sobota, 11 grudnia 2010
Pyszne śledzie w pomidorach wg Aleex
Te śledzie zawsze pojawiają się na moim stole podczas uroczystości. Moja rodzina po prostu za nimi przepada. I nie dziwię się. Ja sama bardzo je lubię, bo są naprawdę wyśmienite. Przypominają nieco w smaku śledzie po kaszubsku, ale są lepsze. Po prostu wyjątkowe. Musimy pamiętać, aby przygotować je odpowiednio wcześniej, aby smaki zdążyły się wymieszać. Nie podaję w przepisie dokładnych ilości składników, bo one zależą od ilości śledzi, które chcemy przygotować. Oliwy musi być tyle, aby zalać nią śledzie, a cebuli tyle, aby przełożyć kawałki ryb cebulowymi warstwami. W nadchodzące święta postawię je wśród innych przystawek i przygotuję lepsze zdjęcia. A na razie muszą wystarczyć te, które mam.
Składniki:
• płaty śledziowe solone
• cebule
• oliwa
• mała puszka koncentratu pomidorowego
• 3 ziela angielskie
• listek laurowy
• wegeta
Sposób przygotowania:
1. Płaty śledziowe na 1 godzinę zalać zimną wodą.
2. W tym czasie cebulę pokroić w kostkę.
3. Na dużej patelni rozgrzać sporo oliwy i wsypać cebulę. Gotować ją na najmniejszym ogniu do miękkości.
4. Dodać ziela angielskie, listek i wegetę. Pod koniec dodać koncentrat pomidorowy. Gotować jeszcze chwilkę. Całość ostudzić.
5. Jak dobrze wystygnie, przełożyć tą zalewą pokrojone na kawałki śledzie. Odstawić na 1 dzień, aby smaki się wymieszały.
Smakują wyśmienicie. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też robię takie śledzie tylko z płatami w oleju i bez Vegety. Są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńTeż robię takie sledzie, tylko z dodatkiem pieczarek...pychota!!!
OdpowiedzUsuńCzyli zamiast cebuli są przełożone pieczarkami? Dobrze rozumiem?
UsuńWiola
Jadlam podobne w zeszlym roku u tesciowej,sa rewelacyjne,zreszta dla mnie sledzie to moga byc nawet w czekoladzie,tak bardzo je lubie!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie śledzie - proponuje dodać także rodzynki - pychotka:-)
OdpowiedzUsuńzapraszam i pozdrawiam Jagienka!
Zrobiłam śledzie według Twojego przepisu, w zasadzie to był mój debiut śledziowy, bo zawsze śledzie robi teściówka i staram się nie robić jej konkurencji, ale tym razem spróbowałam. Są świetne, mój ślubny bardzo się nimi zajadał, zrobię też na wigilię, a co...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego, pogodnych i rodzinnych świat, by to był czas, kiedy mamy go dla najbliższych
Bardzo się cieszę, że smakują. U mnie też będą w tym roku na święta. Pozdrawiam świątecznie, Aleex.
OdpowiedzUsuńgotować cebule w oliwie??ile ma być tej oliwy gdzieś na ok 4 płaty śledziowe? chciałabym zrobić te śledziki ale wole być pewna :)
OdpowiedzUsuńaaa i czy oliwe mogę zamienić na olej kujawski?
pozdrawiam i wesołych Świąt
Spokojnie możesz użyć oleju kujawskiego. Cebulę gotujemy w oliwie. Powinno jej być tyle, aby wystarczyło do zalania śledzi. Zobacz, ile miejsca w słoiku zajmą pokrojone śledzie (orientacyjnie) i użyj mniej więcej tyle oliwy. Śledzie muszą być przełożone warstwami cebuli i zalane oliwą. Dokładnych ilości nie da się określić. Pozdrawiam świątecznie i mam nadzieję, że będą smakowały. Aleex.
OdpowiedzUsuńwitam mam takie pytanie
OdpowiedzUsuńjak długo można przechowywać śledzie w lodówce lubię mieć zrobione wszystko wcześniej
Można je przechowywać dość długo, jak śledzie w oleju. U mnie znikają w przeciągu tygodnia. W tym czasie nic się nie zmienia w smaku. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńświetny przepis i miło że są zdjęcia!moja ciocia robiła zawsze na wigilię takie śledzie, ale ciocia odeszła i teraz za śledzie biorę się sama, mam nadzieję że przepis się sprawdzi i już za 2tygodnie będziemy się zajadać podczas wigilii pysznymi śledziami!!!
OdpowiedzUsuńmoja ciocia zawsze robiła śledzie 2 tygodnie przed wigilią żeby nabrały smaku.u nas spokojnie stały w lodówce aż do 3 tygodni!
OdpowiedzUsuńZrobiłam śledziki z tego przepisu na wigilię, są przepyszne!
OdpowiedzUsuńrewelacja!!! polecam gorąco miłośnikom śłedzi
OdpowiedzUsuńMyślę że ten przepis to na 1 kg płatów śledziowych.Wyglądają LUKSIO.
