wtorek, 19 stycznia 2010
Zupa ziemniaczana wg Aleex
Kupiłam sobie nową książkę, kolejną do mojej i tak pokaźnej kolekcji. Przyznaję, że najpierw zaintrygowała mnie okładka: na dywanie jesiennych liści leży ciało kobiety. Nie widać jej całej, zaledwie tylko bezwładnie rzuconą rękę, ale obraz jest tak sugestywny, że uruchamia wyobraźnię. I tytuł: Śpiąca królewna. Od razu przywodzi na myśl bajkę Charlesa Perraulta. Kim jest ta współczesna królewna? Dlaczego śpi? Czy będzie ktoś, kto ją obudzi? Nie wiem, to na razie pytania bez odpowiedzi. Zabieram się za czytanie, jak zawsze najpierw zerkam na recenzję na okładce. Intrygująca. Oby taka była cała powieść…
Ponieważ dzisiaj zaplanowałam popołudnie z lekturą, nie będę siedziała zbyt długo w kuchni. Przygotuję zupę, jedną z ulubionych w mojej rodzinie. Jest to ziemniaczanka, w wielu domach nazywają ją też zapalanką. Przygotowuje się ją naprawdę niezwykle łatwo. Wystarczy nieco warzyw, kawałek mięsa i … już. Pyszna, szczególnie w zimowy dzień.
Składniki:
2 skrzydełka z kurczaka (lub inne mięso drobiowe)
marchew
pietruszka
kawałek pora
ziemniaki
1 ziele angielskie
1 listek laurowy
vegeta
maggi
3 plasterki boczku lub słoninki
odrobina mąki
1 kostka bulionu z kury Knorra
ewentualnie - zacierka makaronowa
Sposób przygotowania:
1. Ugotować wywar ze skrzydełek z dodatkiem kostki rosołowej Knorra.
2. Na tarce z dużymi oczkami zetrzeć marchew i pietruszkę - jarzyny dodać do wywaru. Włożyć też kawałek pora, ziele , listek. Wszystko gotować ok. 1/2 godziny.
3. W tym czasie ziemniaki obrać, pokroić w drobną kostkę i dodać do zupy.
4. Dopiero teraz wsypać vegetę i dodać inne przyprawy. Zupa ma się gotować aż ziemniaki będą miękkie.
5. Boczek pokroić w kostkę, zrumienić na patelni. Skwarki dodać do gotującej się zupy.
6. Kiedy ziemniaki będą już miękkie, zrobić zasmażkę. Na tłuszcz wytopiony z boczku wsypać mąkę i zezłocić ją. Następnie wlać na patelnię odrobinę zimnej wody - zasmażka się zahartuje - i dodać do zupy.
W lżejszej wersji zamiast zasmażki można dodać do zupy troszkę zacierki makaronowej. Tę wersję przedstawia zdjęcie.
Podawać posypaną natką pietruszki na talerzach.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Myślę, że zrobię w najbliższym czasie, pomijając knorra i vegetty bo u nas w domu są na indeksie u mojego M.:) Ciekawie piszesz, dobrze się Ciebie czyta
OdpowiedzUsuńIle wody wlewa Pani do garnka?
OdpowiedzUsuńZawsze robię to "na oko". Wystarczy ok. 2 - 3 litrów. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńA czym ta zupa rozni sie od zacierkowej wg Pani przepisu:)
OdpowiedzUsuńA zacierką właśnie się różni, proszę Pani :)))))))))
Usuń