wtorek, 29 marca 2011
Jogurt jagodowy wg Aleex
Wczoraj znów musiałam zostać w pracy dłużej. Ostatnio stało się to normą. Jeśli w najbliższym czasie przeczytam gdzieś albo usłyszę, jak nauczyciele mają dobrze, to zacznę krzyczeć! Na nic nie mam czasu. Ciągle mam jakieś zaległości. Tak mnie wychowano, że wszystko muszę mieć dopięte na ostatni guzik, więc kiedy mam nawet dzień opóźnienia, robię się chora ze stresu. Ale przy takiej polityce naszej firmy, nie można normalnie funkcjonować. Najgorsze jest to, że pewne rzeczy robi się po kilka razy. Nieważne, że ludzie mają fajne pomysły, że komisja planuje przebieg działań, nic nie jest akceptowane, wszystko musi być odwrócone do góry nogami, narzucone bez żadnej dyskusji przez szefową. To męczące jak diabli, bo w pewnej chwili człowiek zaczyna mieć wrażenie, że jakoś stępiał. Na brak kreatywności nigdy nie narzekałam, ale teraz naprawdę brakuje mi sił i cierpliwości. No i ta straszna niepewność co do przyszłości.
Aby trochę poprawić sobie nastrój, po przyjściu do domu zrobiłam pyszny deser. Dario był w pracy, Młody w szkole, a ja siadłam bez sił w mojej kuchni i zamarłam, bo nie miałam ochoty na nic. Wzrok zatrzymał mi się na słoiczku z jagodami. Stwierdziłam, że chętnie je zjem. I tak zrobiłam. Były pyszne.
Składniki:
• jagody ze słoiczka pasteryzowane z cukrem
• cukier waniliowy
• kilka łyżek jogurtu naturalnego
Sposób przygotowania:
1. Jagody przelać ze słoiczka do blendera. Dodać cukier waniliowy i 4-5 łyżek jogurtu. Zmiksować.
2. Jogurt jagodowy przelać do miseczki, zjadać od razu po przygotowaniu.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mniam, nie ma to jak jogurcik będący własną fantazją, z własnych konfitur :)
OdpowiedzUsuń