OdpowiedzUsuńWitam , jak długo przechowują się takie śledzie? Pozdrawiam serdecznie Dorota
OdpowiedzUsuńPonieważ zalewa jest gotowana, śledzie spokojnie mogą stać w lodówce dość długo - nawet 2 tygodnie. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWłaśnie czegoś takiego szukałam ;) chce zrobić salsę ale ciekawego przepisu na sos do śledzi szukam ... i tu rewelka ;) dzięki Pozdrawiam :) Aga
OdpowiedzUsuńZrobiłam dla gości-spróbowałam i....zjadłam wszystkie.A JA PRZECIEŻ NIE NAWIDZĘ ŚLEDZI !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały. Ja je także przyrządzam na święta. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńSzukam u Ciebie przepisu na rybę w galarecie, mam łososia, a nie mam dobrego, sprawdzonego przepisu na galaretę :( Masz coś u siebie? :)
OdpowiedzUsuńMam pytanko. Mogłabyś mniej więcej podać mi ile tego koncentratu pomidorowego?
OdpowiedzUsuńJest zapisane w składnikach - mała puszka. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWitam :) Niestety śledzie postały tylko dwa dni nawet świąt nie doczekały :) musiałam robić ponownie , na sylwestra też robiłam , podejrzewam że na męża imieniny też sobie zażyczy o to 12.01, są rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńMam pytanko.Robiłam te śledzie kilkakrotnie, za każdym razem kiedy dodam przecier pomidorowy mam wrażenie że odwarstwia się on od oliwy z cebulą. Nie wiem czy coś robię nie tak. Nie powstaje mi taka jednolita pomidorowa ciecz:)
a ja zrobiłem tak jak w przepisie ale jeszcze chilli dojebałem bo lubię pikantne potrawy.Pychota.Bardzo mi smakuje.Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńSugestywne stwierdzenie. Cieszę się, że smakowały :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńJakiej firmy koncentrat polecasz?
OdpowiedzUsuńUżyj tego, który lubisz najbardziej :))) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńProblem w tym że nie mam ulubionego..:( Pozdrawiam!
UsuńJa najczęściej stosuję Łowicz lub Pudliszki. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńwitam ile tych śledzi i ile cebuli ? czy koncentratu 200g wystarczy ?mam ochotę zrobić te śledziki ale ja potrzebuje proporcje :)))
OdpowiedzUsuńNie podaję dokładnych proporcji, bo każdy lubi co innego: jedni więcej, inni mniej cebuli. Na 1 kg śledzi możesz użyć 4-5 dużych cebul. Mały koncentrat wystarczy. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńwspaniały przepis, właśnie takiego szukałam-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkoncentrat nie polaczyl sie z olejem tylko sos jest taki rozwarstwiony dlaczego tak sie stalo robilam wszystko tak jak w przepisie
OdpowiedzUsuńNie wiem, co się stało. Może coś nie tak było z koncentratem. może za krótko albo za intensywnie gotowałaś. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńJeszcze smaki się nie przegryzły a ja już wiem że mi nie wyszło:-( dałem chyba za dużo wegety! !! a tak się cieszyłem na ten przepis:-(
UsuńJeśli problem jest tylko w tym, że są za słone, zrób tak: pokrój 2 cebule, podsmaż na patelni z koncentratem (BEZ SOLI!!!). Jak przestygnie, wszystko, co zrobiłeś wcześniej, wyłóż do miski, wyjmij śledzie. Do słonej cebuli dodaj tę zupełnie nie słoną, wymieszaj. Przełóż ponownie śledzie. Niech leżą, na święta powinny być dobre :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWpadłem na podobny pomysł z tym że w moim przypadku oddziełem śledzie od farszu (trochę miałem z tym klopotu ponieważ są pokrojone w kostkę) przełożyłem do nowego naczynia wraz z tym co przywarło do śledzi. Resztę wyrzuciłem i właśnie robię nowy farsz bez soli:-) aha kupiłem nowy koncentrat 100% bo tamten był kiepski! Pozdrawiam Artur
UsuńWidzisz, podobnie pomyśleliśmy. Śledzie na pewno da się uratować. Jestem pewna, że będą smaczne :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńAleex, ja właśnie robię śledzie z Twojego przepisu. Ciekawe, jak mi wyjdą?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Też mam podobny problem bo koncentrat (Pudliszki) jakby się zważył. Nie połączył się z olejem... Gotowałam na maleńkim ogniu i po dodaniu koncentratu próbowałam ok. 4 min go rozmieszać ale nic z tego... olej osobno i grudki z koncentratu. A może by do przestudzonego oleju koncentrat dodać wymieszać i podgrzać?
OdpowiedzUsuńMożna spróbować. Nie wiem, co jest z tym koncentratem Pudliszki w tym roku. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńTo nie wina koncentratu.Zawsze do takiej zalewy dodaje się wody i wtedy się nie waży :-)
UsuńDzięki za radę. Choć ja nie dodawałam wcześniej wody i wszystko było ok. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńZrobiłam ponownie tą cebulkę. Dałam mniej oleju jednak mimo to koncentrat nie połączył się idealnie z olejem a bardziej koncentrat oblepił cebulkę. W smaku ok więc już nie robię trzeciego podejścia. Połączyłam ze śledziami i do lodówki. Mam nadzieje, że mimo wszystko będą dobre :) bo już w zeszłym roku zachwyciła nas Twoja szyneczka i schabik gotowany. W tym powtórka... szyneczka już w marynacie :) Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuń