piątek, 17 sierpnia 2012
Patelnia Tefal i smażenie w Papirusie
Niedawno dostałam podwójny prezent od Winiar i firmy Tefal z prośbą o wypróbowanie. W paczce znajdowała się patelnia oraz spory zapas nowego „Pomysłu na...”.
Byłam zaskoczona, ale była to miła niespodzianka. Z zaciekawieniem zabrałam się do oglądania przesyłki.
Najpierw przyjrzałam się patelni. Była śliczna i bardzo solidna. To produkt z nowej linii TALENT. Jego wnętrze pokryte zostało najbardziej zaawansowaną i odporną powłoką nieprzywierającą TITANIUM PRO, której ultra twarda warstwa wewnętrzna HARDBASE została wzmocniona tytanem. To gwarancja niezwykłej odporności na zarysowania oraz pełne bezpieczeństwo przy stosowaniu metalowych akcesoriów.
Na środku spodu patelni znajduje się czerwone koło, czyli wskaźnik THERMO-SPOT. Kiedy patelnia rozgrzewa się do właściwej temperatury, wzorek na wskaźniku znika. Koło staje się wyraziście czerwone. To sygnał dla użytkownika, że czas rozpocząć smażenie.
Patelnia ma nowoczesny spód indukcyjny o grubości 4,5 mm, odporny na odkształcenia oraz gwarantujący szybkie i równomierne rozprowadzanie ciepła. Zewnętrzne ścianki patelni pokrywa łatwa w czyszczeniu nieprzywierająca powłoka w kolorze czarnym.
Rączka patelni jest wygodna. Pewnie się ją trzyma w ręku, a ładna metalowa wstawka uatrakcyjnia jej wygląd. Patelnia z serii TALENT jest przeznaczona do różnych typów kuchenek. I jest naprawdę świetna. Ale o tym za chwilę.
Potem sięgnęłam po nowe produkty firmy Winiary. Choć seria „Pomysł na...” jest już znana na rynku, tych produktów w sklepach jeszcze nie ma. Intrygująca jest już sama nazwa „Pomysł na...Papirus”. Co to takiego? – pomyślałam.
Otworzyłam opakowanie. Bardzo łatwo się je otwiera, dzięki odpowiedniemu nacięciu. Brzeg torebeczki jest równiutki, nieposzarpany, łatwo można dostać się do środka.
A zawartość jest bardzo ciekawa. W każdej torebce znajdują się 4 arkusze pergaminu. Każdy nasączony jest aromatycznymi ziołami i przyprawami. Jak widać na powyższych zdjęciach, możemy wybierać spośród 3 odmian „Pomysłu na Papirus”: papryki z ziołami, czosnku z ziołami i ziół prowansalskich.
No tak. Papirus mamy, każdy świetnie przyprawiony. Co dalej? Ano wystarczy przekroić dorodną pierś kurczaka na 4 kotlety. Każdy można lekko rozbić, ale ja tego nie robiłam. Kawałki mięsa włożyłam pomiędzy kartki pergaminu i lekko przycisnęłam do mięsa.
W tym czasie postawiłam patelnię na średnim ogniu i poczekałam, aby rozgrzała się. Kiedy THERMO-SPOT zmienił się w czerwone koło, patelnia była gotowa.
Przygotowane wcześniej kotlety z kurczaka położyłam na gorącej patelni. Nie dodawałam nawet odrobiny tłuszczu, po prostu położyłam pergaminowe pakieciki.
Smażyłam je po 5 minut z każdej strony.
Gdy tylko mięso rozgrzało się, kuchnia wypełniła się aromatem ziół. Zapach zwabił moich chłopaków, którzy z zaciekawieniem asystowali mi podczas tego testu, oczywiście czekając na smaczny efekt końcowy. Po 10 minutach mięso było gotowe.
Pierwszą porcję pokroiłam na kawałki. Młody chwycił największy i krzyknął: Mamuś, tak soczystego kurczaka to ja jeszcze nie jadłem! I wiecie co? Przyznaliśmy mu rację. Pierś z kurczaka przygotowana w pergaminie jest soczysta nie tylko z nazwy. Każdy kawałek mięsa jest nasycony soczystym aromatycznym płynem.
Następne podałam już trochę inaczej. Najpierw w otoczeniu kolorowego garnirunku ze świeżych warzyw.
Bardzo nam smakowała także pierś podana na warzywnej pierzynce.
Podsumowanie:
Zupełnie szczerze, naprawdę gorąco polecam oba produkty.
Patelnia jest rewelacyjna, spełnia wszystkie obietnice, które przedstawia w swojej ulotce producent. Dużym ułatwieniem jest nowa, odporna na zarysowania powłoka, ponieważ nie musimy używać podczas smażenia specjalnych sztućców, wystarczą zwyczajne, metalowe przybory i nic złego się nie stanie. Powłoka sprawia, że do patelni nic nie przywiera. Kiedy z pakiecików wypłynęło nieco soku, od razu tworzyły się z niego krople, które momentalnie wysychały zmieniając się w proszek.
Usunęłam go zwyczajnym papierowym ręcznikiem.
Wprawdzie patelni nie można myć w zmywarce, ale to nic nowego. Ja nie wkładam do zmywarki żadnych patelni ze specjalnymi powłokami, aby ostre środki myjące ich nie uszkodziły.
Równie gorąco polecam „Pomysł na... Papirus”. Każda wersja bardzo nam smakowała, natomiast Młodemu najbardziej przypadł do gustu pergamin z czosnkiem i ziołami. Polubiliśmy tę nowość tak bardzo, że od kilku dni kurczak w papirusie pojawia się na naszym stole.
Zachęcam do spróbowania. Ja na pewno poeksperymentuję jeszcze z innymi rodzajami mięsa. Jestem pewna, że będą świetnie smakowały.
Aleex.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę, że ten papirus to rewelacja... na pewno kupię. A patelkę też bym chciała :) ale moja (też Tefala) jeszcze dobrze służy, więc nie mogę pozwolić sobie na taki wydatek...
OdpowiedzUsuńMi ostatnio przybył komplet patelni ceramicznych, a teraz ta. I ceramiczne, i Tefala, są świetne. Patelni Tefala używam w swojej kuchni od dobrych kilkunastu lat, mimo ceny. Szkoda tylko, że dla przeciętnego człowieka sprzęt tego typu nadal jest dość drogi. Pozdrawiam, Aleex.
Usuńbardzo jestem ciekawa ile może kosztować taka patelnia,bo noszę się z zamiarem kupna
OdpowiedzUsuńCeny są uzależnione od wielkości patelni. Średnia, 24 cm średnicy, kosztuje ok. 120 zł.
UsuńNie wiem, czy już są dostępne w sklepach.
Pozdrawiam, Aleex.
Na Allegro 32 cm średnicy 145 zł.
OdpowiedzUsuńTakiego mi Pani smaku narobiła, że pobiegłam dziś do Auchan'a po ten "pomysł na.."z papirusem i nic:( musiałam się obejść smakiem. Niestety nie było i nie wiem czy gdzieś znajdę. Czy to jest nowość, której na razie nie kupię w sklepach, a może doradzi mi Pani gdzie szukać i czy w ogóle jest już dostępna? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam ciepło :) Agnieszka z Rzeszowa.
OdpowiedzUsuńAgnieszko - napisałam w poście, że tych produktów jeszcze na rynku nie ma. Dopiero niedługo pojawią się w sklepach. Ale ja też na pewno będę je kupować.Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńAle mi ozorek wisi mniam!!!! Jak tylko pojawi się na runku papirus zaraz wypróbuję.
OdpowiedzUsuńsą,są ;) papirusy kupiłam wczoraj w Krakowie, w Carrefourze na Witosa.
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać wypróbowania, wygląda bardzo dukanowo!
pozdrawiam :)
Już się cieszę, bo mój zapas na wykończeniu :)))))) Pozdrawiam, Aleex.
Usuńsą, są :) ja kupiłam wczoraj papirusy w Carrefourze na Witosa (Kraków)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo dukanowo, nie mogę się doczekać wypróbowania.
pozdrawiam :)
Droga Aleex. Trafiłam ponownie na Twój blog szukając opinii o tych patelniach(w sumie zaglądam tu co jakiś czas od kilku lat - 5 lat temu był chyba jakiś inny adres?).
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar wymienić moją około 4-letnią patelnię Tefal na nową. Chcę zostać wierna marce - nie wiem czy wybrać wersję Talent z powłoką TITANIUM PRO czy patelnię z serii Ceramic Control Enamel z powłoką ceramiczną(mam kuchenkę gazową)? Czy w dalszym ciągu jesteś zadowolona z opisywanej tu patelni? W jakim jest stanie po prawie 2 latach używania?
Pozdrawiam serdecznie
Aga
Ago - po dwóch latach użytkowania moja patelnia jest jak nowa. Świetnie się na niej smaży, nic nie przywiera, warstwa powlekająca patelnię wygląda idealnie. Z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńSerdecznie dziękuję za szybką odpowiedź :) Rozwiałaś moje wątpliwości ;) Patelnia już zamówiona :) Dziękuję za pomoc ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
a moja patelka po 2 latach nadaje się do wyrzucenia,zaszła jakąś taką ciemną powłoką której za nic w świecie nie da się doczyścić.Obchodziłam się z nią wyjątkowo delikatnie,wcale nie widać tego wzorku i czerwonego kółka,już nigdy nie kupię żadnego produktu tefala.pozdrawiam MAŁGOSIA z LUBLINA
OdpowiedzUsuńWidać trafiłaś na zły egzemplarz albo jakiś środek jej nie posłużył. Moja do dziś wygląda prawie jak nowa. I wzorek, i kółeczko nie tylko są widoczne, ale kółeczko normalnie spełnia swoje funkcje. Pozdrawiam, Aleex :)
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod Twoją recenzją, jeśli chodzi o patelnię. Używam jej i naprawdę daje radę.
OdpowiedzUsuń