Przeżyłam pisemne matury. Uwierzcie, nie ma nic gorszego niż bezczynne siedzenie w jednym miejscu bez możliwości poruszania się przez 3 godziny. Patrzysz na zegarek, a wskazówki nie poruszają się wcale. Spoglądasz za jakiś czas, masz wrażenie, że minęła godzina, a wskazówka przewędrowała zaledwie kilka minut. Coś okropnego! Oczywiście zupełnie inaczej czas płynie piszącej młodzieży. Oni twierdzą, że czas podczas egzaminu upływa błyskawicznie. Z dwojga złego wolałabym chyba pisać tę maturę niż siedzieć jako członek komisji.
Już miałam nadzieję, że będę miała wolny weekend przed kolejnym tygodniowym maratonem ustnych, ale jedno spojrzenie do kalendarza pozbawiło mnie złudzeń – dziś do pracy. Tak więc na odpoczynek zostanie mi tylko niedziela.
No cóż, przed zajęciami idę do kuchni. Zrobię chłopakom pyszną zapiekankę, którą oczywiście wymyśliłam. Próba generalna była jakiś czas temu, ale okazała się naprawdę smaczna i moi chłopcy zażyczyli sobie powtórki. Proszę bardzo. Mówią i mają. A może i Wy spróbujecie? Polecam.
Składniki:
• 400 g makaronu
• 50 dag pieczarek
• 15 dag bekonu
• 15 dag kiełbasy (lub innej wędliny)
• 1 puszka pomidorów bez skórki w kawałkach
• 2 ząbki czosnku
• 1 duża cebula
• 15 dag żółtego sera
• 2 łyżki oliwy
• 1 kostka drobiowa
• wegeta, chili, pieprz, bazylia, oregano
Sposób przygotowania:
1. Ugotować makaron w osolonej wodzie z odrobiną oliwy z dodatkiem kostki drobiowej. Odcedzić.
2. Pieczarki obrać, opłukać, pokroić w kawałki. Włożyć na patelnię z rozgrzaną oliwą.
3. Wędlinę pokroić w drobną kostkę, dodać do pieczarek.
4. Cebulę pokroić w kostkę, dodać na patelnię, wcisnąć 2 ząbki czosnku. Całość smażyć aż wszystkie składniki połączą się w farsz.
5. Na patelnię włożyć pomidory, doprawić pieprzem, chili, bazylią i oregano. Dusić 7-10 minut. Wyłączyć płomień.
6. Ser zetrzeć na tarce. Podzielić na 3 części.
7. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem.
8. Na dno wyłożyć połowę makaronu i 1/3 sera, wymieszać. Na to wyłożyć połowę sosu.
9. Pozostały makaron i 1/3 sera wyłożyć na sos. Przykryć drugą częścią sosu. Posypać resztą sera.
10. Potrawę zapiekać 25 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C.
11. Podawać na gorąco.
Smacznego.
Przypominam o trwającym konkursie.
Ależ apetyczna! :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz mnie "do złego" ;P
OdpowiedzUsuńOj tam, od razu kuszę :))) Tylko proponuję ;))) Naprawdę jest smaczna :))) Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAleex :) ja już po prostu nie mogę patrzeć na Twoje foty, bo mam klawiaturę zaślinioną :)):)) re-we-la-cja!!!!
OdpowiedzUsuńNo i kusisz , kusisz, sprawiasz,że mam ochotę za wszelką cenę spróbować, a nie opierać się na tekturowych pudełkach :):*
To próbuj, moja Droga! W razie czego służę radą i pomocą. A tekturowe pudełka zostaw. Po co Ci zbędna chemia :)))? Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńLubię takie zapiekanki wielowarstwowe :)
OdpowiedzUsuńto ja już wiem co będzie jutro na obiad ;) zastanawiałam się co zrobić z pieczarkami w lodówce. Dzięki. Pozdrawiam Lena
OdpowiedzUsuńoj ja też wiem co podam w niedzielę na obiad:)
OdpowiedzUsuńPani strona to kopalnia pomysłów zaglądam często i jestem chyba od stronki uzależniona!
a zapomniałam z pozdrowieniami Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńzapiekanka wyszła przepyszna!Basia
OdpowiedzUsuńPrzepyszne!!
OdpowiedzUsuńWczoraj odkryłam Pani stronkę i napewno będę tu często zaglądać!!!!
Pozdrawiam.
Agnieszka.
Zapraszam i cieszę się, że smakowało :)))Aleex.
UsuńCzy bekon to to samo co boczek?? Jesli tak to surowy?
OdpowiedzUsuńBekon to schab z boczkiem. taki połączony, wędzony. Pyszna wędlinka. Ale możesz zastąpić do chudym boczkiem. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń