.

.

sobota, 20 sierpnia 2011

Domowe krówki wg Aleex





Nie wiem, jak minął ten tydzień. Zdarzyło się tak wiele w ciągu ostatnich 4 dni, że aż trudno w to wszystko uwierzyć. Cały czas powtarzam sobie jedno – dobrze, że lubię wyzwania i nie boję się pracy. Już wiem, że ani jednego, ani drugiego mi nie zabraknie. Nocami, aby się zrelaksować, siedzę w kuchni i gotuję lub piekę. Ostatnio nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Wymyśliłam więc... że zrobię krówki. To nie są moje ukochane cukierki. Owszem zjem jednego od czasu do czasu. Za to moi chłopcy to ich fani. Wiedziałam, że będą zachwyceni. Skorzystałam z tego przepisu. Krówki wymagają nieco pracy, ale frajda, jaką się ma , gdy na stole piętrzy się stosik ciągutek, jest bezcenna. A poza tym są przepyszne. Może się skusicie?

Składniki:

• 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
• 1 szklanka cukru
• 1/2 kostki masła
• 8 łyżek miodu
• 1 paczuszka cukru waniliowego
• 100 g migdałów

Sposób przygotowania:

1. Migdały zalać wrzątkiem, po paru minutach odcedzić i obrać z brązowych łupinek.





2. Wsypać na patelnię bez tłuszczu i na małym ogniu ogrzewać mieszając, aż wyschną i staną się chrupiące.



3. Grubo posiekać i odstawić.





4. Płaskie naczynie lub formę natłuścić olejem i wyłożyć papierem do pieczenia.
5. Mleko, cukier, cukier waniliowy, miód i masło włożyć do małego rondelka.



6. Ustawić garnek na małym ogniu i ciągle mieszając drewnianą łyżką gotować. Gotowanie trochę potrwa, około 20 minut lub więcej, a przy tym nie wolno odejść od garnuszka, należy ciągle i bez przerwy mieszać, bo inaczej wszystko się przypali. Masa ma wyraźnie mocno zgęstnieć i przybrać karmelową, ciemną barwę.









7. Do gorącej masy dodać migdały i wymieszać.





8. Można zrobić próbę gęstości masy-zdjąć ją z ognia i łyżeczką nabrać niewielką ilość na talerzyk, po czym sprawdzić jak zastyga. Jeśli jest za mało gęsta z powrotem postawić na ogniu i dalej gotować.



9. Masę wyłożyć do foremki i wyrównać łyżką. Zostawić do zastygnięcia.



10. Gdy osiągnie temperaturę prawie pokojową i wyraźnie stwardnieje, ale jeszcze da się nacisnąć, wyłożyć ją z foremki na natłuszczoną lekko olejem deskę i lekko dociskając pokroić ostrym nożem na prostokątne karmelki (nóż często wycierać w mokrą ściereczkę lub płucz wodą, aby masa się nie przyklejała).





11. Cukierki zawijać w kawałki papieru do pieczenia lub w celofan.







Smacznego.

27 komentarzy:

  1. W tych papierkach wyglądają uroczo... Super pomysł.
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja się chętnie poczęstuję - uwielbiam krówki!...
    ...zwłaszcza odkąd sama się nauczyłam je robić ;D

    Również korzystałam z tego samego co Ty przepisu - tylko dodałam orzechy włoskie.
    I popełniłam jeden błąd... no mianowicie właśnie zawinęłam swoje gotowe krowinki w papierki - później nie można go było odkleić T_T
    O wiele lepszy chyba by był celofan...? :]

    Pozdrawiam serdecznie,
    AiS

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja swoje krówki zawijałam w kawałki papieru do pieczenia. Do niego nic się nie przykleja :))) Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają pysznie, lepiej niż takie ze sklepu
    http://swiat-kuchni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wyglądają, a krówek to jeszcze nie robiłam, wszystko przede mną

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam, są naprawdę pyszne. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepis na krówki, SUPER! Moi synowie bardzo, bardzo lubią te cukierki.Zrobię je jeszcze dzisiaj! Po "maratonie migrenowym" dopiero od godziny odbieram bodźce z otoczenia, ale dam radę!
    Pozdrawiam, R.G.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo Ci współczuję - wiem, co to znaczy mieć migrenę. Mam nadzieję, że krówki będą smakowały. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aleex znowu mnie mile zaskoczyłas tym przepisem i zdjeciami.Uwielbiam jak jest tak dokładnie przepis przedstawiony.Ty jesteś perfekcjonistką.Bardzo przyjemnie jest korzystać z Twojego bloga.Mocno pozdrawiam,czekając na dalsze nowosci.Lila

    OdpowiedzUsuń
  10. Jadłam dzisiaj dostałam od Magdy są pzrepyszne muszę też zrobić dla całej rodzinki

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że smakowały. Pozdrawiam, Aleex.

    OdpowiedzUsuń
  12. • 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
    • 1 szklanka cukru
    • 8 łyżek miodu
    • 1 paczuszka cukru waniliowego

    Czy z taką ilością cukru to się da jeszcze zjeść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak każde inne krówki kupione w sklepie. Jeśli nie lubisz, nie rób, nie zmuszam :)

      Usuń
  13. najbardziej podoba mi się ,, mieszaj drewnianą łyżką ,,;-)))) bo się zmetalizuje??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz na zdjęciach - ja mieszałam metalową, która stawała się coraz bardziej gorąca. Gdy miesza się drewnianą, nie parzy się rąk. Po prostu. Pozdrawiam, Aleex.

      Usuń
  14. Chciałam zapytać,czy można ominąć migdały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oczywiście można pominąć. Będą wówczas typowe krówki :) Pozdrawiam, Aleex :)

      Usuń
  15. Czym można zastąpić miód ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Może być masa krówkowa za miast mleka słodzonego ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Co musze w tym przepisie dopasowac / zmienic, jesle chce zeby te kröwki byly kruche albo tak pöl na pöl? Dziekuje z göry,

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię te cukierki a szczególnie te jakie są miękkawe jak karmelek. Bywa że i mam czasami chęć na te bardziej chrupiące i łamliwe. Super sprawdzają się one do pracy, dają dużo energii dzięki cukrom, tylko nie mogą być trzymane w cieple. Dziękuję za przepis na ich zrobienie, na pewno ten też wypróbuję. Obecnie robiłam już kilka w ten sposób http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-slodycze-krowki/ też są niezłe ale wypróbuje teraz przepis z tej strony, wydaje się bardzo ciekawy i mogą być jeszcze smaczniejsze, dziękuję za niego.

    OdpowiedzUsuń
  19. A jaka to pisz,ka duża cz mala??? Ile.ml?!

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Człowieku - dwóch kolejnych twoich "komentarzy" nie publikowałam, bo nie miały sensu. Zresztą te powyżej też są dyskusyjne... Ja naprawdę nie siedzę przy komputerze i nie czekam na komentarze. Czasami trzeba poczekać. I -co najważniejsze-precyzyjnie i zrozumiale zadawać pytania. Aleex :)

      Usuń
    2. Człowieku - dwóch kolejnych twoich "komentarzy" nie publikowałam, bo nie miały sensu. Zresztą te powyżej też są dyskusyjne... Ja naprawdę nie siedzę przy komputerze i nie czekam na komentarze. Czasami trzeba poczekać. I -co najważniejsze-precyzyjnie i zrozumiale zadawać pytania. Aleex :)

      Usuń