piątek, 5 lutego 2010
Nalewka śmietankowa wg Aleex
Czy słyszeliście o śmietanówce? Ostatnio mój mąż wpadł do domu z rewelacją:
- Słyszałaś? Podobno śmietanówka jest pyszna!
- A co to jest śmietanówka? – pytam.
- No jak to?! Nie wiesz?
- Nie wiem – lekko się zdenerwowałam. – Czy ja muszę wiedzieć wszystko?
- Ale cała Polska o niej mówi – gorączkował się.
Okazało się, że śmietanówka to nalewka, której skład i sposób przygotowania okryty jest tajemnicą. Receptura pochodzi z domowego notatnika pani Sylwii Mniszewskiej, a istota nalewki kryje się w zabawnym wierszyku, umieszczanym na butelce: Sprytny pomysł babcia miała, że przed dziadkiem bimber w śmietanie chowała... Wyczytałam, no bo przecież musiałam się dowiedzieć, że Koło Gospodyń Wiejskich w Bninie przygotowuje tę nalewkę, a ich produkt zdobywa pierwsze miejsca w wielu konkursach. Ostatnio między kobietami doszło do konfliktu o prawo do nalewki i profitów z jej sprzedaży. Śmietanówka mnie zaintrygowała. Długo szukałam informacji o jej rzeczywistym składzie. Nie mówię tutaj o tzw. nalewce aptekarza, ale o tym regionalnym, tajemniczym wyrobie. Udało mi się tylko ustalić, na podstawie wywiadu z panią Sylwią Mniszewską, z jakich składników przygotowuje się ten trunek. Postanowiłam stworzyć śmietanówkę u siebie w domu. Po kilku próbach mogę zaprezentować Wam tę nalewkę. Na pewno spodoba się Wam jej aksamitny smak i wyraźny aromat wanilii. No i kolor oraz konsystencja – prawdziwie śmietanowa.
Składniki:
0,5 litra słodkiej śmietanki 18% (np: Łaciatej)
2 duże cukry waniliowe
¼ szklanka cukru
120 ml spirytusu
120 ml wody
Sposób przygotowania:
1. Śmietankę przelać do garnka, wsypać cukier i cukry waniliowe, zagotować, cały czas mieszając. Gotować 2 minuty na małym ogniu, aby mieszanina lekko zgęstniała.
2. Całość dokładnie wystudzić. Podczas studzenia kilkakrotnie mocno zamieszać trzepaczką, aby śmietanka lekko się ubiła. Utworzy sę wówczas na powierzchni pianka i całość nieco zgęstnieje.
3. Spirytus wymieszać z wodą. Nie możemy dolać do śmietany czystego spirytusu, bo śmietana może się ściąć.
4. Do oziębionej śmietanki z cukrem powolutku, cały czas mieszając mikserem lub trzepaczką, dolewać rozcieńczony spirytus.
5. Przelać do butelek. Odstawić do lodówki.
Z podanej ilości otrzymamy ok. 0,75 ml śmietanówki.
Smacznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mmmmmmmmmm....jutro koniecznie musze wypróbowac ten przepis :) Taką ochote nabrałam na cos takiego,że hoho....mam nadzieję,że wyjdzie dobre :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania. Po mojej nie ma już nawet śladu. Daj znać, czy Wam smakowała :)))
OdpowiedzUsuńPrzepyszna
UsuńO matko! Jaka pyszna! Zrobiłem z podwójnej porcji, żona stwierdziła, że i tak za mało. Jak zaczęły z koleżanką degustować, to wypiły całą butelkę. Dziękuję za przepis i polecam. Adam.
OdpowiedzUsuńniby wszystko ok ale śmietanówkę wg przepisu mojej babci robi się na czystym spirytusie i nie na 18% tylko na kremówce co najmniej 30% i nie z kartonika śmietanka bo czuć ją obcym zapachem
OdpowiedzUsuńDlatego to nie jest śmietanówka wg Pani babci, ale śmietanówka wg Aleex :))) Dziękuję za sugestie - następną wersję spróbuję zrobić wg Pani wskazówek. Pozdrawiam serdecznie, Aleex.
OdpowiedzUsuńTo ja z pierwszego komentarza :P
OdpowiedzUsuńZrobiłma ją... i jak dla mnie troszkę za mocna... miałam ją rozcieńczyć jeszcze smietanką...ale już zostanie taka : Smaczna :)
Też zastanawiałm się czy moż enie lepiej byłoby zrobić na 30% śmietanie...będzie trzeba spróbować i taką :)
Polecam/ Anka ;)
Aniu - ta oryginalna śmietanówka jest mocniejsza niż moja. Ale moc, to rzecz gustu. Zawsze można ją zredukować, zmieniając proporcje śmietany i spirytusu. Cieszę się, że smakowała. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńJeszcze mocniejsza?? Uhhhh To musi być ostre ;) Ale i tak smacze, a proporcje i tak miałam mniejsz ebo kupiłam mniejsza śmietanę ;) / Anka
OdpowiedzUsuńHej, często korzystam z Twoich przepisów na "wielkim żarciu". Cieszę się, ze powstał i ten blog :-)
OdpowiedzUsuńTwoją cytrynówkę robiłam już dwa razy, o śmietanówce nigdy nie słyszałam, ale jako że zostało nam jeszcze trochę spirolku, to wypróbuję śmietanówkę i kawówkę. Juz się nie mogę doczekać, bo wiem, że bedzie pyszna :-). Pozdrawiam
Lilka
Dziękuję, Lilko, za zaufanie do moich przepisów. Zapraszam do wspólnego gotowania. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńAgnieszka, wreszcie się doczekałam na mojego Pana, ktory kupił śmietankę, ale jak to facet, nie kupił dokładnie tego o co go prosiłam, bo zamiast 0,5l kupił 375ml. Zrobiliśmy wszystko wg przepisu (oczywiście w mniejszych proporcjach), skosztowałam (jemu na szczęście dałam na czubek łyżeczki) i właśnie pojechał do sklepu po następną śmietankę :-D Malibu niech się chowa przy tym! No po prostu rewelacja! Tylko jak ja jutro wstanę do pracy... ;-)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów na określenie przepisów, którymi się dzielisz. Wielkie dzięki.
Pozdrawiamy ciepło Ciebie, Mężusia i Maluchy ;-)
Lilka i Michał
Baaardzo dziękuję za tak miłe słowa. Długo wahałam się, czy w ogóle zacząć pisać bloga, bo myślałam, że może nikomu się nie spodoba. A jednak cieszę się, że podjęłam taką decyzję, a moje pomysły mogą się komuś przydać. Pozdrawiam Was ciepło, Aleex.
OdpowiedzUsuńwitam mam pytanie czy zamiast spirytusu można dać wódkę
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie a mam tylko wódkę
pozdrawiam
Zapewne można, choć ja nie próbowałam. Musisz jednak wiedzieć, że trzeba zmodyfikować także proporcje, ponieważ spirytus jest mocniejszy. No i nie wiem, jak wpłynie to na smak śmietanówki. Daj znać, jakie są efekty, jeśli się zdecydujesz na swoje modyfikacje. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo kusząco i po tylu wspaniałych komentarzach napewno wypróbuje:))
OdpowiedzUsuńdobry wieczór zrobiłam nalewkę na wódce kawową i z kukułek nie dodawałam wody i dałam więcej wódki, trochę żadka jest ale pyszna bo nie jest taka ostra ja wole delikatniejszą choć i tak mi szumi poprostu pycha dzięki za przepis' może jeszcze zgestnieje
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało. Pozdrawiam, Aleex :)))
OdpowiedzUsuńjest wypaśna :D
OdpowiedzUsuńwspaniałe przepisy :) a śmietanówkę wypróbuję na pewno ten blog to strzał w dziesiątkę:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapraszam do wypróbowania. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek trafiłam na tą stronkę, zastanawia mnie czy autorka ma prawo przytaczać moje imię i nazwisko:) a wcale nie jest tajemnicą owiana receptura . Pod prawem jest nazwa tego likieru, wojna faktycznie powstała za jego przyczyną przeogromna. Będzie pewnie jeszcze większa kiedy posypią się wezwania za nieprawne poslugiwanie się czyjąś własnością.
OdpowiedzUsuńWracając do receptury- zbyt skomplikowane!!!!!:)
pozdrawiam wszystkich miłośników białych trunków
Sylwia Miniszewska
Pani Sylwio - ponieważ pani nazwisko jest powszechnie dostępne w sieci i związane z historią śmietanówki, mam prawo je przytaczać, oczywiście w odpowiednim kontekście. Tym bardziej, że w żadnym razie nie obrażam Pani ani nie wyrażam się niepochlebnie na temat likieru, sporu czy jakiejkolwiek sytuacji z Pani udziałem. Jeśli nie życzy sobie Pani, abym tak nazwała swój trunek, wystarczy tylko napisać. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńDomyślam się kim jest Aleex i podziwiam zawzięcie w celu opracowania receptury Śmietanówki, taki już ten dziennikarski fach:). Nie widzę problemu aby na blogu używała pani nazwy tego likieru, co inne wykorzystywać ją w celach komercyjnych.A to że pytam czy ma pani prawo posługiwać się moim nazwiskiem to z czystej ciekawości. Powodzenia w dalszym odkrywaniu zaczarowanych przepisów:)
pozdrawiam Sylwia
Pani Sylwio - zapewniam, że jestem zwykłą osobą prywatną i nic wspólnego z dziennikarstwem nie mam :))) Proszę zresztą zajrzeć do mojego profilu i poczytać wpisy. Pracuję w szkole, w domu mam drugi etat ;) Jestem najnormalniejszą pod słońcem mamą i żoną, a do tego uwielbiam siedzieć w kuchni. O Śmietanówce usłyszałam od męża, resztę przeczytałam na stronach internetowych. Próbowałam odtworzyć przepis, bo sądzę, że jest tego wart, a ja lubię dobre rzeczy:))) Co do nazwy likieru - skoro jest zarezerwowana, nie będę jej używać, co do nazwiska - już wyjaśniałam. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńTym bardziej moje ukłony w pani stronę!!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam do mojej kuchni, w której od czasu do czasu pojawia się Pani Śmietanówka :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aleex/ Agnieszka.
Witam. Na pewno wyjdzie pyszna!
OdpowiedzUsuńObchodzi się u nas w regionie dzień śliwki i tam właśnie wczoraj posmakowałem Śmietanówki. Postanowiłem poszukać receptury w necie i od razu trafiłem na pani stronę. W związku z tym że nie jestem wirtuozem w kuchni mam małe pytanie co do cukru waniliowego bo nie chciał bym skopać smaku.Czy cukier duży to 16g? są 16g na 0,5kg mąki
lub 16g na 1kg mąki tzw podwójna porcja. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Duży cukier waniliowy ma 16g. Dwóch takich cukrów trzeba użyć. Nie wiem, czy "moja" śmietanówka będzie taka dobra jak oryginalna, ale mam nadzieję, że będzie smakowała. Gdyby Pan zdecydował się ją zrobić, proszę o informację, czy smak obu nalewek jest zbliżony. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńWitam ponownie. Śmietanówka gotowa leżakuje w lodówce. Z pierwszych obserwacji wizualnych i odczuć smakowych są różnice, choć nikt nie mówi że nie jest dobra, a mianowicie:
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o konsystencję ta którą piliśmy była gęściejsza nasza jest stosunkowo rzadsza, jeśli chodzi o smak to w tej którą piliśmy na dniu śliwki było bardziej czuć posmak wanilii i był bardziej wyczuwalny spirytus. Poczekamy z trzy dni niech się przegryzie i wtedy zobaczymy. Żonie tak zasmakowała że długo nie postoi ,więc może po jakiś sugestiach czy podpowiedziach z pani strony pomyślimy o małych korektach i zrobimy następną porcję. Istotne wydaje mi się jest zmiana konsystencji żeby była gęściejsza ,a smak się za którymś razem dopasuje. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za informacje :))) Co do konsystencji - mam już pewien pomysł, jak to zmienić. W najbliższym czasie umieszczę drugą wersję tej nalewki. Ważne, że w smaku jest dobra. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńZapraszam na inną wersję tej pysznej nalewki:
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/09/nalewka-smietankowa-wg-aleex-ii.html
Witaj :)
OdpowiedzUsuńTwój przepis jest bardzo ciekawy i warty wypróbowania.
Pozdrawiam :)
Polecam Ci tę nalewkę. Jest pyszna, w obu wersjach. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńChciałbym zapytać jaki czas nalewka może być trzymana w lodówce...chodzi mi o termin do spozycia. No chyba, że nie ma żadnej obawy zepsucia ?
Witaj
OdpowiedzUsuńPonieważ składniki są gotowane, a do nalewki dodawany jest spirytus, możesz ją przechowywać nawet 3 tygodnie w lodówce. Czy wytrzyma dłużej, nie sprawdzałam, bo zazwyczaj znikała. Pozdrawiam, Aleex.
przepyszna
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje :)))
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna. Zrobilismy ja na smietanie 30 % i obecnie bijemy sie o lodowke ;D
OdpowiedzUsuńdzieki za przepis!
pzdr.
My też ją bardzo lubimy :)))))))
OdpowiedzUsuńTo musi być niezłe wzieło mnie na nalewki i próbuje różne przepisy,zrobię i ten tylko dam 200ml spirytusu 95% i śmietanę 30 łaciatą przy tej ilości spirytusu powinno wyjść 830ml nalewki o mocy 23%. Przy pani składnikach wychodzi jakieś 15% trochę słaba.
OdpowiedzUsuńKtoś na początku pisał że jest mocna.Ona nie jest mocna tylko trzeba poczekać kilka dni (im dłużej tym lepiej)aż się spirytus przegryzie wtedy cofa się jego ostry smak i wszystko jest duuużo smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńWszelkie eksperymenty jak najbardziej wskazane. Pozdrawiam i życzę smacznego, Aleex.
OdpowiedzUsuńNastępna nalewka wypróbowana. Bardzo dobra!!!
OdpowiedzUsuńPolecam przepis do wypróbowania :-))
~~Marzena~~
Następna nalewka wypróbowana. Bardzo dobra!!!
OdpowiedzUsuńPolecam przepis do wypróbowania :-))
Zrobiłam i ja :) Zaintrygowała mnie duża liczba pozytywnych komentarzy. Muszę przyznać... jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńWielki pokłon w podzięce za ten blog !!!
- Dorota-
Bardzo dziękuję :) Ciszę się, że smakuje :))) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńPani Agnieszko! Czy to koniecznie musi być śmietanka z kartonika? czy mogłaby to być taka z kubeczka?
OdpowiedzUsuńMoże być z kartonika lub z kubeczka, ważne, żeby to była słodka śmietanka. Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńŚmietanówka pierwsza klasa, na jednym z festiwali smaku podczas degustacji na stoisku p. Sylwii az mi dech zaparło taka mocna i polecono zrobić drinka ze sprite, równiez pyszne, polecam! W butelce już widac dno więc z pewnościa skorzystam z przepisu:)
OdpowiedzUsuńAle cukier WANILIOWY czy cukier WANILINOWY ?
OdpowiedzUsuńRozumiem rozróżnienie :) W przepisie jest napisane wyraźnie - waniliowy :) Pozdrawiam, Aleex :)
UsuńJa zrobiłem według Mikael
OdpowiedzUsuńhttps://noizz.pl/jedzenie/po-12-latach-oczekiwania-regionalny-alkohol-trafil-na-sklepowe-polki-probowaliscie/z54jpk6 -gość pisze, że nie zagotował tylko podgrzał i tak też zrobiłem.
Dałem 125ml spirytusu, śmietanka 30% łaciate 0,5L, cukier wanilinowy 30g, miał być waniliowy-niestety pomyłka w zakupach! i 120g cukru-zdecydowanie za dużo. Myślę, że 80g będzie wystarczająco. Po wystygnięciu dodałem spirytusu i do lodówki. Zobaczymy dnia następnego.
A jednak z 18% śmietanki łaciate dużo lepsze. 120ml spirytusu, śmietanka 18% 0,5L, tym razem 80g cukru-zdecydowanie, cukier wanilinowy 30g-niestety waniliowego nigdzie nie można znaleźć...w takiej wersji dużo lepsze.
OdpowiedzUsuńJa dodałam jeszcze świeży imbir
OdpowiedzUsuńZrobiłem na wódce 37% i śmietance 12%. Smaczne, nawet bardzo, ale lekko chude. Następnym razem będzie na 18 lub 30%. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuń