poniedziałek, 8 lutego 2010
Schabowe roladki z serem wg Aleex
Za oknami zimy ciąg dalszy. Słupek rtęci niepokojąco mknie w dół. Śnieg prószy już od wczoraj. Dzieci są wniebowzięte, od rana biegają z sankami, słychać ich radosne głosy. Ferie. Ja mam już powoli dość zimy. Jestem obolała i zła. Czasami śmieję się z własnej głupoty, czasami drażni mnie własna bezsilność. Należę do osób praworęcznych. Powinnam nawet napisać – wyłącznie praworęcznych. Nie potrafię posługiwać się lewą ręką. Nic nią nie zrobię, nawet nie umiem nosić w niej torebki. A niestety, jestem teraz na nią skazana. Prawą rękę mam unieruchomioną na kilka dni. Dobrze, że w domu jest ze mną syn, który debiutuje w roli kuchcika. Nawet mu się to podoba. Potrafi już obrać ziemniaki i całkiem nieźle wychodzi mu panierowanie mięsa. Dzisiaj zrobimy razem schabowe roladki z serem. Plastry mięsa rozbił już wcześniej mąż, resztę zrobię ja z Młodym. Obiad, przygotowany wspólnymi siłami, zapowiada się naprawdę przepysznie.
Składniki (na 4 porcje):
4 dość grube plastry schabu bez kości
4 plastry żółtego sera
2 jajka
bułka tarta
przyprawy: vegeta, pieprz,
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
1. Mięso rozbić, wkładając do torebki foliowej, na cieniutkie plastry.
2. Każdy płat mięsa oprószyć vegetą i pieprzem. Położyć na nim plaster żółtego sera.
3. Plastry mięsa z serem zwinąć w roladki. Położyć na talerzu spojeniem do dołu, wstawić na pół godziny do lodówki.
4. Jajka rozkłócić na talerzu, osolić. Każdą roladkę obtoczyć w jajku, a potem w bułce tartej. Proces panierowania powtórzyć.
5. Na patelni rozgrzać olej, roladki obsmażyć ze wszystkich stron na rumiano, przełożyć do naczynia żaroodpornego. Na roladkach można położyć plaster sera żółtego oprószonego słodką papryką.
6. Naczynie z roladkami włożyć do zimnego piekarnika, zapiekać 15 minut w 200 stopniach C.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniałe przepisy.Zaglądam tu codziennie.Dziękuję.Bożena z W-wy
OdpowiedzUsuńTo ja, Bożenko, dziękuję za miłe słowa. Zapraszam do mojej kuchni na dłużej. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńMoi mężczyźni przepadają za tymi kotletami, gościły na naszym stole już kilka razy. Dziękuję za przepis :) Marylka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że trafiłam w Wasze gusty. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńZarówno te Twoje roladki jak i z pieczarkami robię w cieście naleśnikowym, które uwielbiam :) Oglądając znowu moje ulubione dania na Twoim blogu - robię się po prostu głodna :)
OdpowiedzUsuńDzięki tym roladkom podbiłam serce mojego przyszłego męża. W tym wypadku powiedzenie: "przez żołądek do serca" sprawdziło się w 100%! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się udało :))) Pozdrawiam Was serdecznie, Aleex.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy podlewasz te roladki, czy wkładamy je na sucho?
OdpowiedzUsuńJa wkładam je na sucho, mięso jest już zabezpieczone przed wysychaniem panierką i wstępnym smażeniem. Ale jeśli wolisz, możesz podlać je nieco bulionem. Pamiętaj jednak, że rozmiękczy on panierkę. Pozdrawiam, Aleex.
UsuńCzy te roladki będą również smakowały następnego dnia?Chcę przygotować mięso w Wigilię, żeby już nie "bawić" się w święta.
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką przygotowywania mięs na świeżo. Pozdrawiam, Aleex :)
Usuń