sobota, 20 marca 2010
Filety rybne wg Aleex
Bardzo lubimy ryby i to pod każdą postacią. Młody preferuje smażone pstrągi, ale smakują mu także filety rybne. Kiedy byłam jeszcze początkującą gospodynią, nie zawsze filety wychodziły mi odpowiednie. Zdarzało się, że były po prostu takie sobie, a panierka odpadała kawałkami. Postanowiłam osiągnąć zadowalający rezultat metodą prób i błędów. Chciałam mieć swój wypracowany i niezawodny sposób na rybę w tej postaci. Dość długo "zmagałam się" z rybnymi filetami. Niby ich smażenie jest oczywiste, ale ja się uparłam, aby uzyskać smak, który będzie odpowiadał mi i moim najbliższym. Wreszcie udało się osiągnąć pyszny rezultat, który przedstawiam poniżej.
Składniki:
• dowolna ilość filetów rybnych
• mąka
• oliwa
• przyprawa do ryb Kotanyi
• wegeta
Sposób przygotowania:
1. Filety rybne (najczęściej są zamrożone) umyć w ciepłej wodzie, aby z ryby zniknęła warstewka lodu (glazura), a ryba stała się elastyczna.
2. Filety pokroić na kawałki. Każdą porcję dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem.
3. Na patelni rozgrzać oliwę. Każdą porcję ryby posypać z obu stron wegetą i przyprawą do ryb. Obtoczyć dokładnie w mące.
4. Tak przygotowane filety kłaść na gorący olej i smażyć z obu stron na złoty kolor na dość dużym ogniu. Usmażone kawałki ryby przełożyć z patelni do naczynia żaroodpornego.
5. Włączyć piekarnik. Ja korzystam z gazowego, który nastawiam na najniższą temperaturę (ok. 120 stopni). Wstawić naczynie żaroodporne z usmażonymi kawałkami ryby na 15 minut do piekarnika.
6. Po tym czasie podawać z dowolnymi sałatkami i z dodatkiem ziemniaków.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeśli nie mam piekarnika to mogę je tylko smażyć do złotego koloru?
OdpowiedzUsuńTak naprawdę wystarczy je po prostu usmażyć na złoty kolor. Ale jeśli nie masz piekarnika, możesz przełożyć usmażone filety do naczynia żaroodpornego, postawić je na płytce ochronnej na malutkim płomieniu gazu i potrzymać je pod przykryciem 10 minut. Filety będą równie pyszne jak te z piekarnika. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńbardzo dobre dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńCO TO ZA RYBA?
OdpowiedzUsuńTo filety z mintaja lub morszczuka, bo te najczęściej kupuję. Przepis był publikowany 4 lata temu, więc trudno mi przypomnieć sobie, jakie konkretnie są na zdjęciu. Możesz użyć każdej odmiany filetów. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńWygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń