niedziela, 23 września 2012
Maleńkie croissanty wg Aleex
Czasem, w natłoku różnych zajęć, rzeczy do zrobienia „na już”, brakuje nam czasu na chwilę refleksji. Zapominamy, że jakość naszego życia zależy od nas samych. Na ogół jesteśmy w ciągłym biegu, zależymy od decyzji innych, nie możemy pozwolić sobie na całkowitą niezależność. Czy to oznacza, że przestajemy być sobą? Nie do końca. Ważne jest, by w tym współistnieniu z innymi ludźmi nie zatracić swoich poglądów. By umieć jasno i czytelnie określić granice swojej niezależności. Nie dla wszystkich jest proste, by odmówić czyjejś natarczywej prośbie, sprzeciwić się wykorzystywaniu. A jednak trzeba próbować. Najlepiej w chwilach wątpliwości odwołać się do własnej mądrości życiowej. Usiąść wygodnie na kanapie lub w fotelu i zapytać samego siebie – co DLA MNIE jest ważne? Co stracę, sprzeciwiając się tym, z którymi się nie zgadzam? Co zyskam, gdy pozostanę uczciwa wobec siebie? Czy taka rozmowa jest łatwa? Nie. Kiedy ją od czasu do czasu prowadzę sama ze sobą, określając plan działań na kolejne tygodnie, zawsze przyświeca mi jeden cel: każdego ranka, gdy staję przed lustrem, chcę w nim widzieć odbicie swojej twarzy. Podczas takich rozmów świetnie sprawdzają się domowe maleńkie croissanty. To co, że tylko trochę przypominają te oryginalne? I tak są pyszne. Zresztą sprawdźcie sami.
Składniki:
• opakowanie ciasta francuskiego
• 1 jajko
• cukier puder
Sposób przygotowania:
1. Ciasto francuskie rozwinąć.
2. Wyciąć z niego 2 koła. Ja użyłam pokrywki, aby koła były równe.
3. Każde koło podzielić na 8 trójkątów.
4. Trójkąty zwinąć w rogaliki.
5. Rogaliki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
6. Każdy rogalik posmarować rozmąconym jajkiem.
7. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C przez 12-15 minut na złoty kolor.
8. Po wystudzeniu obficie posypać cukrem pudrem.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szybkie i smaczne:)
OdpowiedzUsuńKarmel - szybkie to mało powiedziane :) One są błyskawiczne, robi się je dosłownie 10 minut + czas pieczenia. Jeśli zapowiedzą się goście, to zanim staną w naszym progu, ciasteczka będą gotowe. Pozdrawiam, Aleex :)))
UsuńA skąd masz to ciasto?
OdpowiedzUsuńCiasto kupuję w Lidlu. Jest też dostępne w większości sklepów spożywczych. Pozdrawiam, Aleex:)
Usuńnie chcę CI się podlizywać ,ale skąd bierzesz pomysły na tak cudownie dobre RZECZY,a ja codziennie się głowię co mam ugotować,czy cośupiec jak jest okazją?
OdpowiedzUsuńJa po prostu lubię gotować i piec. W mojej kuchni odpoczywam, a pomysły przychodzą same :) Lubię się nimi dzielić :) Pozdrawiam, Aleex :)
Usuńa czy można dać jakieś nadzienie?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można. Wpisz w wyszukiwarkę "ciasteczka francuskie" i tam wybierzesz pomysły na różne nadzienia :)Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPiękne rogaliki,ja często używam ciasta francuskiego linessa z Lidla jest równie dobre jak to zwykłe a kalorii mniej.
OdpowiedzUsuńMasz rację, ciasto z linii Linessa jest naprawdę dobre. Sprawdziłam je już kilkakrotnie. Pozdrawiam, Aleex.
Usuń