadała. Rano byłam więc w Warszawie, prosto z wycieczkowego autobusu poszłam pożegnać się na cmentarz i spotkać w tych trudnych chwilach z rodziną. Takie wydarzenia zawsze wypalają mnie emocjonalnie. Wówczas ukojenia szukam w kuchni. Tym razem przygotowałam ciasto, którego nie piekłam aż osiem ostatnich lat. Dlaczego? Nie wiem. Zawsze było coś innego, nowego do wypróbowania. A tym razem postanowiłam przypomnieć chłopakom wspaniały smak tego ciasta. I nie jest wykluczone, że na święta będzie powtórka. Polecam.

Składniki:

ciasto:
• 10 białek
• 1 szkl cukru
• 1 szkl mąki
• 1 szkl maku
• 1/2 kostki margaryny
• pół małego proszku do pieczenia

masa:
• 2 szkl mleka
• kostka masła (20 dag)
• 3 łyżki mąki krupczatki
• 8 łyżek wiórków kokosowych
• żółtko (opcjonalnie)
• 1 szkl cukru pudru

lukier:
• cukier puder
• sok z cytryny



Sposób przygotowania:

1. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę i mieszając dodawać porcjami: rozpuszczoną i ostudzoną margarynę, mąkę z proszkiem do pieczenia, oczyszczony, suchy mak.







2. Piec 30 - 40 minut w nagrzanym piekarniku.



3. Do jednej szklanki mleka dodać wiórki, krupczatkę i wymieszać.



4. Drugą szklankę zagotować i wlać mleko z mąką i wiórkami. Ogrzewać, aż zgęstnieje, cały czas mieszając. Ugotowany budyń ostudzić.



5. Masło utrzeć z cukrem (dodając ewentualnie sparzone żółtko). Porcjami dodawać budyń, ucierając do chwili, aż masa uzyska jednolitą konsystencję.



6. Wystudzone ciasto przekroić na pół, przełożyć masą.





7. Wierzch posmarować lukrem i posypać wiórkami kokosowymi. Gorąco polecam. Ciasto jest naprawdę wspaniałe.







Smacznego!

10 komentarzy:

  1. jak dla mnie, idealna jest ta śnieżynka

    OdpowiedzUsuń
  2. super przepis! Na pewno bardzo smaczna jest owa śnieżyneczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nam też bardzo smakuje :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiś przepis na niemarnowanie żółtek? Żal byłoby mi je wyrzucić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo proszę:
    1. http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/07/jagodzianki-wg-aleex.html

    2. http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/06/drozdzowe-slimaczki-wg-aleex.html

    3. no i prawdziwe ciasto drożdżowe, które na pewno będziecie piec na święta.

    Śnieżynkę piekę najczęściej wtedy, gdy zostaną mi białka. W święta będzie taka okazja. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  6. przepyszna.... smak mleczno-kokosowy....i ten mak... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. co znaczy oczyszczony mak? czyli nie mielony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak - mają być ziarenka. Mak nie jest mielony :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. A na jaką wielkość blaszki jest ten przepis?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń